
Siatkówka - Liga Narodów: Polacy pokonali Chińczyków w trzech setach
- Dodał: Przemysław Flis
- Data publikacji: 07.07.2022, 21:30
W swoim drugim meczu podczas turnieju siatkarskiej Ligi Narodów w Gdańsku polscy siatkarze mierzyli się z reprezentacją Chin. Po dosyć niespodziewanej porażce z Iranem poniesionej we wtorek tym razem Biało-Czerwoni nie zawiedli polskich kibiców i dosyć pewnie pokonali azjatycką drużynę, triumfując 3:0.
Polacy byli zdecydowanym faworytem tego spotkania, jednak dosyć niespodziewanie początek czwartkowego starcia w Ergo Arenie należał do reprezentantów Chin. Podopieczni Wu Shenga szybko przejęli inicjatywę, budując trzypunktową przewagę (6:3). W kolejnych akcjach Biało-Czerwoni popełniali proste błędy, a zawodnicy z Państwa Śródka bezlitośnie to wykorzystywali. Po zatrzymanym ataku Kamila Semeniuka na tablicy wyników widniał rezultat 13:7. Po dobrych zagrywkach Tomasza Fornala nasi reprezentanci zbliżyli się do rywali, niwelując różnicę do dwóch punktów (14:12). Natomiast Chińczycy nie zamierzali zwalniać tempa, punktując mających kłopoty ze skutecznym wykańczaniem akcji Polaków. Wskutek efektownej akcji Yuantaia Yu azjatycka drużyna prowadziła 19:13. Po zepsutej zagrywce Jakuba Kochanowskiego Chińczycy mieli pięciopunktową przewagę (23:18). Wydawało się, że niżej notowana ekipa wygra premierową odsłonę, lecz wtedy do gry wkroczył Tomasz Fornal. Nasz przyjmujący najpierw skutecznie zaatakował, a później posłał dwa asy serwisowe, po których na tablicy wyników widniał rezultat 24:24. W decydującym momencie Polacy zachowali więcej zimnej krwi, zwyciężając pierwszą partię 26:24.
W początkowej fazie drugiej odsłony trwała zacięta walka, a żadna z drużyn nie potrafiła zbudować wyraźnej przewagi. Polacy przełamali ten impas i przy zagrywce Jakuba Kochanowskiego zanotowali znakomitą serię, odskakując rywalom na pięć punktów (11:6). Później ekipa prowadzona przez Nikolę Grbicia kontynuowała solidną grę, konsekwentnie utrzymując wyraźną różnicę. Dzięki dobremu atakowi Łukasza Kaczmarka na tablicy wyników widniał rezultat 17:12 dla Biało-Czerwonych. Po udanej akcji Zhanga chiński zespół zmniejszył różnicę do trzech "oczek" (17:14), lecz w kolejnych akcjach gospodarze potwierdzili swoją klasę i odbudowali przewagę. Szczególnie skuteczny był Tomasz Fornal, po którego ataku nasi reprezentanci prowadzili 21:15. W końcówce Polacy utrzymali dobrą dyspozycję, ostatecznie zwyciężając 25:16. Drugą partię zwieńczył as serwisowy Mateusza Bieńka.
Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia Chińczyków 2:0. W kolejnych akcjach nasi zawodnicy gonili wynik i dzięki skutecznemu blokowi wyrównali stan rywalizacji (6:6). Później azjatycka ekipa popełniała coraz więcej błędów, a nasi zawodnicy konsekwentnie budowali wyraźną przewagę. Po kolejnym udanym bloku na tablicy wyników widniał rezultat 14:11 dla Biało-Czerwonych. Podopieczni Wu Shenga utrzymywali kontakt z naszą drużyną i dzięki udanej akcji Zhanga doprowadzili do rezultatu 18:16 dla rywali. W końcówce nasza ekipa prezentowała się znakomicie w polu serwisowym, co umożliwiło przechyleni zwycięskiej szali na swoją stronę. Ostatecznie Polacy wykorzystali drugą piłkę meczową i zwyciężyli trzecią partię 25:18, a całe spotkanie 3:0. Decydujący punkt w tym meczu zdobył Tomasz Fornal. Przyjmujący zdobył 20 punktów, pełniąc rolę lidera polskiej ofensywy na przestrzeni całego spotkania. Dla reprezentantów Polski zwycięstwo nad Chinami było ósmym triumfem w obecnej edycji Ligi Narodów.
W następnym meczu Ligi Narodów polscy siatkarze zmierzą się z Holendrami (9 lipca, 20:00). Natomiast Chińczycy zagrają z Bułgarami (9 lipca, 14:00).
Polska - Chiny 3:0 (26:24, 25:16, 25:18)
Polska: Semeniuk, Kochanowski, Kaczmarek, Fornal, Kłos, Firlej, Popiwczak (L) oraz Janusz, Bieniek, Butryn
Chiny: J. Zhang, Jiang, G. Zhang, Y.T. Yu, Peng, Y.C. Yu, Y.M. Yang (L) oraz Yuan, B. Zhang, T.Y. Yang (L)