Siatkówka - Liga Narodów: porażka Polek z Bułgarią na odchodne
Daria Jańczyk

Siatkówka - Liga Narodów: porażka Polek z Bułgarią na odchodne

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 03.07.2022, 20:55

Biało-Czerwone tegorocznej edycji Ligi Narodów do udanych nie zaliczą, a niedziela była dla nich dniem rozstania z turniejem. Od meczu z Bułgarią zależało jednak, w jaki sposób pożegnają się z VNL. Podopieczne Stefano Lavariniego jednak po dobrym początku nie zdołały utrzymać poziomu i przegrały kolejne spotkanie w tym turnieju.

 

Z wysokiego "C" rozpoczęły to spotkanie reprezentantki Polski - kilka skutecznych ataków i przede wszystkim dobra gra na siatce dała im prowadzenie 5:1, które przez dłuższy czas się utrzymywało. Co prawda później odrobinę stopniało, bo nie leżała Polkom dyspozycja w polu serwisowym, ale ani na moment nie straciły tej przewagi. Z 8:7 zrobiły się ponownie trzy "oczka" zapasu, by ponownie sytuacja się powtórzyła przy stanie 20:19. Ta partia była pełna zwrotów akcji, ale to Biało-Czerwone miały pewniejszy krok w stronę zwycięstwa. Głównie dzięki skutecznej grze Kąkolewskiej Polki wywalczyły piłkę setową i zapewniły sobie dobre otwarcie - 25:22.

 

Później jednak nie było już tak kolorowo. Zawodziła gra Różański, która dzisiaj na boisku niewiele dawała swoją obecnością, a rozkręcały się za to Yordanova i Dimitrova. Wkrótce było już 8:5 dla Bułgarii, a na przerwie technicznej przewaga ta wzrosła do pięciu punktów. O ile Czyrniańska próbowała ratować sytuację, to nie za dobrze wychodziło to pozostałym przyjmującym. Od półmetku Polki praktycznie nie istniały na boisku, a gospodynie spokojnie powiększały swoją przewagę dzięki świetnej serii. Od stanu 17:13 podopieczne Stefano Lavariniego nie zdobyły już żadnego punktu, więc przegrały z bardzo widoczną stratą dwunastu punktów - 13:25.

 

Już na początku trzeciego seta Polki miały problemy ze skończeniem swoich akcji, ale przez pewien czas utrzymywał się remis. Jednak od wyniku 4:4 grę zaczęły znów prowadzić rywalki, pomagała im w tym Różański. Bułgarki były po prostu pewniejsze swojego ataku i bez trudu mijały jakiekolwiek próby bloku ze strony polskiej. Wkrótce było już 13:9 dla gospodyń i znów od takiego momentu toczyła się praktycznie jednostronna gra. Bardzo kiepsko wyglądała ofensywa Polek, które po skutecznym zbiciu Paskovej przegrały 16:25.

 

Czwarta partia była ostatnią szansą na odrodzenie Biało-Czerwonych, ale zaczęła się średnio. Różański grała w kratkę, ale z drugiej strony siatki też pojawiały się błędy. Przez moment był remis 4:4, ale podobnie jak w poprzednim secie, Bułgarki szybciej zmotywowały się do budowania przewagi. Tym samym po zepsutej zagrywce Gryki miały już trzy "oczka" w zapasie. Później jednak Bułgarki podały pomocną dłoń, bo to one zanotowały przestój i wynik wyrównał się na 15:15. Mogła być więc ciekawa końcówka, bo i Polki zdawały się być nieco stabilniejsze w swoich akcjach, ale po kontrze Yordanovej było 20:18 dla rywalek i to wystarczyło, by powróciły do skutecznej gry. Seria punktowa dała im piłkę meczową, którą skończyła dopiero w czwartym podejściu - 22:25.

 

Polska - Bułgaria 1:3 (25:22, 13:25, 16:25, 22:25)

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.