
Zagraniczny meldunek: udany mecz Bednorza, Nagoya z Kurkiem na prowadzeniu
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 28.11.2022, 11:00
Po dwa zwycięstwa odnieśli Michał Kubiak i Bartosz Kurek w japońskiej lidze, a nasz włoski duet wciąż może się chwalić tytułem niepokonanych w Serie A. Oto skrót wszystkiego, co działo się na zagranicznych parkietach z udziałem Biało-Czerwonych!
We Włoszech kolejne udane zawody mają za sobą Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk. Perugia, której barwy reprezentują obaj panowie wciąż pozostaje niepokonana w tym sezonie!
W tym tygodniu rywalem ekipy Andrei Anastasiego najpierw była Modena, bo był to zaległy mecz 5. kolejki. Na tle dość kiepsko wyglądającej drużyny Perugia poradziła sobie szybko, bo w trzech partiach. Fenomenalną postawę zaprezentował Leon, jeśli chodzi o grę w bloku. Aż pięć bloków postawił przeciwko Modenie. Semeniuk również pojawił się na parkiecie i zrobił swoje w ofensywie. Obaj zawodnicy zdobyli podobną liczbę punktów.
Później przyszedł czas na Cisternę. Cztery sety wystarczyły do dziesiątego zwycięstwa. W tym spotkaniu Wilfredo Leon popisał się w ataku, zdobywając ponad 70% punktów ze wszystkich swoich prób. Dodatkowo (dla odmiany) nie miał litości dla rywali w polu serwisowym – aż pięć asów posłał nasz przyjmujący.
24 listopada:
Sir Safety Susa Perugia – Valsa Group Modena 3:0 (25:17, 25:16, 25:20)
Wilfredo Leon: 11 punktów (5/11 w ataku, 1 as, 5 bloków)
Kamil Semeniuk: 10 punktów (9/17 w ataku, 1 as)
27 listopada:
Top Volley Cisterna – Sir Safety Susa Perugia 1:3 (15:25, 25:18, 20:25, 22:25)
Wilfredo Leon: 23 punkty (18/25 w ataku, 5 asów)
Kamil Semeniuk: bez punktów, zmiany zadaniowe
W Azji nic się nie zmieniło – „Wilki” wciąż są liderami tabeli, a w miniony weekend pokonały dwukrotnie zespół Raula Lozano. Bartosz Kurek w obu spotkaniach zagrał od początku do końca i wypracował bardzo zbliżone do siebie statystyki. W pierwszym meczu zdobył 17 „oczek”, w tym dwa bloki, a dzień później było to 16 punktów. Na swoje mecze wyjazdowe nie powinien narzekać też Michał Kubiak. Były kapitan reprezentacji Polski poprowadził w bardzo dobrym stylu swoją drużynę do dwóch zwycięstw. W pierwszym spotkaniu przeciw Nagano zdobył 24 punkty, notując aż trzy punktowe zagrywki. W kolejnym meczu zanotował 18 „oczek” i ponownie zaprezentował się dobrze w ataku.
26 listopada:
JT Hiroszima – Wolfdogs Nagoya 1:3 (16:25, 25:23, 21:25, 25:27)
Bartosz Kurek: 17 punktów (15/31 w ataku, 2 bloki)
VC Nagano – Panasonic Panthers 1:3 (17:25, 25:23, 18:25, 19:25)
Michał Kubiak: 24 punkty (17/31 w ataku, 3 asy, 4 bloki)
27 listopada:
JT Hiroszima – Wolfdogs Nagoya 0:3 (22:25, 21:25, 17:25)
Bartosz Kurek: 16 punktów (14/30 w ataku, 2 bloki)
VC Nagano – Panasonic Panthers 1:3 (21:25, 21:25, 27:25, 17:25)
Michał Kubiak: 18 punktów (17/34 w ataku, 1 as)
A co słychać w Szanghaju? Bartosz Bednorz w ostatnim spotkaniu również zaprezentował godną postawę. Polak zdobył 18 punktów, z czego cztery w polu serwisowym. Ponadto pozytywne przyjęcie utrzymał na 50%. W ataku na 24 próby wykorzystał 13.

Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.