WTA Ostrawa: Iga Świątek w ćwierćfinale po kreczu rywalki
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 05.10.2022, 17:58
Iga Świątek (1.WTA) pokonała w drugiej rundzie turnieju WTA 500 w czeskiej Ostrawie, australijską kwalifikantkę, Ajlę Tomljanović (34.WTA) i awansowała do ćwierćfinału. Tam, rywalką Polki będzie, czeska „dzika karta” Karolina Muchowa (189.WTA) albo amerykańska kwalifikantka Cathy McNally (151.WTA). W zeszłym roku, Polka dotarła w turnieju do półfinału, gdzie musiała uznać wyższość Greczynki Marii Sakkari.
21 - letnia Polka grała dotychczas dwukrotnie z Australijką. Oba te mecze miały miejsce podczas turnieju w Toronto w 2019 i 2022 roku. W pierwszym, Tomljanović skreczowała przy stanie 1:4, a w drugim przegrała 1:6 2:6. Zdecydowaną faworytką pojedynku była nasza tenisistka, która mimo młodego wieku jest dużo bardziej doświadczoną i utytułowaną tenisistką niż rywalka.
Pierwszy set rozpoczął się od bardzo mocnego uderzenia liderki światowego rankingu. Iga Świątek gładko wygrywała swoje gemy serwisowe, przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:1. Niestety, od kolejnego gema coś się w grze Polki zacięło. W szóstym gemie, Tomljanović musiała bronić swojego gema serwisowego. Co prawda nie było w nim szans na przełamanie, ale Australijka wygrała go dopiero po rozegraniu aż trzech równowag. Po chwili, po raz pierwszy w meczu przełamała Świątek i wygrała trzeciego gema z rzędu. W kolejnym swoim gemie serwisowym Polka była w sporych kłopotach. Tomljanović miała dwa break pointy, ale na szczęście nie zdołała ich wykorzystać. Kolejne gemy nie przyniosły przełamań, aż do dwunastego. Wtedy to przy serwisie Ajli Tomljanović, nasza tenisistka wywalczyła pierwsze piłki setowe. Pierwszą rywalka obroniła, ale przy drugiej była bezradna i po godzinie i pięciu minutach faworytka turnieju wygrała pierwszą partię.
Drugi set rozpoczął się niestety źle dla Polki, ponieważ Tomljanović zdołała ją przełamać, wykorzystując pierwszego breaka. W kolejnym gemie sytuacja się odwróciła. Świątek, po bardzo długim i nerwowym gemie, wykorzystując drugą piłkę na przełamanie odebrała serwis Australijce. Po chwili liderka rankingu wygrała swoje podanie po kolejnym długim gemie. W sumie w trzech pierwszych gemach drugiej partii obie zawodniczki rozegrały 34 punkty. Australijka rozegrała jeszcze jednego gema, ale niestety po tym zakończyła spotkanie z powodu kontuzji lewego kolana.
Iga Świątek (POL) [1] – Ajla Tomljanović (AUS) [Q] 7:5 2:2 krecz