Katar 2022: Portugalia lepsza od Urugwaju po fantastycznej drugiej połowie
- Dodał: Jan Wagner
- Data publikacji: 28.11.2022, 22:12
W ostatnim meczu drugiej kolejki fazy grupowej mundialu w Katarze Portugalia pokonała 2:0 Urugwaj. W pierwszej połowie było to dość nudne spotkanie, jednak emocje po przerwie całkowicie wynagrodziły kibicom to zachowawcze otwarcie z obu stron.
Po nieco rozczarowującym dla siebie remisie z Koreą Południową Urugwajczycy nie mógł dzisiaj pozwolić sobie na porażkę, która znacząco utrudniałaby im awans do fazy pucharowej. Z kolei Portugalia, biorąc pod uwagę zwycięstwo Ghańczyków, mogła już zapewnić sobie grę w 1/8 finału i bardzo przybliżyć się do pierwszego miejsca w grupie.
Zespół z Ameryki Południowej w pierwszej połowie zagrał bardzo zachowawczo, a Portugalczykom brakowało dokładności i w efekcie otrzymaliśmy dość „ciężkostrawne” 45 minut. Strzałów z dystansu próbował dwukrotnie Bruno Fernandes. Okazję z rzutu wolnego miał również Cristiano Ronaldo, ale to wszystko nie przełożyło się na poważniejsze zagrożenie bramki Sergio Rocheta. Skupiony na defensywie Urugwaj, który miał wyraźne problemy z dłuższym utrzymaniem się przy piłce, odpowiedział w tej części gry jedynie indywidualną akcją Rodrigo Bentancura z 32. minuty. Fantastyczną interwencją popisał się jednak portugalski golkiper i do przerwy bramek nie oglądaliśmy.
Drugą połowę Portugalczycy również rozpoczęli od mocnego uderzenia. Najpierw w 52. minucie podanie w pole karne otrzymał Joao Felix, ale minimalnie przestrzelił. Chwilę później jednak Urugwajczycy nie mieli już tyle szczęścia. Dośrodkowanie Bruno Fernandesa okazało się strzałem nie do obrony dla Rocheta. W pierwszej chwili wydawało się, że piłkę musnął jeszcze Cristiano Ronaldo, ale ostatecznie gola zaliczono wrzucającemu.
W ostatnich dwudziestu minutach Urugwajczycy zmuszeni byli do odważniejszych ataków, co zaowocowało stworzeniem sobie przez zespół z Ameryki Południowej trzech niezłych okazji. Najpierw w słupek uderzył Maxi Gomez, a chwilę później w ciągu niecałych 60 sekund Suarez trafił tylko w boczną siatkę, a pojedynek sam na sam z Diogo Costą przegrał Giorgian de Arrascaeta.
Te niewykorzystane sytuacje zemściły się na Urugwajczykach. W 90. minucie ręką w polu karnym zagrał bowiem Jose Maria Gimenez i sędzia po analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę bardzo pewnie zamienił Bruno Fernandes, definitywnie rozstrzygając to spotkanie. Bohater Portugalczyków w końcówce mógł jeszcze skompletować hattricka, ale najpierw fantastyczną interwencją popisał się Rochet, a chwilę później urugwajskiego golkipera uratował słupek i mecz zakończył się wynikiem 2:0.
Urugwaj musi teraz pokonać Ghanę w wielkim rewanżu za ćwierćfinał z 2010 roku, w którym Suarez wybił piłkę ręką z linii bramkowej w 120. minucie i liczyć na to, że Korea Południowa nie wygra wysoko z Portugalią. Z kolei mistrzowie Europy sprzed sześciu lat mogą już przygotowywać się do gry w fazie pucharowej.
Portugalia – Urugwaj 2:0 (0:0)
Gole: 54’, 90+3’ Bruno Fernandes
Portugalia: Costa - Cancelo, Dias, Pepe, Mendes (42' Guerreiro) - Carvalho (82' Palhinha) - Silva, Neves (69' Leao) - Fernandes, Ronaldo (82' Ramos), Felix (82' Matheus Nunes)
Urugwaj: Rochet - Gimenez, Godin (62' Pellistri), Coates, Olivera (86' Vina) - Bentancur - Valverde, Vecino (62' de Arrascaeta) - Varela , Cavani (72' Suarez), Nunez (72' Gomez)
Żółte kartki: 38’ Neves, 77’ Joao Felix, 89’ Dias – 6’ Bentancur, 44’ Olivera
Sędzia: Alireza Faghani