
Puchar CEV: pewne zwycięstwo Skry w Holandii
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 19.10.2022, 21:00
PGE Skra Bełchatów udanie rozpoczęła rywalizację w europejskich pucharach. Bełchatowianie w pierwszym meczu 1/32 Pucharu CEV bez większych problemów pokonali holenderski zespół Draisma Dynamo Apeldoorn, kończąc spotkanie wynikiem 3:0. Rewanżowe starcie odbędzie się 26 października w Bełchatowie.
Skra Bełchatów od samego początku meczu prezentowała się bardzo dobrze. Przyjezdni robili różnicę zagrywką i świetnie prezentowali się w bloku, prowadząc już 5:1 po udanej akcji Kooy’a. Bełchatowianie nie ustrzegli się też błędów, ale bez problemu odpowiadali rywalom, cały czas utrzymując kilkupunktową zaliczkę. Skra nie zawodziła zarówno w ataku, jak i w obronie, a po udanej kontrze Vasiny prowadziła 17:12. Polski zespół do samego końca kontrolował sytuację na boisku, w końcówce tylko potwierdzając swoją dominację. Seta zakończył nieudany atak drużyny z Holandii.
W drugiej odsłonie mogliśmy oglądać bardziej wyrównany początek niż w poprzednim secie. Grę punkt za punkt jako pierwsi przerwali gracze Skry, notując fantastyczną serię przy serwisach Grzegorza Łomacza. Bełchatowianie dobrze grali w bloku, a w ofensywie bardzo prezentował się między innymi Lukas Vasina. Bez zarzutu działał również środek, a tablica wyników po ataku Dawida Gunii pokazała 13:8 dla Skry. Ten set w zupełności zdominowali podopieczni Joela Banksa, którzy seriami zdobywali kolejne punkty. Gracze z Apeldoorn na taką dyspozycję bełchatowian nie potrafili odpowiedzieć, wyraźnie przegrywając odsłonę po efektownym bloku Vasiny - 13:25.
Postawieni pod ścianą gospodarze rozpoczęli kolejną partię od prowadzenia 3:0. Bełchatowianie szybko wyrównali wynik, następnie obracając go na swoją korzyść po asie serwisowym Dawida Gunii. W tym secie polskiej ekipie nie było jednak łatwo utrzymać się na prowadzeniu. Siatkarze Dynamo Apeldoorn solidnie grali w obronie i bloku, nie pozwalając bełchatowianom zbudować większej przewagi. Długo mogliśmy oglądać wyrównane wymiany, lecz to Skra zaatakowała w kluczowym momencie, wychodząc na czteropunktowe prowadzenie po bloku Karola Kłosa - 14:18. Bełchatowianie poszli za ciosem i wypracowaną przewagę utrzymali już do samego końca, zwyciężając cały mecz po atak Lukasa Vasiny.
Draisma Dynamo Apeldoorn - PGE Skra Bełchatów 0:3 (16:25, 13:25, 19:25)

Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.