Siatkówka – Liga Narodów: niewykorzystane szanse i porażka Polek
- Dodał: Jan Wagner
- Data publikacji: 02.07.2022, 16:01
Polskie siatkarki przegrały w swoim przedostatnim meczu tegorocznej edycji Ligi Narodów z Dominikankami 3:2. Ostatecznie straciły tym samym szanse na awans do Final Eight rozgrywek.
Po wczorajszej porażce Belgijek z Holenderkami jasne stało się, że mimo dwóch porażek na otwarcie turnieju w Sofii polskim siatkarkom udało się osiągnąć cel minimum, czyli utrzymanie w Lidze Narodów. Mogły one dzięki temu z większym spokojem przystąpić do meczu z Dominikankami, który miał przedłużyć szanse na awans do czołowej ósemki rozgrywek.
Początek pierwszej partii był jednak zaskakujący. To siatkarki z Ameryki Środkowej szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie (5:2) i mimo że Polkom natychmiast udało się dogonić rywalki, te po serii czterech zdobytych punktów z rzędu ponownie odskoczyły na odległość aż pięciu oczek (12:7). Na szczęście biało-czerwone również potrafiły seryjnie wygrywać akcje przy własnej zagrywce, co umożliwiło im skuteczną pogoń i doprowadzenie do remisu 16:16. Od tego momentu gra toczyła się już punkt za punkt aż do stanu 20:20. Wówczas na zagrywce pojawiła się liderka naszego zespołu Joanna Wołosz i dzięki jej świetnej postawie Polki wygrały pierwszego seta 25:20.
Wydawało się, że taki przebieg końcówki napędzi biało-czerwone, co potwierdzał początek drugiej partii. Dzięki bardzo dobrym zagrywkom Martyny Czyrniańskiej i blokowi Agnieszki Kąkolewskiej Polki wyszły na prowadzenie 6:2. Niestety, nie udało im się długo utrzymać tej przewagi. Dominikanki doprowadziły do remisu 10:10. Od tego momentu gra toczyła się niemal punkt za punkt, jednak przez cały czas to nasze siatkarki wydawały się kontrolować przebieg meczu. Prowadziły jednym czy dwoma punktami, a w końcówce udało im się nawet zbudować większą przewagę i wypracować sobie przy stanie 24:21 trzy piłki setowe. W tym momencie jednak najpierw Oliwia Różański zepsuła serwis, a później serią świetnych zagrywek popisała się Brayelin Martinez, doprowadzając do wyrównania. Oznaczało to, że drugi set rozstrzygnie się na przewagi. Oba zespoły miały bardzo wiele szans na zamknięcie tej partii, jednak myliły się w decydujących momentach. Nasze siatkarki zmarnowały aż osiem piłek setowych, co ostatecznie zemściło się, gdy przy stanie 37:36 dla Dominikany błąd w przyjęciu popełniła Weronika Szlagowska, co oznaczało porażkę w tym niezwykle długim secie 38:36.
Przegrana w takich okolicznościach wyraźnie podłamała biało-czerwone. Polki w trzeciej partii przegrywały niemal od początku i przez całego seta pozostawały kilka punktów za rywalkami. Ostatecznie mimo próby zrywu w końcówce po asie serwisowym Joanny Wołosz nie udało się naszym siatkarkom nawet postraszyć rywalek, które pewnie zamknęły partię wynikiem 25:20.
Kiedy jednak można było mieć wrażenie, że ten mecz uciekł już biało-czerwonym, te odpowiedziały w najlepszy możliwy sposób. Po serii siedmiu zdobytych punktów z rzędu wyszły na początku czwartej partii na prowadzenie 11:3 i jasne było, że do wyłonienia zwyciężczyń tego meczu najprawdopodobniej potrzebny będzie tie-break. Tak też się stało, a Polki do decydującej rozgrywki przystępować mogły ze znaczną przewagą psychologiczną, gdyż ostatecznie pozwoliły urwać rywalkom jedynie 13 punktów w całym secie.
Tego rodzaju przewidywania okazały się jednak całkowicie nietrafione. Polki seriami myliły się w przyjęciu i ataku, co pozwoliło rywalkom na objęcie prowadzenia 9:2. W tym momencie mecz wydawał się już definitywnie rozstrzygnięty i mimo że Polkom udało się zbliżyć do Dominikanek na odległość czterech oczek (13:9), to jednak rywalki wygrały dwie kolejne akcje i mogły cieszyć się ze zwycięstwa w całym meczu.
Dominikanki tym samym zachowały szanse na awans do czołowej ósemki rozgrywek, a Polki marzenia o takim sukcesie odłożyć będą musiały na kolejny sezon. Pamiętać jednak trzeba, że rozgrywki Ligi Narodów służyć mają przede wszystkim przygotowaniu do tegorocznych mistrzostw świata, które odbędą się w Polsce i Niderlandach. To dopiero po tym turnieju przyjdzie czas na podsumowania dotyczące gry naszego zespołu i pracy trenera Stefano Lavariniego.
Dominikana - Polska 3:2 (20:25, 38:36, 25:20, 13:25, 15:9)