PKO Ekstraklasa: demolka w Łodzi, Widzew wypunktował Zagłębie
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 16.10.2022, 17:10
Kapitalną niedzielę swoim kibicom zafundowali piłkarze Widzewa. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia bez większych problemów pokonali na własnym stadionie Zagłębie Lubin 3:0, będąc zespołem zdecydowanie lepszym.
Od pierwszych minut to gospodarze byli dużo aktywniejsi, co mogli dwukrotnie udokumentować w pierwszym kwadransie gry. Dwukrotnie było blisko po uderzeniach Bartłomieja Pawłowskiego, jednak pierwsze uderzenie zawodnika Widzewa trafiło w poprzeczkę, drugie natomiast zostało wybite przez obrońców Zagłębia z linii bramkowej. Piłkarze Piotra Stokowca zdołali odpowiedzieć uderzeniami Bohara oraz Gaprandaszwiliego, jednak bez powodzenia. Na kwadrans przed końcem gospodarze otrzymali od Tomasza Musiała rzut karny po zagraniu. Pierwszą „jedenastkę” wykonywaną przez Hanouska zdołał obronić Kacper Bieszczad, jednak potrzebna była jej powtórka przez zbyt wczesne wbiegnięcie obrońców „Miedziowych” w pole karne. Do poprawki podszedł Martin Kreuzriegler i pewnym uderzeniem wyprowadził Widzew na prowadzenie. Przed przerwą oba zespoły miały jeszcze szansę na zdobycie bramki, jednak w przerwie utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie piłkarzy z alei Piłsudskiego.
Zanim zawodnicy gości spostrzegli się, już przegrywali dwiema bramki, bowiem tuż po wznowieniu gry Ernest Terpiłowski szybkim atakiem z najbliższej odległości pokonał Bieszczada. Ogółem zawodnicy Zagłębia są winni swojemu bramkarzowi po meczu olbrzymich podziękowań, bowiem to właśnie on kilkukrotnie ratował swój zespół przed całkowitą kompromitacją. Nie dał rady jednak zrobić nic w 66. minucie, kiedy Hanousek kapitalnym uderzeniem tuż zza pola karnego „ściągnął pajęczynę” z jego bramki. Po trzeciej bramce Widzewa tempo meczu siadło, a oba zespoły wyczekiwały końcowego gwizdka. Tak naprawdę pod każdą bramką zagotowało się po jednym razie, jednak Letniowski uderzył w słupek, a Pieńko przegrał pojedynek sam na sam z Ravasem. Widzew wygrał i wskoczył tuż za podium, tracąc „oczko” do Wisły Płock i Legii, znajdujących się bezpośrednio przed nimi.
Widzew – Zagłebie 3:0 (1:0)
Bramki: 33’ Kreuzriegler (k.), 47’ Terpiłowski, 66’ Hanousek
Widzew: Ravas – Stępiński, Szota, Kreuzriegler (71’ Żyro) – Zieliński (77’ Danielak), Hanousek, Kun (83’ Letniowski), Milos – Terpiłowski (70’ Sypek), Sanchez, Pawłowski (70’ Hansen)
Zagłębie: Bieszczad – Gaprindaszwili (64’ Chodyna), Kopacz, Poletanović (82’ Kocaba), Jach, Giorbelidze – Makowski (70’ Dieng), Starzyński (70’ Łakomy), Hinokio – Bohar (64’ Pieńko), Adamski
Żółte kartki: Terpilowski – Giorbelidze, Jach
Sędzia: Tomasz Musiał