PKO Ekstraklasa: Lechia wygrywa i ucieka ze strefy spadkowej
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 30.10.2022, 16:55
Po raz pierwszy w tym sezonie Lechia Gdańsk wygrywa dwa mecze ligowe z rzędu. Po ubiegłotygodniowym triumfie w Lubinie, dziś podopieczni Tomasza Kaczmarka pokonali Stal Mielec po bramce Łukasza Zwolińskiego. Zwycięstwo pozwoliło gdańszczanom wydostać się ze strefy spadkowej.
Przedsmakiem przed hitem kolejki było spotkanie w Gdańsku, gdzie gospodarze próbowali powstrzymać jedną z rewelacji sezonu – mielecką Stal. Gospodarzy na pewno motywował fakt, że w przypadku zainkasowania kompletu punktów, wydostaliby oni się ze strefy spadkowej, spychając „pod kreskę” Piast Gliwice.
Od pierwszych minut widać było sporo walki. Po stronie gdańszczan już na samym początku szczęścia szukał Gajos, jednak piłka po jego uderzeniu głową minęła bramkę Stali. Po kwadransie to goście mieli dobrą sytuację do zdobycia bramki, jednak płaskie uderzenie Wolskiego z trudem wybronił Dusan Kuciak. Na kolejną dobrą szansę trzeba było czekać ponad pół godziny. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy Tomasz Kwiatkowski podyktował rzut karny dla podopiecznych Adama Majewskiego, jednak po konsultacji z wozem VAR anulował swoją decyzję. Kiedy wydawało się, że do końcowego gwizdka arbitra nic się nie wydarzy, w doliczonym czasie Maciej Gajos oddał soczysty strzał z dystansu, z którym jednak poradził sobie golkiper zespołu z Mielca. Do przerwy zatem kibice bramek nie uświadczyli.
Początek drugiej części meczu nie przyniósł wielkich emocji. Dopiero po kwadransie kibice gospodarzy na Polsat Plus Arenie poderwali się z miejsc, jednak uderzenie głową Nalepy skutecznie wybronił Mrozek. Dużo drużynie Tomasza Kaczmarka dało wejście Łukasza Zwolińskiego. Napastnik Lechii był blisko zdobycia gola, jednak jego uderzenie zatrzymało się na słupku bramki mielczan. Druga próba napastnika Goricy przyniosła skutek – po dośrodkowaniu Durmusa Zwoliński skierował piłkę do siatki. Mielczan nie uratowała nawet analiza VAR i ostatecznie trafienie zostało uznane. Stal starała się jeszcze zagrozić bramce Kuciaka, jednak bezskutecznie. Ostatecznie trzy punkty zostają w Gdańsku, a zespół Adama Majewskiego kończy serię czterech meczów bez porażki.
Dla Lechii to drugie zwycięstwo z rzędu, a taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz w tym sezonie. Dzisiejsze trzy „oczka” są jednak ważne dla gospodarzy także z innego powodu – pozwalają one podopiecznym Tomasza Kaczmarka wydostać się ze strefy spadkowej, w której gdańszczanie tkwili od początku rozgrywek.
Lechia - Stal 1:0 (0:0)
Bramki: 73’ Zwoliński
Lechia: Kuciak – Stec, Nalepa, Maloca, Pietrzak – Gajos, Kubicki, Durmus (85’ Abu Hanna), Kałuziński (58’ Zwoliński), Conrado (66’ Sezonienko) – Paixao (85’ Tobers)
Stal: Mrozek – Hiszpański, Kruk, Kasperkiewicz (82’ Lebedyński), Flis, Getinger – Wolski (82’ Ciepiela), Żyra (66’ Domański), Wlazło, Ratajczyk (75’ Gerbowski) – Hamulić
Żółte kartki: Pietrzak, Zwoliński - Ratajczyk, Hamulić
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski