Piłka nożna kobiet: piłkarki z Łodzi górą w meczu na szczycie
Irek Pindral

Piłka nożna kobiet: piłkarki z Łodzi górą w meczu na szczycie

  • Dodał: Wiktoria Kornat
  • Data publikacji: 23.10.2022, 17:42

W meczu na szczycie Ekstraligi piłkarki TME SMS Łódź pokonały AZS UJ Kraków 3:2. Pewne zwycięstwa odnotowały Czarne Sosnowiec i Górnik Łęczna. Pierwsze punkty w lidze zdobyły zawodniczki beniaminka z Radomia, a Medyk Konin przegrał na wyjeździe z wrocławskim Śląskiem.

 

TME SMS Łódź - AZS UJ Kraków

 

W Łodzi rozegrano starcie na szczycie Ekstraligi. Aktualne mistrzynie Polski i liderki tabeli podjęły niespodziewane wiceliderki. Piłkarki krakowskiego AZS-u prezentują jak dotychczas znakomitą formę i zasłużenie plasują się tuż za plecami łodzianek. Spotkanie na stadionie SMS-u obfitowało w dużą dawkę emocji, przynosząc aż pięć goli. Strzelanie rozpoczęły gospodynie, otwierając wynik w siódmej minucie. Wtedy to Paulina Filipczak urządziła sobie rajd na lewej flance boiska, wpadła w pole karne i dograła do finalizującej Klaudii Jedlińskiej. Cztery minuty później Jedlińska odwdzięczyła się klubowej koleżance, asystując przy jej trafieniu. Skrzydłowa SMS-u wypatrzyła Filipczak wbiegającą w pole karne, a ta popisała się znakomitym, technicznym uderzeniem z woleja. Wydawało się, że miejscowe mają spotkanie pod kontrolą, ale chwila dekoncentracji sprawiła, że ekipa spod Wawelu zdołała zmniejszyć dystans do rywalek. Na zegarze mijał dokładnie kwadrans starcia, kiedy Anna Zapała dośrodkowała na głowę kompletnie niepilnowanej Aleksandry Nieciąg, a ta bezwzględnie wykorzystała błąd defensywy łódzkiego zespołu. Broniąca dostępu do bramki SMS-u, Oliwia Szperkowska tylko bezradnie rozłożyła ręce wobec postawy koleżanek z drużyny. W pierwszej połowie rezultat nie uległ zmianie, drugą natomiast od odważnych ataków rozpoczęły przyjezdne. Krakowianki bliskie były doprowadzenia do remisu, a nawet objęcia prowadzenia, ale swoje okazje zmarnowały Julia Mordel i Julia Dyśkowska. Ta pierwsza przestrzeliła w sytuacji sam na sam ze Szperkowską, a strzał tej drugiej znakomicie wybroniła właśnie golkiperka mistrzyń Polski. W 65. minucie łodzianki zdobyły gola numer trzy, po tym jak Anna Zapała nieodpowiedzialnie zachowała się w polu karnym, przytrzymując Dominikę Kopińską. Najlepsza snajperka SMS-u pewnie egzekwowała „jedenastkę” i było już 3:1 dla gospodyń. „Jagiellonki” stać było na jeszcze jeden zryw, na nieco ponad dziesięć minut przed końcem spotkania gola kontaktowego zdobyła Katarzyna Daleszczyk, ale ostatecznie krakowianki nie zdołały wywalczyć choćby punktu. Piłkarki z Łodzi zanotowały kolejne zwycięstwo w sezonie i nadal pozostają jedyną niepokonaną dotychczas ekipą.

 

Śląsk Wrocław – Medyk POLOmarket Konin

 

Medyk udał się na trudny teren do Wrocławia. Piłkarki Śląska notują znakomitą rundę jesienną i potwierdziły to w sobotę, pokonując koninianki pewnie 3:0. „Wojskowe” dzięki zwycięstwu nad ekipą z Wielkopolski wskoczyły na czwarte miejsce w ligowej tabeli, potwierdzając swoje wysokie ambicje na ten sezon. Pojedynek z „Medyczkami” od samego początku przebiegał pod dyktando miejscowych. Podopieczne trenera Piotra Jagieły objęły prowadzenie w 22. minucie, a do siatki trafiła Oliwia Krysman. Prawą stroną wzdłuż bramki do Krysman dogrywała Katarzyna Białoszewska, żadna z defensorek Medyka nie zdołała przeciąć zagrania, a wspomniana Krysman zamknęła podanie na długim słupku. Kolejne trafienie obejrzeliśmy już w drugiej odsłonie. Swoje nazwisko na liście strzelczyń zapisała rozgrywająca bardzo dobre spotkanie Białoszewska. Napastniczka Śląska popędziła na bramkę Medyka i wobec braku wsparcia ze strony koleżanek wzięła odpowiedzialność na swoje barki, łatwo zwiodła stoperkę przeciwniczek i huknęła w samo okienko. Bez szans na skuteczną interwencję była golkiperka przyjezdnych, Oliwia Szymczak. Podopieczne trenera Romana Jaszczaka znalazły się w trudnym położeniu, a czarę goryczy przelał gol numer trzy dla wrocławianek. W samej końcówce ostateczny rezultat na 3:0 dla Śląska ustaliła Aleksandra Dudziak, która pozostawiona kompletnie bez opieki w polu karnym sfinalizowała dogranie z rzutu rożnego od Małgorzaty Kordy.

 

Sportis KKP Bydgoszcz - GKS Górnik Łęczna

 

W zeszłym tygodniu ekipa z Lubelszczyzny dość niespodziewanie zaledwie zremisowała z ostatnim w tabeli AP Orlen Gdańsk. W tej serii gier wicemistrzyniom kraju przyszło zmierzyć się z bydgoskim Sportisem, który nie wygrał od czterech meczów i zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową. Piłkarki Górnika zdołały udowodnić, że remis z AP Orlen był tylko wypadkiem przy pracy. Podopieczne trenera Roberta Makarewicza bez problemu uporały się ze Sportisem, wbijając przeciwniczkom cztery gole. Zaczęło się w jedenastej minucie, kiedy to na 1:0 trafiła Anna Zając. Po objęciu prowadzenia „Górniczki” nie ruszyły jednak do kolejnych ataków, pojedynek wyrównał się, a przyjezdne nie wyrzekły się błędów w defensywie. Na szczęście dla piłkarek z Łęcznej korzystny wynik udało się utrzymać do przerwy. Po powrocie na murawę faworytki ruszyły do ataków, a to przyniosło spodziewane efekty. Nieco ponad dziesięć minut po zmianie stron dublet zanotowała Zając, a niedługo później na 3:0 podwyższyła Klaudia Lefeld. Fatalną interwencję przy tym trafieniu zanotowała golkiperka Sportisu, Natalia Piątek. Ostateczny rezultat starcia w 84. minucie ustaliła Klaudia Fabova, Górnik wskoczył na najniższy stopień podium, a Sportis wciąż nie może czuć się bezpiecznie.

 

Pogoń Dekpol Tczew - GKS Katowice

 

GKS Katowice na wyjeździe zmierzył się z Pogonią Dekpol Tczew. Faworytem do zwycięstwa były przyjezdne, katowiczanki z roli się wywiązały, ale wygrały skromnie, gdyż różnicą zaledwie jednego trafienia. Pierwsza połowa mogła dawać nadzieje miejscowym, defensywa tczewianek radziła sobie z niwelowaniem poczynań ofensywnych najaktywniejszych po stronie GieKSy, Amelii Bińkowskiej i Klaudii Maciążki. Piłkarki z Tczewa długo stawiały opór przyjezdnym, ale w drugiej połowie aktualne wiceliderki tabeli zdołały wyprowadzić jeden skuteczny cios. W 56. minucie gola na wagę trzech punktów zdobyła Amelia Bińkowska. Beniaminek ligi wciąż pozostaje niebezpiecznie blisko strefy spadkowej.

 

HydroTruck Radom - Pogoń Szczecin

 

Ósma kolejka sezonu okazała się bardzo szczęśliwa dla piłkarek drugiego z beniaminków Ekstraligi. HydroTruck Radom przełamał się, po siedmiu seriach gier bez punktu, zawodniczki ze wschodu Polski dopisały do swojego dorobku pierwszy komplet oczek, ogrywając Pogoń Szczecin. Kibice ekipy z Pomorza mogli przecierać oczy ze zdumienia, w zeszłym tygodniu szczecinianki rozbiły bydgoski Sportis 5:0, a w tym przegrały z najsłabszym dotychczas zespołem w Ekstralidze. Gospodynie prowadziły dwoma trafieniami już po dziesięciu minutach starcia, za sprawą goli Oliwii Malesy i Aleksandry Zawadzkiej. Szczecinianki przeważały na murawie, kreując sobie wiele okazji bramkowych, ale tego dnia były wyjątkowo nieskuteczne. Tego elementu nie brakowało miejscowym. W 63. minucie kropkę nad „i” postawiła Karolina Barczak i było jasne, że trzy punkty zostaną w Radomiu.

 

Wyniki 8. kolejki Ekstraligi kobiet:

TME SMS Łódź - AZS UJ Kraków 3:2 (2:1)

Śląsk Wrocław – Medyk POLOmarket Konin 3:0 (1:0)

Sportis KKP Bydgoszcz - GKS Górnik Łęczna 0:4 (0:1)

Czarni Antrans Sosnowiec - AP Orlen Gdańsk 3:0 (2:0)

Pogoń Dekpol Tczew - GKS Katowice 0:1 (0:0)

HydroTruck Radom - Pogoń Szczecin 3:0 (2:0)

Wiktoria Kornat – Poinformowani.pl

Wiktoria Kornat

Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.