Hokej - LM: GKS Katowice nie sprawił niespodzianki
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 10.09.2022, 16:56
Hokeiści GKS-u Katowice nie sprawili niespodzianki w meczu czwartej kolejki Hokejowej Ligi Mistrzów. Polski zespół przegrał na wyjeździe z obrońcą tytułu, Rogle BK.
Ekipę ze Śląska czekało duże wyzwanie. Zagrali bowiem w Szwecji z Rogle BK, czyli triumfatorem rozgrywek z poprzedniego sezonu. Gospodarze wygrali trzy poprzednie mecze i pewnie prowadzili w grupie D. GKS zanotowali tylko jedno zwycięstwo - po dogrywce z zespołu z Zurychu. Korzystny wynik dla katowiczan można byłoby nazwać sensacją, ale tak się nie zdarzyło.
Już po trzech minutach gry karę otrzymał Brandon Magee i GKS musiał grać w osłabieniu. Hokeiści z Rogle w sposób książkowy wykorzystali przewagę i za sprawą Rileya Sheena wyszli na prowadzenie. Dziesięć minut później na 2:0 trafił Oskar Stal Lyrenas. W drugiej tercji doszło do zmniejszenia różnicy między drużynami. Polski zespół wykorzystał przewagę liczebną i gola kontaktowego strzelił Matias Lehtonen. Nadzieje GKS-u na wywalczenie dobrego wyniku prysnęły jak bańka mydlana. Karę dostał Patryk Krężołek, a Rogle wykorzystało sytuację. Na listę strzelców wpisał się Adam Tambellini.
W ostatniej części meczu ekipa ze Szwecji ponownie pokazała, jak wykorzystywać grę w przewadze. Zrobiła to dwukrotnie - w 43. minucie po drugiej bramce Tambelliniego oraz w ostatniej minucie za sprawą Brady'ego Fergusona. Tym samym nie było mowy o niespodziance, gdyż hokeiści Rogle BK pewnie triumfowali 5:1, umacniając się na pozycji lidera.
Rogle BK - GKS Katowice 5:1 (2:0, 1:1, 2:0)
Bramki: Sheen 5', Lyrenas 15', Tambellini 32' i 43', Ferguson 60' - Lehtonen 31'

Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.