Wimbledon: Kyrgios i Nadal uzupełnili komplet półfinalistów
- Dodał: Mateusz Czuchra
- Data publikacji: 06.07.2022, 20:36
Rafael Nadal i Nick Kyrgios uzupełnili listę półfinalistów męskiej gry pojedynczej Wimbledonu. Hiszpan pokonał Taylora Fritza w pięciu setach, natomiast Australijczyk Cristiana Garina w trzech odsłonach. Obaj zwycięzcy środowych ćwierćfinałów zmierzą się w bezpośrednim pojedynku o finał londyńskiego turnieju.
Obecność dwóch nierozstawionych zawodników na tym etapie turnieju można uznać za sporą niespodziankę. O ile udział Nicka Kyrgiosa jest małym zaskoczeniem, to Cristian Garin mocno zszokował swoją dyspozycją podczas obecnych zawodów. Dla Chilijczyka jest to największy sukces w karierze, ponieważ do tej pory nigdy nie awansował do najlepszej ósemki zmagań wielkoszlemowych. Początek spotkania nie potwierdził przedmeczowych przypuszczeń. Osiem piłek z rzędu na otwarcie zwyciężył 26-latek i nic nie zapowiadało obrotu spraw.
Od środkowej fazy seta do głosu doszedł jednak Kyrgios, który od stanu 1:3 rozpoczął seryjne wygrywanie gemów. Liczne błędy Garina, a do tego bardzo dobra dyspozycja zawodnika z Antypodów doprowadziły do sytuacji, gdzie Kyrgios zwyciężył pierwszą odsłonę 6:4. W drugiej części nie zmienił się obraz z końcówki seta pierwszego. 27-latek, przełamując rywala, szybko objął prowadzenie, którego nie oddał do końca partii. Trzeci set okazał się najbardziej wyrównany, a w nim z wyśmienitej strony pokazał się Chilijczyk. Nie był on jednak w stanie przełamać serwisu Australijczyka, który wielokrotnie ratował się serwisem w kluczowych momentach. Ostatecznie, po rozgrywce tiebreakowej, była 13. rakieta rankingu zamknęła mecz w trzech setach. Nie obeszło się wtedy bez problemu, bo w ostatnim gemie Kyrgios odwrócił losy gema wygrywając cztery piłki z rzędu od stanu 3:5.
Drugi ćwierćfinał dnia jeszcze przed rozpoczęciem zapowiadał niesamowicie zaciętą batalię. Rafael Nadal rywalizował ze znakomicie spisującym się na trawie Taylorem Fritzem. Hiszpan, podobnie jak Garin, rozpoczął od wygrania dwóch gemów z rzędu. Dalsza część rywalizacji potoczyła się równie identycznym scenariuszem. Od stanu 1:3 Amerykanin odwrócił losy seta i zwyciężył pięć kolejnych rozgrywek. Początek drugiej odsłony to ponownie dominacja Rafy i ponownie bardzo szybki powrót Fritza. W środkowej części seta zmuszony do skorzystania z pomocy medycznej został Nadal. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na jego poczynania na korcie, bo kilkanaście minut później wyrównał on stan spotkania.
Trzecia partia przebiegła pod dyktando Amerykanina. Debiutujący na tym etapie zmagań wielkoszlemowych wygrał serwis bardziej utytułowanego przeciwnika w trzecim gemie, a w końcowej części dorzucił do swojego dorobku kolejne przełamanie, co przywróciło go na prowadzenie w tym meczu. 36-latek nie dawał jednak za wygraną i gdy wydawało się, że po trzech godzinach gry w lepszej kondycji fizycznej będzie Fritz, to Nadal zaskoczył po raz kolejny w niesamowicie zaciętej końcówce seta. Wszystko rozstrzygnęło się w decydującej odsłonie, a w niej początkowo obydwaj byli bezbłędni przy swoich podaniach. Po sześciu pewnie wygranych gemach przez serwujących nadszedł kluczowy moment dla tego pojedynku. Nadal po długiej rozgrywce przełamał reprezentanta USA. Dla leworęcznego jednak ta zaliczka nie była wystarczająca, bo chwilę później to on stracił swoje podanie.
W końcówce wszystko wróciło do normy, pozostałe gemy zapisane zostały na konto serwujących i awans do półfinału rozstrzygnął super tiebreak. Wtedy wyższy bieg wrzucił Rafael Nadal, który zwyciężył na wstępie aż pięć punktów z rzędu. Pomimo, że ten przedłużony format tiebreaka dawał nadzieje dla kibiców Amerykanina, to 22-krotny zwycięzca imprez wielkoszlemowych nie wypuścił takiej zaliczki z rąk. Finalnie Hiszpan zwyciężył 10:4, co oznacza, że to on będzie piątkowym rywalem Nicka Kyrgiosa.
Nick Kyrgios (AUS) - Cristian Garin (CHI) 6:4, 6:3, 7:6(5)
Rafael Nadal (ESP)[2] - Taylor Fritz (USA)[11] 3:6, 7:5, 3:6, 7:5, 7:6(4)