ATP Los Cabos: Miedwiediew zdeklasował Norriego w finale
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 07.08.2022, 07:15
Daniił Miedwiediew (1. ATP) wygrał turniej w Los Cabos, zaliczany do cyklu ATP Tour 250. Rosjanin w finałowym spotkaniu nie dał szans obrońcy tytułu, Cameronowi Norrie (12. ATP), pokonując go 7:5, 6:0.
Zdecydowanym faworytem finałowego starcia był lider światowego rankingu tenisistów, który w Meksyku nie przegrał jak dotąd nawet seta. Miedwiediew wygrał również swój jedyny pojedynek z Cameronem, choć było to już prawie trzy lata temu w Szangchaju.
W dzisiejszym finale na początku byliśmy świadkami bardzo wyrównanego pojedynku. Początek rywalizacji to wyraźna dominacja serwujących, która z czasem stawała się jednak coraz mniejsza. Wreszcie w piątym gemie Daniił przełamał swojego przeciwnika, na co Norrie odpowiedział już chwilę później, wyrównując na 3:3. Dwa następne gemy to jednak całkowita dominacja lidera światowego rankingu, która wygrał osiem piłek z rzędu, ponownie uzyskując przewagę i prowadzenie 5:3. Z kolei w dziesiątej odsłonie Miedwiediew miał przy własnym podaniu aż dwie piłki setowe, ale nie zdołał ich wykorzystać i ostatecznie stracił serwis. Taka sytuacja nie podłamała jednak Daniiła, który zaraz potem ponownie przełamał i tym razem zakończył seta 7:5.
Druga odsłona była natomiast całkowicie jednostronna, a Brytyjczyk wydawał się na korcie całkowicie zagubiony. W sześciu rozegranych gemach Cameron nie miał nawet jednej szansy na zakończenie gemie swoim zwycięstwem — łącznie w trakcie 26 minut Norrie wygrał zaledwie osiem piłek, wyraźnie odstając poziomem od swojego przeciwnika. Tym samym Daniił Miedwiediew wygrał turniej w meksykańskim Los Cabos, przerywając swoją fatalną passę w meczach finałowych. Od zwycięstwa w US Open Rosjanin przegrał aż pięć finałów z rzędu, w tym ostatni, 19 czerwca w Halle przeciwko Hubertowi Hurkaczowi (11. ATP).
Daniił Miedwiediew (RUS) [1] — Cameron Norrie (GBR) [3] 7:5, 6:0
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.