Siatkówka – Mistrzostwa Europy u21: horror Polek w meczu o brąz
- Dodał: Jan Wagner
- Data publikacji: 18.07.2022, 00:53
Bez medalu kończą polskie siatkarki swój udział w rozgrywanych we Włoszech Mistrzostwach Europy do lat 21. W meczu o brąz biało-czerwone uległy po dramatycznym starciu Turczynkom 2:3.
Polki ze swoimi niedzielnymi rywalkami mierzyły się kilka dni wcześniej w fazie grupowej. Wówczas nasze juniorki spisały się kapitalnie i wygrały 3:0, jednak każdy z setów był bardzo wyrównany. Jeszcze bardziej zaciętego starcia spodziewano się w meczu o podium turnieju. Obie reprezentacje przystępowały do niego w kiepskich nastrojach. W półfinałach biało-czerwone otrzymały surową lekcję siatkówki od Serbek, a Turczynki po pięciosetowym boju przegrały z gospodyniami.
Mimo pożegnania się z marzeniami o triumfie w Mistrzostwach Europy, obie drużyny bardzo chciały wrócić do kraju z medalami. Widać to było od początku niedzielnego spotkania. Pierwsze dwa punkty padły łupem Turczynek, jednak z czasem to Polki zaczęły przejmować kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Od stanu 8:6 zdobyły siedem kolejnych oczek z rzędu, budując sobie tym samym przewagę, która gwarantowała spokojną końcówkę seta. Choć w pewnym momencie w szeregi naszego zespołu wkradła się dekoncentracja, co pozwoliło rywalkom zbliżyć się na niebezpiecznie bliską odległość (22:20), ostatecznie biało-czerwone pewnie zamknęły partię wynikiem 25:21.
Niestety, pogoń z poprzedniego seta, nawet jeśli nie przyniosła Turczynkom wymiernych korzyści, dodała im bezcennej pewności siebie. Nasze rywalki bardzo dobrze weszły w drugą odsłonę, wychodząc na prowadzenie 9:5. Biało-czerwone musiały więc gonić wynik, co ostatecznie im się udało. Polskie siatkarki doprowadziły do remisu 16:16. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt aż do stanu 23:23. Dwie ostatnie akcje padły niestety łupem Turczynek i to one zapisały na swoim koncie drugą partię.
Jeszcze bardziej wyrównany był trzeci set. Nakręcone sukcesem sprzed kilkunastu minut podopieczne trenera Mustafy Doganciego miały w nim od początku delikatną przewagę, którą powiększyły dzięki zdobyciu czterech punktów z rzędu do stanu 17:12. Polki odpowiedziały jednak jeszcze lepszą serią i niespodziewanie zrobiło się 19:17 dla biało-czerwonych. Naszym siatkarkom nie udało się dowieźć owego prowadzenia do końca i set rozstrzygany był na przewagi. Tym razem w końcówce więcej zimnej krwi zachowały polskie juniorki, które wygrały 28:26.
Wydawało się, że sukces ten napędzi biało-czerwone, które znalazły się o krok od zdobycia upragnionego medalu. Tak się jednak nie stało. W czwartej partii Polki prowadziły tylko raz – przy stanie 2:1. Później wydarzenia na parkiecie kontrolowały już Turczynki, osiągając w pewnym momencie nawet dziewięć punktów przewagi (17:9). Mimo próby zrywu w końcówce, naszym siatkarkom nie udało się odwrócić losów tego seta. Przegrały one 21:25 i o wyniku całego spotkania rozstrzygnąć miał tie-break.
W decydującej odsłonie bardzo szybko stało się jasne, która z drużyn za moment będzie mogła cieszyć się ze zdobycia medalu. Turczynki wyszły na prowadzenie 6:1 i nie oddały go już do końca spotkania. Piątą partię wygrały bardzo pewnie 15:10 i wrócą do kraju z brązem.
Mimo porażek w dwóch ostatnich spotkaniach, występ Polek na całym turnieju może napawać optymizmem. Wyniki kadry u22 czy choćby u17 w toczących się obecnie na Słowacji Mistrzostwach Europy dają nadzieję, że rezultaty w tych kategoriach wiekowych przełożą się na napływ talentów do pierwszej reprezentacji. Jak pokazała z kolei Liga Narodów w kadrze trenera Lavariniego nowe nazwiska potrzebne są właściwie od zaraz.
Polska – Turcja 2:3 (25:21, 23:25, 28:26, 21:25, 10:15)
Polska: Borowczak, Drużkowska, Stefanik, Pierzchała, Lazowska, Piasecka, Łyduch (L)