Wimbledon: doświadczenie wygrało z młodością, Maria i Jabeur w półfinale
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 05.07.2022, 21:05
Dziś na Wimbledonie byliśmy świadkami pierwszego niemieckiego ćwierćfinału od 2012 roku, kiedy to w tej fazie zmagań zagrały Sabine Lisicki i Angelique Kerber oraz starcia doświadczenia z młodością. Dwukrotnie wygrało doświadczenie.
W pierwszym dzisiejszym ćwierćfinale zmierzyły się Niemka Tatjana Maria (103.WTA) i jej rodaczka Jule Niemeier (97.WTA). Zawodniczki nigdy wcześniej nie spotykały się na światowych kortach. 34-letnia Maria w Wielkim Szlemie występuje od 2007 roku, ale bez większych sukcesów. Niemeier debiutowała w turnieju tej rangi podczas tegorocznego Roland Garros. Pierwszy set spotkania rozpoczął się od straty serwisu przez starszą z Niemek. Niemeier wygrała swojego gema serwisowego i zrobiło się 2:0. W kolejnym gemie Maria znów miała problemy z serwisem, znów dała szansę młodszej koleżance na przełamanie, ale zdołała się obronić. Do końca seta rywalki konsekwentnie skupiały się na obronie własnego serwisu, nie dając sobie nawzajem nawet jednej szansy na break pointy. W dziesiątym gemie Niemeier wykorzystała pierwszą piłkę setową i zapisała partię otwarcia na swoim koncie. Set drugi rozpoczął się od wzajemnej straty serwisu. Po chwili Maria przełamała znowu młodszą koleżankę i zrobiło się 3:1 dla bardziej doświadczonej Niemki. Do ósmego gema rywalki skutecznie wygrywały swoje serwisy. Przy podaniu Niemeier, Maria uzyskała szansę na przełamanie i jednocześnie pierwszą piłkę setową. Wykorzystała ją i wyrównała stan pojedynku. Na początku seta trzeciego zawodniczki skupiły się na zachowaniu własnego podania. Jako pierwsza serwis w piątym gemie straciła bardziej doświadczona z Niemek. Niemeier długo nie cieszyła się przewagą, ponieważ chwilę później sama oddała swój serwis. Kolejne gemy toczyły się zgodnie z regułą własnego podania. Przełom nadszedł w ostatnim jak się okazało gemie serwisowym Niemeier. Starsza z Niemek budowała przewagę w gemie, doprowadzając do stanu 40:15 i trzech piłek meczowych. Aż tyle nie było jej potrzebne. Wystarczyła jedna, by doświadczona Niemka, pierwsza matka od lat osiemdziesiątych, po ponad dwóch godzinach osiągnęła największy sukces w swojej karierze i awansowała do półfinału Wimbledonu.
Tatjana Maria (GER) – Jule Niemeier (GER) 4:6 6:2 7:5
W drugim ćwierćfinale również zagrały zawodniczka doświadczona z debiutantką. 23-letnia Czeszka Marie Bouzkowa (66.WTA) nie ma wielkich osiągnięć w dorosłym tenisie. W turniejach wielkoszlemowych występuje od 2018 roku, ale bez większych sukcesów. Doszła do trzech finałów z cyklu WTA, ale wszystkie przegrała. Jej rywalka 27-letnia Tunezyjka Ons Jabeur jest już zawodniczą doświadczoną i rutynowaną. Ma na koncie dwa wielkoszlemowe ćwierćfinały (Australian Open 2020 i Wimbledon 2021) oraz trzy wygrane turnieje WTA. Dla obu zawodniczek to było pierwsze bezpośrednie spotkanie. Pierwszy set meczu rozpoczął się spokojnie. Zawodniczki pewnie wygrywały swoje serwisy. Przełom nastąpił w piątym gemie, kiedy to Tunezyjka nie utrzymała swojego serwisu. W ósmym gemie Jabeur miała okazję odrobić stratę, ale jej nie wykorzystała. Za to swoją szansę wykorzystała Bouzkowa, przełamała po raz drugi Tunezyjkę, wykorzystała pierwszą piłkę setową i sensacyjnie wygrała pierwszego seta w starciu z wiceliderką światowego rankingu. Set drugi rozpoczął się od błyskawicznego przełamania serwisu Bouzkowej. Wyraźnie podrażniona Jabeur zaczęła grać lepiej. Czeszka straciła swój serwis jeszcze dwa razy, sama miała dwie szanse na odebranie serwisu rywalce, ale ich nie wykorzystała i wysoko przegrała drugą partię. W secie trzecim rozpędzona Tunezyjka bardzo szybko wyszła na prowadzenie 4:0, dwukrotnie przełamując serwis Czeszki. Bouzkową stać było na zryw w kolejnym gemie i przełamanie bez straty punktu serwisu Tunezyjki, ale to było za mało. Jabeur nie zamierzała wypuścić z rąk ogromnej szansy, szybko po raz trzeci przełamała rywalkę i zakończyła spotkanie pierwszą piłką meczową po godzinie i 49 minutach gry.
Ons Jabeur (TUN) [3] – Marie Bouzkowa (CZE) 3:6 6:1 6:1
Dziś również rozstrzygnęły się dwa mecze ćwierćfinałowe w rywalizacji debla pań. W spotkaniach tych nie doszło do niespodzianek i w walce o finał Wimbledonu zmierzą się ze sobą dwa najwyżej notowane duety z tej części turniejowej drabinki. W pierwszym meczu, niezwykle utytułowane Czeszki Katerina Siniakowa i Barbora Krejcikowa pokonały solidny, ale jeszcze nie tak utytułowany duet amerykańsko-australijski Nicole Melichar-Martinez i Ellen Perez. Przez chwilę zapachniało niespodzianką, ponieważ Czeszki przegrały wysoko pierwszego seta, ale dwa kolejne to już popis Czeszek i to one zagrają o awans do swojego drugiego wimbledońskiego finału. Drugi mecz był również zacięty. Rozstawione z numerem cztery Jelena Ostapienko i Ukrainka Liudmiła Kiczenok, również przegrały pierwszego seta z azjatycką parą Aoyama/Chan. W kolejnych partiach nie dały się jednak zaskoczyć i to właśnie one zagrają w swoim drugim z rzędu wielkoszlemowym półfinale.
Barbora Krejcikowa/Katerina Siniakowa (CZE/CZE) [2] – Nicole Melichar- Martinez/Ellen Perez (USA/AUS) [10] 1:6 7:6(2) 6:2
Jelena Ostapienko/Liudmiła Kiczeniok (LAT/UKR) [4] – Shuko Aoyama/Hao-ching Chan (JAP/TAJ) [8] 4:6 6:1 7:5