Liga Mistrzów: Liverpool pewnie pokonuje Rangers FC
- Dodał: Kacper Lewandowski
- Data publikacji: 04.10.2022, 22:02
W ramach drugiego meczU fazy grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów Liverpool FC podjął na Anfield Road mistrza Szkocji, Rangers FC. Gospodarze bardzo pewnie wygrali wtorkowe spotkanie zapewniając sobie 3 punkty w tabeli, ani na moment nie pozwalając gościom nawet na marzenia o remisie. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:0.
Punktualnie o 21:00 czasu polskiego Rangers FC rozpoczęło zmagania w Liverpoolu. Bardzo szybko gospodarze ukrócili wszelkie ofensywne zapędy gości. W szóstej minucie Darwin Nunez został nieprzepisowo zatrzymany przed polem karnym, a już minutę później McGregor musiał wyciągać piłkę z siatki. Ze stałego fragmentu gry mocnym strzałem prosto w okienko popisał się krytykowany w ostatnim czasie Trent Alexander-Arnold. Utrata bramki podcięła skrzydła Rangersom. Z drugiej strony gra Liverpoolu również się zmieniła. Piłkarze Jurgena Kloppa grali ofensywnie, ale intensywność starań była już o wiele niższa. Aktywnym zawodnikiem, zasługującym na wyróżnienie był Darwin Nunez, który starał się o zdobycie swojego gola we wtorkowym spotkaniu. Za każdym jednak razem jego strzały wyłapywał McGregor.
Druga połowa rozpoczęła się od wyraźnego doskoku Liverpoolu, który poskutkował odgwizdaniem rzutu karnego już w 51. minucie. Po wywalczonym przez Diaza karnym piłkę na wapnie ustawił Mohamed Salah, a następnie bez najmniejszego zawahania pokonał bramkarza strzałem prosto w środek bramki. Po zdobyciu drugiego gola Liverpool ewidentnie wcisnął sprzęgło i zredukował bieg. Na pierwszy rzut oka oczywistym było, że gospodarzom dwubramkowa zaliczka odpowiada i choć dążyli do podwyższenia prowadzenia, tak jasnym było, że nie są zdeterminowani na 100%, by to osiągnąć. W samej końcówce Ragers miało swoją szansę na zdobycie bramki kontaktowej, jednak mimo tego, że piłka minęła Alissona to Kostas Tsimikas wybił ją z linii bramkowej. Ostatecznie jednak wynik ustalony na początku drugiej części spotkania przez Mo Salaha utrzymał się do gwizdka końcowego.
Liverpool FC - Rangers FC 2:0 (1:0)
Bramki: 7' Alexander-Arnold, 53' Salah
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold (90+3' Gomez), Van Dijk, Matip, Tsimikas - Henderson (69' Fabinho), Thiago (80' Milner) - Salah, Jota (69' Firmino), Diaz - Nunez (80' Elliott)
Ranger: McGregor - Taverner, King, Goldson, Davies (66' Jack), Barisić - Tillman (66' Sakala), Davis (81' Kamara), Lundstram, Kent (81' Matondo) - Morelos (73' Colak)
Żółte kartki: 90+2' Alexander-Arnold - 38' Lundstram
Sędziował: Clement Turpin