NHL: kiepska passa Pingwinów
Freedomwalker [CC BY-SA 3.0]/Wikimedia Commons

NHL: kiepska passa Pingwinów

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 03.11.2022, 10:20

Tylko dwa mecze zostały rozegrane poprzedniej nocy w NHL, a w jednym ze spotkań szóstej porażki z rzędy doznali hokeiści Pittsburgh Penguins.

 

Dzień wcześniej Pingwiny grały z Boston Bruins i prowadziły w meczu nawet 5:2, ale dobrze grający bostończycy doprowadzili do dogrywki i to ostatecznie oni zjechali z tafli zwycięscy. W starciu z Buffalo Sabres Pittsburgh Pittsburgh może nie osiągnął początkowo takiej dużej przewagi, ale również długo to ta ekipa prowadziła.

 

Rozpoczęło się od 7. minuty, wtedy to bowiem Małkin wyprowadził szybką kontrę, zakończoną podaniem i skutecznym strzałem Zuckera. Na kolejne trafienie kibice musieli czekać do drugiej odsłony, ponownie miejsce miała szybka akcja wyprowadzona z własnej tercji i trafienie Archibalda. W 39. minucie w końcu odpowiedzieli gospodarze, zza bulika uderzał Peterka, w tłoku pod bramką krążek znalazł sobie drogę do siatki.

 

Strzelcy na dobre rozkręcili się w trzeciej części gry, prowadzenie gości podwyższył Guentzel, którego długim podaniem za plecy graczy Sabres obsłużył Letang. To był niestety już ostatni podryg przyjezdnych, a za zdobywanie bramek zabrało się Buffalo. W 44. minucie przy przewadze jednego gracza rozegrali zamek, którego efektem było kontaktowe trafienie Thompsona. Wyrównanie przyszło kilka minut później po świetnie rozegranej akcji zakończonej golem Olofssona, na prowadzenie Sabres wyprowadził Tuch, dokładając tylko kija do podania Thompsona. Kolejne skuteczne uderzenia padły już w końcówce na pustą bramkę, ich autorami byli Okposo i po raz drugi w tym meczu Olofsson.

 

Buffalo Sabres - Pittsburgh Penguins 6:3 (0:1, 1:1, 5:1).

 

Większych problemów w jednostronnym spotkaniu z Philadelphia Flyers nie miało Toronto Maple Leafs. Kanadyjczycy zdominowali grę, wykorzystali dwie gry w przewadze, a ich bohaterem został John Tavares, zdobywca hat-tricka okraszonego asystą.

 

Toronto Maple Leafs - Philadelphia Flyers 5:2 (2:1, 0:0, 3:1).