Wimbledon WTA: Halep i Rybakina meldują się w półfinale singla
- Dodał: Julia Wisińska
- Data publikacji: 06.07.2022, 19:23
Kolejny emocjonujący dzień turnieju na kortach Wimbledonu przyniósł między innymi dwa ćwierćfinały pań. W pierwszym meczu zmierzyły się Australijka Ajla Tomljanović i Elena Rybakina. Chwilę po nich rywalizację rozpoczęła Amanda Anisimova i triumfatorka turnieju z 2019 roku, Simona Halep.
Jako pierwsze walkę o półfinał rozpoczęły Rybakina i Tomljanović. W pierwszej odsłonie meczu kluczowy okazał się drugi gem serwisowy Rybakiny, ponieważ tylko w nim mogliśmy oglądać aż trzy szanse na przełamanie. Jedną z nich wykorzystała Tomljanović, przybliżając się do wygrania seta. Kolejne gemy przebiegały całkowicie pod dyktando serwującej zawodniczki, co sprawiło że Rybakinia nie miała szans na odrobienie straty. Set zakończył się wynikiem 6:4 na korzyść tenisistki z Australii. W drugiej odsłonie meczu sytuacja na korcie całkowicie się zmieniła. Rybakina odebrała Tomljanović już pierwszy gem serwisowy, szybko zdobywając prowadzenie 2:0. Australijka nie dawała za wygraną, ekspresowo odrobiła straty i nie oddała serwisu rywalce, tym samym doprowadzając do remisu. Dalszą część seta całkowicie zdominowała Rybakina wygrywając aż cztery gemy pod rząd, tym samym wyrównała wynik meczu 1:1. Decydującą część spotkania świetnie rozpoczęła zawodniczka z Kazachstanu, przełamując rywalkę już przy pierwszej okazji. Odrobienie strat bardzo utrudniał Australijce znakomity serwis Rybakiny, która w całym meczu zaserwowała aż 15 asów serwisowych. Ostatecznie decydujący set zakończył się wynikiem 6:3 na korzyść Rybakiny.
Ajla Tomljanović (AUS) – Elena Rybakina (KAZ)[17] 1:2 (6:4, 2:6, 3:6)
W drugim ćwierćfinale Anisimova podejmowała walkę o swój pierwszy półfinał WImbledonu z doświadczoną Simoną Halep. W pierwszym secie Amerykanka została całkowicie zdominowana przez Rumunkę. Halep dwukrotnie odbierała serwis Anisimovej, wygrywając seta po zaledwie 30 minutach wynikiem 6:2. Druga odsłona meczu początkowo przebiegała bardzo podobnie. Amerykanka popełniała wiele błędów i nie mogła zbliżyć się do Rumunki, która już po 18 minutach prowadziła 5:1. Anisimova będąc w beznadziejnej sytuacji całkowicie zmieniła swój styl gry. Pierwszy raz przełamała byłą liderkę rankingu WTA i wygrała trzy gemy z rzędu. Simona Halep w dalszym ciągu miała zapas jednego przełamania i szansę by zakończyć seta przy swoim serwisie. W tym kluczowym gemie nastąpiła prawdziwa wojna nerwów. Amerykanka rozpoczęła od prowadzenia 40:0, miała więc aż trzy szanse na odrobienie strat i wyrównanie wyniku. Simona Halep jako bardziej doświadczona zawodniczka wytrzymała ciążącą na niej presję i doprowadziła najpierw do remisu, a potem do ostatecznego zwycięstwa w tym gemie, kończąc seta 6:4.
Simona Halep (ROU) [16] – Amanda Anisimova (USA) [20] 2:0 ( 6:2, 6:4)
Oprócz ćwierćfinałów singlistek do walki o półfinały stawały też zawodniczki deblowe. W pierwszym meczu zmierzyła się rozstawiona z jedynką para Elise Mertens/Shuai Zhang z parą Alexa Guarachi/ Andreja Klepac. Mecz wyraźnie przebiegał pod dyktando faworytek turnieju. W obu setach belgijsko-chińska para przełamywała rywalki już na samym początku, przejmując kontrolę nad dalszą częścią spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:0 po nieco ponad godzinie gry. W kolejnym meczu deblowym zmierzyła się ostatnia Polka w turnieju Alicja Rosolska, która w parze z Erin Routliffe próbowała pokonać parę Amerykanek Danielle Collins/Desiree Krawczyk. O przegranym przez polsko-nowozelandzką parę meczu piszemy TUTAJ.
Elise Mertens/Shuai Zhang (BEL/CHIN)[1] – Alexa Guarachi/ Andreja Klepac (CHI/SLO)[7] 2:0 (6:3, 6:2)
Danielle Collins/Desiree Krawczyk(USA/USA) - Alicja Rosolska/Erin Routliffe(POL/NZL)[11] 2:1 (6:1, 6:7(4), 6:3)
Julia Wisińska
Studentka dziennikarstwa i miłośniczka każdej dyscypliny sportowej. Na portalu najczęściej zajmuję się tenisem, siatkówką, lekkoatletyką i piłką ręczną.