Katar 2022: remis Hiszpanii i Niemiec po świetnym meczu
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 27.11.2022, 21:54
Bardzo otwarte spotkanie, sporo akcji po obu stronach boiska oraz dwie bramki – tak w skrócie można streścić spotkanie Hiszpanii z reprezentacją Niemiec. Po dobrych, dynamicznych 96 minutach mecz zakończył się podziałem punktów po trafieniach Moraty oraz Fullkruga.
Bezapelacyjnym hitem drugiej serii gier było starcie Hiszpanów z Niemcami. W pierwszej kolejce nasi zachodni sąsiedzi dość niespodziewanie ulegli Japonii 1:2, stawiając się w trudnej sytuacji przed kolejnymi meczami. Hiszpanie z kolei bez większych problemów rozbili Kostarykę 7:0, co pozwoliło im znajdować się na czele tabeli. Podopieczni Hansiego Flicka nie mogli pozwolić sobie na stratę punktów w niedzielę. Co prawda nawet w przypadku porażki Niemcy nie tracili szans na awans do 1/8 finału, jednak wówczas ich szanse byłyby bardzo niewielkie.
Początkowe minuty to wzajemna wymiana ciosów. Jako pierwsi bardzo blisko objęcia prowadzenia byli zawodnicy „La Furja Roja”, jednak uderzenie Olmo na poprzeczkę zdołał sparować Neuer. W odpowiedzi świetną kontrę wyprowadził Goretzka, jednak Gnabry został złapany na ofsajdzie. Kolejne minuty spowodowały lekki spadek tempa, co nie oznacza, że na boisku działo się niewiele. Neuera bowiem próbował strzałem z dystansu pokonać Alba, natomiast Simona chciał sprawdzić Gnabry, jednak oba strzały minęły światło bramki. Dosyć dobrą sytuację miał Ferran Torres, jednak nie dał rady uderzyć czysto, dlatego futbolówka padła łupem niemieckich defensorów. Dziesięć minut przed przerwą kolejną świetną sytuację miał zawodnik Barcelony, jednak jego uderzenie zdołał zablokować Musiala. W odpowiedzi do siatki Simona trafił po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rudiger, a na trybunach niemieccy kibice rozpoczęli szał radości. Ten jednak okazał się przedwczesny, bowiem stoper Realu Madryt znajdował się na spalonym i jego trafienie nie zostało uznane. Pomimo okazji i dwóch doliczonych minut, na przerwę Danny Makkelie zaprosił zawodników obu reprezentacji przy wyniku remisowym. A szkoda, bowiem trafienie którejkolwiek z drużyn byłoby idealnym podsumowaniem pierwszej połowy na naprawdę bardzo wysokim poziomie.
Ci, którzy uważali pierwsze 45 minut za kapitalne widowisko, na pewno czuli się usatysfakcjonowani początkiem drugiej połowy. Oba zespoły jeszcze odważniej ruszyły do przodu, czego efektem były kolejne sytuacje. Po stronie niemieckiej dobrą sytuację na gola miał Kimmich, jednak jego uderzenie kapitalnie obronił Unai Simon. W odpowiedzi zabójczą akcję przeprowadzili Hiszpanie. Piłkę na lewej stronie otrzymał Jordi Alba, który płasko dośrodkował w pole karne. Tam Niklasa Sule uprzedził Morata, który nie dał szans na skuteczną interwencję Neuerowi, wyprowadzając Hiszpanów na prowadzenie. Podopieczni Hansiego Flicka zdawali sobie sprawę z tego, że taki wynik mocno skomplikuje ich sytuację w grupie, dlatego jeszcze mocniej ruszyli do ataku. Wyśmienitą sytuację miał w 73. minucie Jamal Musiala, jednak kapitalnie górą z tego pojedynku wyszedł hiszpański golkiper. Niecałe 10 minut przed końcem meczu Niemcy doprowadzili jednak do remisu. Lwią część akcji bramkowej wykonał Musiala, który wyśmienicie obsłużył podaniem Fullkruga, a ten nie dał szans Simonowi precyzyjnym uderzeniem po dłuższym rogu. Do końca meczu oba zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak zakończył się on – bądź co bądź – sprawiedliwym podziałem punktów.
Taki rezultat sprawia, że Niemcy znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli grupy E, mając na koncie jeden punkt. W ostatnim spotkaniu gracze Hansiego Flicka zmierzą się z Kostaryką, którą muszą pokonać, aby pozostać w grze o awans. Hiszpanie z kolei o utrzymanie pierwszego miejsca w grupie zagrają w trzeciej serii gier z Japonią.
WSZYSTKIE WYNIKI MUNDIALU W KATARZE
Hiszpania - Niemcy 1:1 (0:0)
Bramki: 62’ Morata – 83’ Fullkrug
Hiszpania: Simon – Carvajal, Rodri, Laporte, Alba (82’ Balde) – Busquets, Gavi (66’ Williams), Pedri – Torres (54’ Morata), Asensio (66’ Koke), Olmo
Niemcy: Neuer – Kehrer (70’ Klostermann), Sule, Rudiger, Raum (87’ Schlotterbeck) – Kimmich, Goretzka, Gnabry (85’ Hofmann), Gundogan (70’ Sane), Musiala – Mueller (70’ Fullkruga)
Żółte kartki: Busquets – Kehrer, Goretzka, Kimmich
Sędzia: Danny Makkelie