WTA Cincinnati: Iga Świątek wygrała trudny mecz i gra dalej
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 17.08.2022, 23:56
Iga Świątek pokonała Amerykankę Sloane Stephens w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Rywalką Polki w trzeciej rundzie będzie, Łotyszka Jelena Ostapienko albo inna Amerykanka Madison Keys. Polka dotychczas nigdy nie grała ze Stephens. Faworytką spotkania była Świątek, ale reprezentantka USA to bardzo groźna rywalka. Jeśli ma swój dzień jest w stanie pokonać każdą zawodniczkę. Ze strony Polki nie był to idealny mecz, ale grunt, że wygrany.
Polka dobrze otworzyła pierwszego seta. Pewnie wygrała swoje podanie i już od pierwszych piłek pokazywała, że serwis może być jej bronią w dzisiejszym meczu. Już w drugim gemie Świątek przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 2:0. W kolejnym gemie serwisowym Polki to nasza zawodniczka znalazła się w dużych opałach. Szybko przegrała trzy kolejne punkty i Stephens dostała trzy piłki na odrobienie strat. Świątek obroniła dwa brejki, ale przy trzecim skapitulowała. W kolejnym gemie tenisistka zza Oceanu wygrała pierwsze dwa punkty w gemie, ale nasza tenisistka zdołała ją dogonić, wygrała trzy kolejne punkty i wywalczyła kolejnego brejka. Po chwili Stephens wyrzuciłą piłkę na aut i Świątek wyszła na prowadzenie 3:1. W kolejnym gemie nasza tenisistka obroniła dwa brejki i wyszła na bezpieczne prowadzenie 4:1. Po chwili Amerykanka po raz pierwszy w secie wygrała swoje podanie. Kolejny gem serwisowy Świątek to kolejne problemy i strata serwisu. Dało to Stephens zmniejszenie strat. Polka zdecydowanie łatwiej wygrywała gemy serwisowe rywalki niż swoje. Po chwili Amerykanka wygrała swoje podanie, które było trzecim wygranym przez nią gemem z rzędu i wyrównała stan meczu na 4:4. Na szczęście kolejnego swojego gema serwisowego numer jeden na świecie wygrała bez większych problemów. Po chwili Świątek przełamała rywalkę i zakończyła seta pięknym forehandem.
Drugiego seta Polka otworzyła świetnie wygranym własnym serwisem, w którym nie straciła żadnego punktu. W drugim gemie Świątek miała dwie szanse na przełamanie serwisu Stephens, ale ich nie wykorzystała. Kolejne dwa gemy to wzajemne przełamania serwisów przez obie zawodniczki. W kolejnym gemie nasza tenisistka znów musiała bronić break pointa, ale się udało i wyszła na prowadzenie 3:2. Po chwili Polka przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:2. Gem był bardzo zacięty, ale na szczęście górą w nim była nasza tenisistka. Kolejnego, swojego gema serwisowego nasza tenisistka wygrała w imponującym stylu nie tracąc żadnego punktu. Dało to prowadzenie 5:2. Stephens utrzymała swojego gema serwisowego, więc Świątek musiała postarać się zamknąć spotkanie swoim serwisem. Polka niestety została przełamana i Amerykanka zbliżyła się na 4:5. Po chwili tenisistka gospodarzy wygrała trzeciego gema z rzędu i wróciła do gry. Następnie liderka światowego rankingu gładko wygrała swój serwis i znów wyszła na prowadzenie. Po chwili przy serwisie Amerykanki, Polka wywalczyła dwie piłki meczowe. Iga wykorzystała pierwszą i awansowała dalej.
Iga Świątek (POL) [1] – Sloane Stephens (USA) [WC] 6:4 7:5