Monachium 2022: stuprocentowa skuteczność polskich siatkarzy plażowych

  • Dodał: Jan Wagner
  • Data publikacji: 16.08.2022, 20:04

Niezwykle udany był dla polskich siatkarzy plażowych drugi dzień rywalizacji podczas Mistrzostw Europy w Monachium. Swoje pierwsze mecze wygrały wcześniej pary Kociołek/Łodej i Bryl/Łosiak, a na koniec bardzo miłą niespodziankę sprawili Piotr Kantor i Maciej Rudol. Biało-czerwoni po niezwykle wyrównanym spotkaniu pokonali faworyzowanych Łotyszy Aleksandrsa Samoilovsa i Janisa Smedinsa 2:1.

 

Na początku pierwszej partii to Kantor z Rudolem kilkukrotnie wychodzili na minimalne prowadzenie, jednak rywale za każdym razem odrabiali straty. Od momentu, kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 8:8, role się odwróciły. To Łotysze przejęli inicjatywę, a nasi siatkarze skutecznie gonili faworyzowanych przeciwników. Tak wyrównana rywalizacja wskazywała na to, że premierowy set może rozstrzygnąć się na przewagi i tak też się stało. Niestety, to Łotysze zachowali więcej zimnej krwi, wygrywając dwie decydujące akcje od stanu 21:21 i objęli prowadzenie w meczu.

 

Piotr Kantor i Maciej Rudol nie zamierzali się jednak poddawać i w drugiej partii szybko objęli prowadzenie (5:4). W tak zaciętym meczu wypracowanie sobie większej przewagi było wręcz niemożliwe, w związku z czym polscy kibice cieszyli się z tego, że nasz duet długo pozostawał minimalnie z przodu (12:10). Niestety, doświadczeni Łotysze jeszcze przed końcówką seta doprowadzili do remisu (14:14). Od tego momentu gra toczyła się już punkt za punkt i po chwili jasne stało się, że także i tym razem rozstrzygnięcie zapadnie w rywalizacji na przewagi. W jej trakcie obie pary na przemian marnowały szanse na doprowadzenie do tie-break’a lub zamknięcie meczu. Na szczęście, ostatecznie to biało-czerwoni okazali się minimalnie lepsi. Duet Kantor/Rudol wygrał 25:23 i o zwycięstwie w całym spotkaniu rozstrzygnąć miał trzeci set.

 

W decydującej partii długo wydawało się, że biało-czerwoni pójdą za ciosem i pewnie przechylą szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nasi siatkarze szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (7:4), co nie udało się żadnej parze we wcześniejszych fragmentach meczu. Kiedy Kantor z Rudolem powiększyli prowadzenie do czterech oczek (9:5), niespodzianka była już naprawdę blisko. Wówczas jednak Łotysze rzucili się do odrabiania strat. Samoilows i Smedins zbliżyli się nawet do polskiego duetu na odległość puntu (9:8), ale na więcej w tym spotkaniu nie było ich już stać. Końcówka należała zdecydowanie do biało-czerwonych, którzy wygrali ostatecznie 15:12 i tym samym cały mecz 2:1.

 

Po tym zwycięstwie stuprocentowa skuteczność polskich par w siatkówce plażowej stała się faktem. Miejmy nadzieję, że statystyka ta nie ulegnie w środę pogorszeniu. O bezpośredni awans do 1/8 finału Piotr Kantor i Maciej Rudol powalczą z Holendrami Brouwerem i Meeuwsenem. Niewątpliwie nie będą oni faworytami tego starcia. My jednak mocno trzymamy kciuki, aby podobnie jak kilka dni temu Bartosz Łosiak i Michał Bryl w finale w Hamburgu, tak i drugi z naszych eksportowych duetów znalazł receptę na tych niezwykle doświadczonych i utytułowanych rywali.

 

Kantor/Rudol [POL] – Samoilows/Smedins [LAT] 2:1 (21:23, 25:23, 15:12)