TAURON Liga: MKS za mocny dla Legionovii
Piotr Sumara/PLS

TAURON Liga: MKS za mocny dla Legionovii

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 21.11.2022, 22:15

Legionovia wciąż musi czekać na pierwsze zwycięstwo w ligowych rozgrywkach. Drużyna z Legionowa w 4. kolejce TAURON Ligi w trzech setach uległa ekipie MKS-u Kalisz. Przyjezdne mimo wyrównanych początków z łatwością wyprowadzały atak w decydującym momencie i w końcówkach dawały pokaz swojej bardzo dobrej gry.

 

Pierwszy punkt w meczu na swoim koncie zapisały legionowianki po udanym ataku Ortiz Ruiz z przechodzącej. MKS szybko odpowiedział rywalkom i to właśnie przyjezdne jako pierwsze odskoczyły na dwa „oczka”, dzięki punktowej zagrywce Alicji Grabki. Legionovia odrobiła straty w ten sam sposób i po asie Aleksandry Jedut na tablicy wyników widniał remis. Przez chwilę oba zespoły szły ramię w ramię, wymieniając się ciekawymi akcjami. Zarówno Legionovia, jak i MKS miały swoje problemy w ataku. Po stronie gospodyń zupełnie nie radziła sobie Aleksandra Dudek, a w ekipie z Kalisza trudno było się przebić Aleksandrze Rasińskiej. Wyrównaną grę przerwały przyjezdne. Kaliszanki po szczelnym bloku Efimienko-Młotkowskiej wypracowały sobie dwupunktową zaliczkę, a po świetnej serii z Karoliną Drużkowską w polu serwisowym prowadziły już 15:10. Podopieczne Marcina Widery lepiej prezentowały się w elementach bloku i obrony, a Rasińska rozpędzała się w ofensywie. Legionovia nie była w stanie dogonić rywalek, przegrywając pierwszego seta 18:25.


Kolejna partia rozpoczęła się od wymiany błędów w ataku obu zespołów. Legionovia po dwóch asach z rzędu Aleksandry Dudek odskoczyła na dwa punkty, ale przyjezdne szybko odrobiły te starty, a nawet obróciły wynik na swoją korzyść, prowadząc 10:8 po ataku Efimienko-Młotkowskiej ze środka. Potem na linii 9. metra w szeregach kaliszanek pojawiła się Karolina Drużkowska i ich przewaga jeszcze wzrosła. Siatkarki MKS-u bardzo dobrze czytały grę rywalek, stawiając szczelne bloki. Coraz lepiej działał też atak i zagrywka, którą kolejne zawodniczki zdobywały punkty. Tym samym po asie serwisowym Efimienko-Młotkowskiej tablica pokazała 17:11 dla gości. W końcówce kaliszanki nie ustrzegły się pomyłek, ale i to nie przeszkodziło im w zapisaniu kolejnej odsłony na swoim koncie.

 

Również trzeciego seta Legionovia rozpoczęła od dwupunktowego prowadzenia. I tym razem gospodynie nie były w stanie długo utrzymać takiego wyniku. W pierwszej części tej partii oba zespoły prowadziły bardzo wyrównaną walkę. Kaliszanki brylowały w ataku na czele z Zuzanną Kuligowską , z kolei Legionovia zaczęła lepiej bronić i coraz częściej popisywała się udanymi blokami. Grę punkt za punkt przerwały przyjezdne. Drużyna z MKS-u znów zaczęła wywierać presję swoimi mocnymi zagrywkami. Asami serwisowymi popisały się Efimienko-Młotkowska i Rasińska, do tego kolejne punkty dodawała też Kuligowska i kaliska ekipa prowadziła 19:13. I tym razem podopieczne Marcina Widery przewagę utrzymały do samego końca i po zepsutej zagrywce Julii Bartczak cieszyły się z triumfu w całym spotkaniu.


IŁ Capital Legionovia Legionowo - Energa MKS Kalisz 0:3 (18:25, 19:25, 16:25)
Legionovia: Mazenko, Mras, Jedut, Oritz Ruiz, Duda, Dudek, Kulig (L) oraz Dąbrowska, Szymańska, Bartczak
MKS Kalisz: Fedorek, Grabka, Drużkowska, Efimienko-Młotkowska, Rasińska, Kuligowska, Lemańczyk (L) oraz Pajdak, Wawrzyniak, Bartkowska
MVP: Aleksandra Rasińska

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.