Worlds '22: mistrzostwa świata czas zacząć
Riot Games

Worlds '22: mistrzostwa świata czas zacząć

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 07.10.2022, 21:15

Faza play-in za nami, a to oznacza, że znamy już komplet szesnastu zespołów, jakie wezmą udział w głównej fazie Worlds 2022. Największa impreza League of Legends w całym roku rozpoczyna się już dzisiaj meczem Fnatic vs Cloud9 o godzinie 23:00. Zanim to jednak nastąpi zapraszamy do opisu każdej z formacji, biorących udział w rozpoczynających się mistrzostwach świata.

Grupa A

Cloud9

TOP: Ibrahim "Fudge" Allami

JGL: Robert "Blaber" Huang

MID: Nicolaj "Jensen" Jensen

ADC: Kim "Berserker" Min-cheol

SUP: Jesper "Zven" Svenningsen

 

Cloud9 po raz dziewiąty w historii awansowali na mistrzostwa świata w League of Legends, co czyni ich drugim uczestnikiem z największą liczbą występów na tym poziomie, ustępując jedynie Fnatic (10). Po rozczarowujących wiosennych rozgrywkach z zespołem pożegnali się Summit oraz Winsome, a w ich miejsca weszli Fudge — powracający z mida — oraz Zven, który zdecydował się na zmianę roli na wspierającego. Pozostawiało to otwartą pozycję na midzie, na którą Chmurki zdecydowały się ściągnąć byłą gwiazdę, Jensena, który wiosnę spędził bez zespołu, po tym, jak jego miejsce w barwach Team Liquid zajął Bjergsen.

 

Sezon zasadniczy to sporo niedociągnięć, które ostatecznie doprowadziły Cloud9 do piątego miejsca z bilansem 10-8. Następnie w pierwszej rundzie play-offów C9 po ciężkim boju pokonali Counter Logic Gaming 3-2 i w ćwierćfinale mierzyli się z Evil Geniuses w walce o miejsce na Worldsach. To właśnie wtedy ekipa Maxa Waldo zaskoczyła, pokonując Geniuszy Zła 3:1, a następnie dwukrotnie deklasując 100 Thieves 3:1 w półfinale oraz 3:0 w finale rozgrywek, sięgając po piąte mistrzostwo w historii regionu.

 

W tej edycji mistrzostw świata Cloud9 trafili do bardzo trudnej grupy A, w której zmierzą się z T1, EDward Gaming oraz Fnatic. Organizacja w przeszłości miała już jednak równie trudne zadania w tej fazie rozgrywek, bardzo często zaskakując esportowych kibiców — C9 eliminowali przecież takie drużyny jak EDG, Gen.G, czy FunPlus Phoenix, co tylko dowodzi, że są gotowi na najtrudniejsze wyzwania. Czy dowodzony przez Berserkera i Blabera zespół powtórzy osiągnięcie z ostatnich sezonów?

 

EDward Gaming

TOP: Li "Flandre" Xuan-Jun

JGL: Zhao "Jiejie" Li-Jie / Yu "JunJia" Chun-Chia

MID: Lee "Scout" Ye-chan

ADC: Park "Viper" Do-hyeon

SUP: Tian "Meiko" Ye

 

Obrońcy tytułu mistrzów świata powracają na największą scenę i zawalczą o powtórzenie sukcesu sprzed roku. Grający w niezmienionym składzie EDward Gaming mają jednak za sobą bardzo trudny sezon, pełen sukcesów, ale też porażek. Zacznijmy może od Worlds 2021, na których EDG zaskoczyło cały świat, detronizując w finale DWG KIA, wygrywając 3:2. Viper wreszcie sięgnął po upragnione od lat mistrzostwo, potwierdzając swoją absolutną dominację na dolnej alei, deklasując w najważniejszej serii Ghosta.

 

Wiosenne rozgrywki 2022 to jednak pasmo niepowodzeń oraz dopiero siódma pozycja zarówno w sezonie zasadniczym, jak i play-offach. Split letni to niewielki progres i piąte miejsce, zapewniające gre od drugiej rundy play-offów. W nich EDward Gaming zaprezentowali się jednak zdecydowanie lepiej, ogrywając FPX 3:1, a także zaskakując RNG również 3:1. Następnie przyszły dwie porażki na Top Esports, jednak w międzyczasie zespół pokonał w kluczowej serii LNG Esports, zapewniając sobie trzecie miejsce. Dzięki temu drużyna była rozstawiona w turnieju kwalifikacyjnym i mogła sobie pozwolić na przegranie jednej bo5. EDG wygrali jednak już przeciwko Royal Never Give Up 3:2, pieczętując swój wyjazd na mistrzostwa świata. Tym samym ekipie udało się uniknąć kompromitacji FunPlus Phoenix z 2020 roku, kiedy obrońca tytułu nie awansował na Worldsy.

 

Fnatic

TOP: Martin "Wunder" Hansen
JGL: Ivan "Razork" Martin
MID: Marek "Humanoid" Brazda
ADC: Elias "Upset" Lipp
SUP: Zdravets "Hyllisang" Galabov

 

Jednym z zaskoczeń fazy play-in była bez wątpienia forma Fnatic. Każdy spodziewał się drużyny rozbitej, drużyny bez pazura i ikry. Problemy spowodowane zdrowiem Upseta oraz Hylissanga, problemy z komputerami, na których gracze odbywali skromne treningi – tego było zdecydowanie za dużo. Rzeczywistość okazała się zgoła inna i bardzo przyjemna dla fanów tej organizacji. Fnatic przeszło przez fazę grupową jak burza, odnosząc tylko jedną porażkę na dzikie LOUD. Dodatkowym aspektem jest świetna forma Humanoida oraz Upseta. Na ogromną pochwałę zasługuje szczególnie ten pierwszy, który na przestrzeni roku wyglądał co najwyżej średnio, a na turniej wszedł w formie za najlepszych czasów. Każdy pojedynek na środkowej alei został zdominowany przez czeskiego midlanera.

 

Czy to jednak wystarczy, aby ugrać awans z fazy grupowej? Rywale wydają się potężni, a sama grupa śmiało może być nazwana grupą śmierci. Mamy w końcu tu aktualnych mistrzów świata, zawsze groźne T1 oraz Cloud9, które co roku zaskakuje na Worldsach i jest w bardzo dobrej formie. Nie widzę również świata, gdzie Wunder wygrywa linię na Zeusa, Fudge’a oraz Flandre, choć z tym ostatnim może być mu najłatwiej. Przed Fnatic arcytrudne zadanie. Nie wiemy w jakiej formie są przedstawiciele Azji. Bezpieczniej jednak będzie stwierdzić, że Fnatic z grupy niestety nie wyjdzie.

 

T1

TOP: Choi "Zeus" Woo-je
JGL: Moon "Oner" Hyeon-joon
MID: Lee "Faker"Sang-hyeok
ADC: Lee "Gumayusi" Min-hyeong
SUP: Ryu "Keria" Min-seok / Kim "Asper" Tae-gi

 

Najbardziej utytułowana organizacja w historii mistrzostw świata również melduje się na Worlds 2022. T1 w zeszłym sezonie awansowali aż do półfinału imprezy, gdzie jednak po fenomenalnej serii przegrali z DWG KIA 2:3. Przed wiosennym splitem w formacji zaszła jedna zmiana, a w miejsce Canny na górną aleję wszedł grający wcześniej w akademii Zeus. Wybór młodego toplanera okazał się strzałem w dziesiątkę, a T1 zdominowali wiosenne rozgrywki, zaliczając pierwszy w historii regionu split bez porażki! Swoją klasę drużyna potwierdziła również w play-offach, sięgając po dziesiąty tytuł w historii. Niedługo później zespół walczył o puchar MSI, ale w finale uległ Royal Never Give Up 2:3.

 

Letnie rozgrywki były w wykonaniu T1 bardzo dobre, ale już nie perfekcyjnie. Co więcej, bilans 15-3 nie wystarczył nawet do pierwszego miejsca, ponieważ Gen.G wygrało split z wynikiem 17-1! Następnie w fazie play-off T1 pokonali w półfinale DK 3:2, ale w finale zostali rozgromieni przez GEN 0:3, oddając mistrzowski tytuł. Taki rezultat mógł być spowodowany chwilową obniżką formy graczy, ale także świetną grą przeciwników. Pomimo tego T1 wciąż pozostaje jedną z najlepszych ekip na świecie i wraz z EDward Gaming powinno być faworytem do awansu z grupy A. Czy jednak organizację będzie stać na walkę o czwarte mistrzostwo świata?

 

Typy redakcji:

  1. T1
  2. EDward Gaming
  3. Cloud9
  4. Fnatic

Grupa B

DWG KIA

TOP: Jang "Nuguri" Ha-gwon / Noh "Burdol" Tae-yoon

JGL: Kim "Canyon" Geon-bu
MID: Heo "ShowMaker" Su
ADC: Seo "deokdam" Dae-gil
SUP: Kim "Kellin" Hyeong-gyu

 

Trzecim wysłannikiem Korei w tym sezonie zostało DWG KIA. Formacja na pewno posiada renomę na scenie międzynarodowej, ale czy obecna odsłona składu jest w wystarczającej formie? Uważam, że tak. Drużyna ta ma jednak sporo potencjału do odblokowania. Jako widz anime porównam obecne DWG KIA do Gohana z Dragon Balla. Od zawsze był silny, ale swojego pełnego potencjału nigdy do końca nie wykorzystał.

 

Zacznijmy od tego, że DWG KIA przeszło ogromne zmiany. Ze starego składu został jedynie kręgosłup tej drużyny, czyli dżungler Canyon oraz midlaner ShowMaker. Do nich dobrano stary botlane Nongshim RedForce, czyli Deokdama oraz Kellina, a na górnej alei występował Burdol. Wiosenny split był tragiczny. Nadzieję na lato dawał powrót Nuguriego. Początkowo skład się docierał i słabo się prezentował, ale w fazie pucharowej wyglądał całkiem dobrze i doprowadził finalistę LCK T1 do pięciu map. Dalej jednak brakowało całej formy tej drużyny. Szczególnie zawodziła dolna alejka. Deokdam oraz Kellin z super prezencji z zeszłego roku przeszli na średnie występy, a Deokdam kompletnie źle wszedł w ten rok. Jeżeli jednak wszystko w tej drużynie zagra, to możemy mieć do czynienia z Czarnym Koniem turnieju. W dalszym ciągu mamy w tej drużynie ShowMakera oraz Canyona, którzy przez dwa lata prezentowali taką formę, że można było ich umieścić na pierwszych miejscach. Uważam, że ta drużyna bez problemu wyjdzie z grupy w towarzystwie JD Gaming.

 

Evil Geniuses

TOP: Jeong "Impact" Eon-young

JGL: Kacper "Inspired" Słoma

MID: Joseph "jojopyun" Pyun

ADC: Muhammed Hasan "Kaori" Senturk

SUP: Philippe "Vulcan" Laflamme

 

Evil Geniuses dołącza do grupy B po niemałych przejściach. Przede wszystkim w drużynie w dalszym ciągu brakuje Danny’ego, za którego gra Kaori. Faza Play-In zaczęła się od porażki z rozbitym Fnatic. To pozostawiło wiele znaków zapytania. Jednakże pozostały etap rozgrywek przebiegł po myśli Inspireda i spółki. Przede wszystkim na pochwałę zasługuje forma zaprezentowana podczas meczu z MAD Lions, który decydował o awansie do fazy grupowej. Jednakże grupa, do której awansowało Evil Geniuses, wygląda okropnie pod względem awansu. W ich grupie występuję faworyt do całości, czyli JDG. Czarny koń turnieju, czyli DWG KIA oraz G2 Esports, na które EG zaliczyło same porażki na MSI 2022. Nie wierzę, że ta drużyna awansuje dalej i raczej ich występ się zakończy po fazie grupowej. Osobiście czekam na starcia Inspireda z Kanavim i Canyonem oraz występy młodziutkiego jojopyuna z ShowMakerem oraz Yagao.

 

G2 Esports

TOP: Sergen "BrokenBlade" Celik
JGL: Marcin "Jankos" Jankowski
MID: Rasmus "caPs" Winther
ADC: Victor "Flakked" Lirola
SUP: Raphael "Targamas" Crabbe

 

Po kompromitującym sezonie 2021 G2 Esports powracają na największą scenę League of Legends. Organizacja porzuciła projekt z Rekklesem w roli głównej i przed obecnym rokiem postawiła na przebudowę składu wokół Jankosa oraz caPsa. W ten sposób Szwedzkiego strzelca zastąpił ściągnięty z akademii MAD Lions Flakked, a w buty Mikyx wszedł wspierający Karmine Corp, Targamas. Z kolei na górnej alei zawodzącego Wundera zastąpiła gwiazda Schalke 04, BrokenBlade.

 

Pierwotnym założeniem było wdrożenie nowych graczy w taki sposób, by przygotować zespół na walkę z najlepszymi pod koniec letniego splitu, ale formacja zgrała się znacznie szybciej, zaskakując już wiosną. Co prawda sezon zasadniczy Samuraje zakończyli na czwartej pozycji, ale w play-offach wygrali dwanaście map z rzędu, sięgając po puchar ligi. Niedługo później drużyna poleciała na Mid-Season Invitational, gdzie jednak gładko przegrała w półfinałowym starciu na T1 0:3. Letni sezon to kiepski początek w wykonaniu G2, którzy jednak dzięki świetnej końcówce wygrali rundę zasadniczą. Następnie formacja w bardzo łatwy sposób zapewniła sobie awans do finału, w którym jednak dość niespodziewanie została rozgromiona przez Rogue 0:3, którzy odebrali Samurajom mistrzostwo. Mimo wszystko ekipa jedzie na mistrzostwa świata, by walczyć o kolejne wyjście z grupy. Zadanie będzie bardzo trudne, ponieważ głównymi rywalami są JD Gaming oraz DWG KIA.

 

JD Gaming

TOP: Bai "369" Jia-Hao / Chang "M1kuya" Xiao
JGL: Seo "Kanavi" Jin-hyeok
MID: Zeng "Yagao" Qi / Chen "Yimeng" Ming-Young
ADC: Wang "Hope" Jie
SUP: Lou "Missing" Yun-Feng

 

Tegoroczny mistrz Chin wygląda imponująco i to bez dwóch zdań. JD Gaming zaliczyło bardzo dobry rok i to oni, obok Gen.G są głównymi faworytami do zgarnięcia trofeum. Najlepsze w tej drużynie jest to, że każdy fan świata przespał ich momenty oraz dobrą formę. Na przestrzeni roku wymieniało się takie drużyny jak V5 Esports, Royal Never Give Up, TOP Esports oraz Edward Gaming. Tymczasem wiosną organizacja zajęła finalnie czwarte miejsce, natomiast lato całe zostało wygrane przez Kanaviego i spółkę.

 

Osobiście uważam (i jest to teza poparta wieloma opiniami), że ta drużyna posiada najsilniejsze solo linie na świecie. Zacznę w tym miejscu od Yagao. To nie jest ten sam midlaner, który zaprezentował się średnio na Worlds 2020. Można by rzec, że obecnie przeżywa swój najlepszy okres. Widać to było w starciach z bardziej cenionym Knightem. Midlaner JD Gaming stanął na wysokości zadania i walczył jak równy z równym z jednym z najlepszych graczy środkowej alejki świata. To samo możemy powiedzieć o 369. Jest to toplaner, który ma bardzo szeroki champion pool, posiada ogromny zakres umiejętności, pozwalający mu zagrać pod każdą strategię drużyny. Jakbym miał określić go jednym słowem to byłaby stabilność. Kanaviego nikomu nie trzeba przedstawiać. Od dawna uważany jest za gracza z potencjałem na najlepszego na świecie. W takiej też formie zaprezentował się latem, choć wielu bardziej ceni Tiana. Zapewniam was jednak, że Kanavi jest znacznie lepszym graczem. Ciekawa sytuacja ma miejsce na dolnej alei. Strzelec Hope ma za sobą bardzo dobry sezon, ale jest to gracz specyficzny. Gdy trzeba i ma do tego narzędzia, z pewnością poniesie całą walkę drużynową. Gdy jednak jest do tyłu, nie staje na wysokości zadania i zwyczajnie potrzebuje czasu. Jest dobrym, solidnym strzelcem, który po prostu idealnie dopina całość. Missing natomiast jest przedstawiany jako najlepszy wspierający świata. Dodatkowo świetnie komponuje się z metą enchanterów. Jest bardzo mądrym graczem i to głównie dzięki niemu JDG wygrało finał LPL. Kończąc wątek całej drużyny – uważam, że meta jednocześnie pasuje pod JD Gaming, a jednocześnie może zaszkodzić. Inicjujący supporci mogą mieć przewagę nad Missingiem. Koniec końców uważam, że mistrzowie Chin będą do samego końca groźnym zespołem.

 

 

Typy redakcji:

  1. JD Gaming
  2. DWG KIA
  3. G2 Esports
  4. Evil Geniuses

Grupa C

DRX

TOP: Hwang "Kingen" Seong-hoon
JGL: Hong "Pyosik" Chang-hyeon / Lee "Juhan" Ju-han
MID: Kim "Zeka" Geon-woo
ADC: Kim "Deft" Hyuk-kyu
SUP:
Cho "BeryL" Geon-hee

 

DRX to czwarta drużyna wysłana z Korei na Worlds 2022. Gdybyście takie zdanie usłyszeli dokładnie dwanaście miesięcy temu, to raczej byście w nie nie uwierzyli. Formacja letnie rozgrywki 2021 zakończyła na ostatnim miejscu w LCK z koszmarnym bilansem 2-16. Od tamtego czasu w zespole zaszło jednak sporo zmian, a nienaruszona pozostała jedynie dwójka graczy z górnej części Summoner's Rift. W miejsce SOLKI na środkową aleją ściągnięto Zeka, który z miejsca stał się główną gwiazdą całego składu. Z kolei na dolną aleję po rocznej przygodzie w Hanwha Life Esports powrócił Deft, do którego dołączył mistrz świata z 2020 roku, BeryL.

 

Formacja nie zdołała jednak zaskoczyć ani w sezonie wiosennym, ani letnim, zajmując odpowiednio piątej oraz szóste miejsce. DRX wystarczyło jednak punktów, by z ostatniego miejsca zapewnił sobie udział w turnieju kwalifikacyjnym. W nim drużyna dość niespodziewanie pokonała KT Rolster 3:2, a następnie w decydującej serii ograła Liiv SANDBOX, również po pięciu mapach. Następnie ekipa przystąpiła do play-inów Worlds 2022, w których nie przegrała ani jednej mapy, pokonując między innymi MAD Lions oraz Royal Never Give Up. Zwycięstwo na obecnych mistrzów MSI było szczególnie imponujące i sprawia, że powinniśmy zacząć postrzegać DRX jako jednego z faworytów grupy C.

 

GAM Esports

TOP: Tran "Kiaya" Duy Sang
JGL: Do "Levi" Duy Khanh / To "TomRio" Minh Khoa
MID: Dang "Kati" Thanh Phe
ADC: Mai "Sty1e" Hoang Son
SUP: Tran "Bie" Duc Hieu / Pham "Elio" Thach Nhan Bang

 

GAM Esports, czy też lepiej znani pod wcześniejszą nazwą GIGABYTE Marines to zespół dobrze znany kibicom esportu na całym świecie. Wietnamska formacja od lat dominuje w swoim regionie, zdobywając aż sześć tytułów mistrzowskich na przestrzeni ostatnich czterech lat. W tym czasie organizacja miała jednak sporo pecha, ponieważ przez problemy związane z trwającą pandemią kilkukrotnie region VCS nie mógł stawić się na mistrzostwach świata. W tym roku sytuacja wreszcie się zmieniła, a my będziemy mogli oglądać GAM w fazie grupowej Worlds 2022.

 

W tym roku drużyna pokazała kompletną dominację, nie ponosząc nawet jednej porażki w wiosennym splicie, a następnie wygrywając play-offy z tylko jedną przegraną mapą na Saigon Buffalo. Niestety niedługo później ekipa nie mogła wyjechać na MSI 2022, gdzie zastąpiły ich wspomniane wyżej Byki. Latem GAM ponownie wygrał sezon zasadniczy, ale w półfinale play-offów niespodziewanie przegrali na Buffalo 2:3. Na szczęście formacja miała jeszcze drugą szansę i w pełni ją wykorzystała, a wygrane 3:0 na Team Secret w półfinale oraz 3:0 na Saigon w finale zapewniły jej wyjazd na Worldsy po raz pierwszy od 2019 roku. Tutaj czeka ich bardzo trudne zadanie w wyrównanej grupie C, ale GIGABYTE Marines potrafili zaskakiwać fanów niestandardowymi pickami oraz taktyką i mamy nadzieję, że nie inaczej będzie i tym razem.

 

Rogue

TOP: Andrei "Odoamne" Pascu
JGL: Kim "Malrang" Geun-seong
MID: Emil "Larssen" Larsson / Nico "Blueknight" Jannet
ADC: Markos "Comp" Stamkopoulos
SUP: Adrian "Trymbi" Trybus

 

Co by nie powiedzieć o Rogue, tak co roku na Worldsach dostają grupę śmierci. I w tym roku, mimo że mistrz LEC, tak możemy wątpić w awans mistrzów Europy. Przede wszystkim należy spojrzeć na cały rok Rogue. Wiosna – kompletny zawód. Lato? Topowa forma i zaskakujące, szybkie zwycięstwo nad G2 Esports. To pokazało, że drużyna jest dojrzała. Pozostaje pytanie, czy wystarczająco dojrzała, aby walczyć z TOP Esports, GAM Esports oraz DRX? Śmiem w to wątpić. Przede wszystkim solo linie wydają się gorsze od DRX oraz TOP Esports. Natomiast Wietnam prezentuje zawsze dziki styl, który sprawia problemy rywalom. Nadzieję Rogue na awans należy upatrywać na dolnej alei, gdzie Comp oraz Trymbi prezentują wysoką formę cały rok. Problemem dla Compa wydają się rywale z Chin oraz Korei. JackeyLove’a oraz Defta należy upatrywać na pozycji najlepszych na świecie w swoim fachu. Końcowym słowem powiem, że Rogue ma szansę na pozytywny wynik, ale może być o to ciężko.

 

Top Esports

TOP: Huang "Wayward" Ren-Xing / Yu "Qingtian" Zi-Han

JGL: Gao "Tian" Tian-Liang / Wang "Xiaopeng" Peng

MID: Zhuo "knight" Ding

ADC: Yu "JackeyLove" Wen-Bo

SUP: Ling "Mark" Xu / Wang "Zhuo" Xu-Zhuo

 

Aż trudno uwierzyć, że tak potężna organizacja, jaką jest Top Esports, ma na swoim koncie tylko jedno mistrzostwo regionu, zdobyte latem 2020 roku. To właśnie wtedy drużyna jechała na Worldsy jako jeden z głównych kandydatów do mistrzostwa, by w półfinale przegrać z Suning 1:3. Kolejny rok to pasmo rozczarowań oraz brak awansu na najważniejszy turniej w roku, po którym zarząd zdecydował się na dokonanie kilku zmian. Do JD Gaming odszedł 369, a w jego miejsce wszedł grający wcześniej w akademii Wayward, który z miejsca prezentował solidny poziom na tle swoich rywali. Na dżunglę ściągnięto natomiast Tiana, który zastąpił odchodzącego do Victory Five Karsę, a w roli wspierającego doszedł Mark, który stał się pierwszym wyborem sztabu trenerskiego.

 

Początek wiosennego splitu to bilans 2-4, który nie zwiastował niczego dobrego. W dalszej fazie rozgrywek TES zdołało się jednak nieco poprawić i zakończyć sezon na piątym miejscu. Prawdziwy pokaz siły mieliśmy jednak dopiero w play-offach, gdzie ekipa pokonała Bilibili Gaming, LNG Esports oraz dwukrotnie Victory Five, wchodząc do finału rozgrywek. Tam jednak lepsi okazali się Royal Never Give Up, ale dopiero po pięciu mapach. Latem Top Esports byli jeszcze mocniejsi, zwyciężając sezon regularny z wynikiem 14-2. W play-offach formacja dwukrotnie pokonała EDward Gaming, ale także zaliczyła dwie porażki na JD Gaming — najpierw w półfinale 2:3, a później takim samym wynikiem w finale LPL. Mimo przegranych TES pokazali ogromną siłę w tym składzie i będą jednym z głównych faworytów do zdobycia Pucharu Przywoływaczy.

 

Typy redakcji:

  1. Top Esports
  2. DRX
  3. Rogue
  4. GAM Esports

Grupa D

100 Thieves

TOP: Kim "Ssumday" Chan-ho

JGL: Can "Closer" Çelik

MID: Felix "Abbedagge" Braun

ADC: Ian Victor "FBI" Huang

SUP: Choi "huhi" Jae-hyun

 

Organizacja 100 Thieves przez ostatnie trzy splity występuje w niezmienionym składzie, odnosząc pewnego rodzaju sukces. Latem 2021 roku Złodzieje zdobyli mistrzostwo LCS, a następnie wyjechali na mistrzostwa świata, gdzie jednak odpadli już w fazie grupowej przeciwko EDward Gaming oraz T1. Następnie 100T dwukrotnie zajęli drugie miejsce w play-offach tego roku, w obu przypadkach przegrywając 0:3 odpowiednio na Evil Geniuses oraz Cloud9. Wydaje się, że obie te drużyny mają swój sufit zdecydowanie wyżej od 100 Thieves, dlatego prawdopodobnie będą mieć większą szansę na walkę o ewentualne wyjście z grupy. Z kolei Złodzieje mierząc się z RNG, Gen.G oraz CTBC powinni zadowolić się walką o trzecią pozycję.

 

CTBC Flying Oyster

TOP: Hsu "Rest" Shih-Chieh

JGL: Huang "Gemini" Chu-Xuan

MID: Chen "Mission" Hsiao-Hsien

ADC: Sung "Atlen" Ya-Lun / Chao "Shunn" Ying-Shun

SUP: Lin "Koala" Chih-Chiang

 

CTBC to zupełnie nowa organizacja, która dołączyła do ligi PCS na początku tego roku. Formacja już w pierwszym splicie osiągnęła ogromny sukces, zajmując trzecie miejsce w wiosennym sezonie zasadniczym, a później dochodząc aż do finału play-offów, gdzie po pięciomapowej serii minimalnie lepsi okazali się PSG Talon. Z kolei latem drużyna zajęła czwartą pozycję w regular splicie, ale w play-offach pokazała kapitalną formę, nie przegrywając nawet jednej bo5 — 3:1 na Frank Esports, 3:2 na PSG Talon, a później 3:1 oraz 3:1 na Beyond Gaming sprawiło, że CTBC Flying Oyster już w pierwszym roku istnienia zapewnili sobie wyjazd na Worldsy.

 

CTBC przejęło franczyzę od Machi Esports, skąd ściągnęła trzech graczy — Geminiego, Atlena oraz Koalę. Z kolei na środkową aleję skład wzmocniony został Missionem i Restem, czyli byłymi zawodnikami J Team. Cały zespół jest bardzo wyrównany i ciężko wskazać jednego lidera. Skład jest złożony z bardzo doświadczonych zawodników, mających od 23 do 27 lat, co czyni go najstarszym w całej imprezie. Czy zdobytą podczas gry wiedzę piątka będzie w stanie przełożyć na walkę o wyjście z grupy?

 

Gen.G

TOP: Choi "Doran" Hyeon-joon

JGL: Han "Peanut" Wang-ho / Ko "YoungJae" Yeong-jae

MID: Jeong "Chovy" Ji-hoon

ADC: Park "Ruler" Jae-hyuk

SUP: Son "Lehends" Si-woo

 

Generation Gaming to prawdziwy potwór stworzony przez zarząd przed rozpoczęciem 2022 roku. W poprzednich latach formacja zdecydowanie zawodziła, nie zdobywając żadnego mistrzostwa LCK, a także przegrywając w ćwierćfinale Worlds 2020 na G2 Esports aż 0:3. Rok później Gen.G wyglądali niewiele lepiej, ale na mistrzostwa świata złapali lepszą formę, przegrywając dopiero w półfinale z późniejszymi mistrzami, EDG, 2:3. Mimo tego w klubie zdecydowano się dokonać sporych zmian, które opisaliśmy już dla Was blisko rok temu.

 

Wspomniany w tekście projekt można uznać za jak najbardziej udany, ponieważ wiosną Gen.G znaleźli się tuż za plecami doskonałych T1, a latem wyprzedzili swoich przeciwników, deklasując ich w finałowym starciu aż 3:0. W trakcie zwycięskiej kampanii ciężko wyróżnić jednego gracza, ponieważ każdy z nich wspiął się na fenomenalny poziom. Wystarczy powiedzieć, że najsłabszym ogniwem jest Doran, który i tak znajduje się w czołówce przeróżnych kategorii na swojej linii. Z kolei trójka Ruler, Chovy, Peanut pokazuje kosmiczny poziom i ciężko znaleźć zespół, który będzie im w stanie dorównać. Na ten moment Gen.G wydają się kandydatem #1 do zdobycia mistrzostwa świata i to inne drużyny będą musiały wejść na wyższy poziom, by o nie zawalczyć.

 

Royal Never Give Up

TOP: Chen "Breathe" Chen

JGL: Yan "Wei" Yang-Wei

MID: Li "Xiaohu" Yuan-Hao

ADC: Chen "GALA" Wei

SUP: Shi "Ming" Sen-Ming

 

Organizacja, której nie trzeba nikomu przedstawiać. RNG to pięciokrotni mistrzowie LPL, a także trzykrotni czempioni Mid-Season Invitational. Ten dorobek wzbogacił się w wiosennym splicie, gdy drużyna zdominowała domowe rozgrywki, a następnie wygrała rozgrywaną w Korei imprezę, pokonując w finale T1 3:2. Rozgrywki letnie były jednak dla klubu o wiele trudniejsze i po zajęciu dalszej pozycji w play-offach ekipę czekał turniej regionalny. W nim RNG przegrali na EDward Gaming 2:3, ale później w decydującym o awansie na Worlds 2022 meczu pokonali LNG Esports 3:2.

 

Organizacja tak utytułowana, ale jednak w kolekcji wciąż brakuje tego najbardziej cennego trofeum — Pucharu Przywoływaczy. Najbliżej sięgnięcia po niego Royal Never Give Up byli w 2017 roku, ale wtedy ulegli w półfinale SKT 2:3. Z kolei rok temu formacja przegrała w ćwierćfinale 2:3 z późniejszymi mistrzami świata EDward Gaming. Z tego powodu klub zdecydował się zrezygnować z Cryina, a na środkową aleję po przerwie powrócił Xiaohu. Z kolei w wolnej na górnej alei miejsce wszedł Bin, który grał wcześniej w finale Worldsów w barwach Suning. Przygoda 19-latka z RNG była jednak krótka, a po pół roku zamienił się on miejscami z Breathem, trafiając do Bilibili Gaming. Indywidualnie lepiej na tej wymianie wyszedł 21-latek, który pojedzie na mistrzostwa. Zastanawia jednak, czy swoimi umiejętnościami rzeczywiście przewyższa swojego poprzednika.

 

Typy redakcji:

  1. Gen.G
  2. Royal Never Give Up
  3. CTBC Flying Oyster
  4. 100 Thieves

Opracowali: Hubert Dondalski i Marcin Weiss

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.