TAURON Liga: zmienne szczęście dla Chemika w Szczecinie
Aleksandra Suszek/Poinformowani.pl

TAURON Liga: zmienne szczęście dla Chemika w Szczecinie

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 03.12.2022, 18:10

Po niespodziewanej porażce Chemika na wyjeździe, policzanki chciały odbić sobie w pierwszym grudniowym starciu na własnej hali. Do Szczecina zawitały siatkarki BOSTIK-u Bielska-Białej. Podopieczne Marka Mierzwińskiego miały słabsze momenty, ale i tak zgarnęły dla siebie komplet punktów. 

 

Choć to dopiero szósta kolejka, to ten mecz mógł trochę zmienić ułożenie tabeli. Policzanki przed sobotnim starciem zajmowały trzecią lokatę ze stratą pięciu „oczek” do Rzeszowa, natomiast sporo działo się za ich plecami. Sobotni rywal Chemika czaił się na cenne zwycięstwo za trzy punkty, bo to mogło wyprowadzić je do czołówki tabeli i wykluczyć z niej choć na chwilę mistrzynie Polski.

 

Pierwsze akcje trafiały na konto policzanek – rywalki na zdobyty własnoręcznie punkt musiały poczekać, bo ten premierowy podarowała im Oveckova autowym serwisem. Wkrótce było już 5:1 dla Chemika i kolejne akcje niewiele zmieniały, bo ciężko było przebić się przyjezdnym na siatce. Dopiero gdy Czyrniańskiej nie udało się zatrzymać przeciwniczki na prawym skrzydle, przewaga stopniała do 8:4, ale chwilę później te dwa „oczka” z powrotem wróciły do gospodyń. BOSTIK robił co mógł, ale przyjęcie nie było na tyle stabilne, by móc zaskoczyć rywalki. Po długiej wymianie znów różnica punktowa się zmniejszyła, a skuteczna zagrywka Borowczak zmusiła trenera Mierzwińskiego do wykorzystania czasu. Udało mu się przerwać dobrą passę gości, ale i Chemik wciąż oddawał niepewne zagrania. Mimo wszystko mistrzynie kraju utrzymały przewagę do samego końca, mimo że tym drugim coraz łatwiej przychodziło znalezienie miejsca w „pomarańczowym”.

 

Niemal identyczny wstęp zanotowały obie drużyny w drugiej odsłonie, bo ponownie ofensywa wyprowadziła gospodynie na 5:1. Bardziej wyraźna była też gra Czyrniańskiej, a swoje cały czas robiła Brakocevic-Canzian. Mimo tego rywalki z Bielska-Białej potrafiły wykorzystać zagrywkę w ważnych momentach i na półmetku było już tylko 15:14, a chwilę później policzanki musiały się bronić przed oddaniem pałeczki dominacji, bo Damaske zaskoczyła Korneluk na siatce. O wiele lepiej serwowały w tej partii przyjezdne, co zdecydowanie zaskoczyło mistrzynie Polski. Powoli zbliżał się decydujący moment seta, a na tablicy widniał punkt więcej dla BOSTIK-u po świetnym serwisie Nowickiej. Drużyna Bartłomieja Piekarczyka wykorzystała swoje „pięć minut” i przedłużyły to spotkanie, a policzanki miały za zadanie wyrzucić z głowy ten gorszy moment.

 

Od błędu w ataku rozpoczęła trzeciego seta Pierzchała, ale szybko zrehabilitowała się w obronie. Po dotknięciu siatki przez przyjezdne to jednak Chemik znów jako pierwszy objął prowadzenie. Nie było ono wcale takie małe, bo mistrzynie Polski całkowicie zdominowały boisko. Dużo pomogła drużynie Łukasik, niejednokrotnie posyłając potężną zagrywkę i utrzymała się na 9. metrze aż do stanu 11:1. Siatkarki BOSTIK-u były kompletnie pogubione i całkowicie straciły pewność siebie w ataku. Dopiero Damaske przełamała ten impas, atakując w libero. Do połowy seta udało się przyjezdnym zniwelować straty do pięciu „oczek” - głównie przez błędy własne policzanek, ale na boisku wciąż wyróżniała się Paulina Damaske. Tym razem jednak Chemik nie roztrwonił wypracowanego wyniku. Swój pierwszy punkt zdobyła Połeć, a na sam koniec zagrywką postraszyła Czyrniańska i gospodynie objęły prowadzenie w tym meczu.

 

Martyna Łukasik nie zwalniała ręki na 9. metrze i otworzyła kolejną partię już trzecim asem serwisowym. Delikatną odmianą był za to wynik – początkowo utrzymywał się remis, ale po ataku Nowickiej to przyjezdne objęły prowadzenie 7:5. Chemik walczył jednak w obronie i szybko wyrównał stan, a po czasie dla rywalek blokiem na 10:8 popisała się Połeć. Sporo zmiennych było w tym secie, ale ostatni raz BOSTIK był na prowadzeniu przy stanie 16:15. Później przy kolejnym remisie swoją szansę wykorzystały miejscowe, odskakując na kilka "oczek" na krótko przed ostatnią prostą. Piłkę meczową wywalczyła Połeć, by chwilę później po udanym podwójnym bloku gospodynie cieszyły się ze zwycięstwa. 

 

Grupa Azoty Chemik Police – BOSTIK Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 20:25, 25:18, 25:20)

 

Police: Korneluk, Brakocevic-Canzian, Wasilewska, Łukasik, Oveckova, Czyrniańska, Jagła (libero) oraz Stenzel, Połeć

 

Bielsko-Biała: Majkowska, Nowicka, Damaske, Janiuk, Sobiczewska, Borowczak, Nowak (libero) oraz Mazur, Pierzchała, Chmielewska, Szczepańska-Pogoda

 

MVP: Maria Stenzel

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.