
Siatkówka - Memoriał Wagnera: Mateusz Poręba po zwycięskim turnieju w Krakowie (WYWIAD)
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 21.08.2022, 17:00
Biało-Czerwoni zdominowali XIX Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. Polscy siatkarze bezpośredni sprawdzian przed mistrzostwami świata zakończyli z kompletem zwycięstw. Po turnieju rozmawialiśmy z debiutującym w tym sezonie w reprezentacji Mateuszem Porębą.
Kinga Filipek - Poinformowani.pl: Mateusz dla Ciebie ten rok jest w pewien sposób przełomowy. Zadebiutowałeś w reprezentacji Polski, zadebiutujesz również na światowym czempionacie. Co znaczy dla Ciebie wyjazd na mistrzostwa świata?
Mateusz Poręba: Dla mnie to jest olbrzymie wyróżnienie. Zresztą nie tylko dla mnie, ale i dla każdego z zawodników, ponieważ ciężko pracujemy na to, żeby tak było. Wiadomo, czasem zdarzają się cięższe sytuacje, czasami troszeczkę lepsze. Ja się bardzo cieszę, że trafiłem w tę dobrą sytuację, bo nie ukrywam, że też dużo szczęścia przysłużyło się do tego, że jestem tutaj, gdzie jestem. Też nie mogę powiedzieć, że nie pracowałem ciężko, bo cały czas ciężko pracuję, cały czas daję z siebie sto procent, dlatego jestem w tym miejscu. Trener to widzi i docenia tą moją ciężką pracę, bo wie, że może mi zaufać.
Kinga Filipek - Poinformowani.pl: Zwycięstwo w Memoriale Wagnera i trzy mecze wygrane 3:0 na pewno cieszą. Taki występ przed docelową imprezą buduje pewność siebie i mówi wam, że ta forma, którą przygotowujecie, idzie w dobrym kierunku?
Mateusz Poręba: Tak na pewno ta pewność siebie będzie coraz większa dzięki takim występom. Jednak nie możemy zapominać o tym, że te sety były cały czas na styku. Nie były to zwycięstwa do trzynastu czy do szesnastu, ale cały czas powyżej dwudziestu punktów. Walczyliśmy z tymi drużynami do samego końca. Cieszę się, że przełamaliśmy cięższe momenty, bo nie raz traciliśmy kilka punktów, ale dogoniliśmy rywala. I możemy wyciągnąć z tego turnieju same pozytywy.
Kinga Filipek - Poinformowani.pl: Pełne hale kibiców to dla Ciebie nowość, jeśli chodzi o reprezentację. Tłum skandujący Twoje imię niesie i motywuje, czy jednak czujesz presję z tym związaną?
Mateusz Poręba: Przyznam się, że mam coś takiego u siebie, że na boisku totalnie się zatracam w tym, gdzie jestem i odcinam się tak naprawdę od wszystkiego. Czasami muszę pytać chłopaków, co działo się poza meczem, bo takie emocje towarzyszą, że człowiek nie pamięta nic totalnie. Oczywiście kibice robią wrażenie. Już w Gdańsku podczas Ligi Narodów, gdy siedziałem z boku i cała hala zaczęła krzyczeć „Polska Bało-Czerwoni” to miałem olbrzymie ciarki. Robi to ogromne wrażenie i każdemu życzę, żeby doświadczył kiedyś czegoś takiego, czego my doświadczamy na boisku.
Kinga Filipek - Poinformowani.pl: Dziękuję bardzo i powodzenia na mistrzostwach świata.

Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.