Judo - Grand Slam: trzecie miejsce Ksawerego Morki
- Dodał: Mateusz Kirpsza
- Data publikacji: 03.12.2022, 21:30
Sobota była udanym dniem dla polskich judoków, którzy rywalizują w Tokio podczas zawodów z cyklu Grand Slam. Najlepiej spisał niespodziewanie Ksawery Morka, który zajął trzecie miejsce w kategorii do 73 kg. Tuż za podium na piątym miejscu zakończyły zmagania Julia Kowalczyk (-57 kg) oraz Angelika Szymańska (-63 kg).
Ksawery przeszedł przez drabinkę bez większych problemów. W pierwszej rundzie pokonał Australijczyka Jake Bensteda, który po dwóch i pół minuty walki otrzymał czerwoną kartkę za trzy upomnienia o pasywności w ataku. Następnie czekał na niego rywal z Samoa. William Tai Tin również nie sprawił problemów, gdyż po ponad minucie walki Morka wywalczył ippon, dzięki udanemu obaleniu. W finale drabinki Polak zmierzył się z Alexanderem Gabrelem. Walka z Niemcem była zdecydowanie bardziej zacięta w porównaniu do poprzednich starć Morki. Biało-czerwony szybko zdobył waza-ari. Wytrzymał napór rywala do końca regulaminowego czasu i wygrał z sąsiadem za zachodniej granicy 0-1. Tym samym awansował do półfinału turnieju. Niestety Polak przegrał to starcie z Soichi Hachimoto poprzez trzykrotne ukaranie shido. Ostatnim rywalem na tatami w walce o brąz był kolejny Niemiec. Igor Wandtke, który w drugiej rundzie pokonał Adama Stodolskiego również sprawił niemałe problemy Morce. Judocy nie wykonali żadnej punktowej akcji w regulaminowym czasie. W dogrywce lepszy okazał się Morka, który obaleniem waza-ari wygrał całe starcie i osiągnął życiowy sukces.
Ze świetnej dyspozycji pokazały się również panie. Julia Kowalczyk w fazie drabinki pokonała najpierw rywalki z Guam oraz Nepalu. W finale niestety przegrała z gospodynią Tsukasa Yoshidą, która finalnie wywalczyła srebro. W repasażach w kategorii do 57 kg najpierw zmierzyła się z Enkhirillen Lkhagvatogoo. Zawodniczka z Mongolii próbowała zaskoczyć Polkę, lecz ta była czujna. Po ponad półtorej minuty walki Kowalczyk wykonała obalenie. Sędziowie na początku zaliczyli na waza-ari, lecz po wideoweryfikacji zmienili ocenę na ippon. Tym samym Polka awansowała do walki o brąz. Kowalczyk nie miała szczęścia do Japonek na tym turnieju. W finale repasaży uległa Akari Omori po podwójnym waza-ari. W tej samej kategorii Arleta Podolak odpadła w pierwszej rundzie.
Podobny los spotkał Angelikę Szymańską podczas rywalizacji w kategorii do 73 kg. Polka najpierw miała wolny los, a następnie rozprawiła się z przeciwniczką z Gruzji. W finale drabinki uległa jednak Japonce Megumi Horikawa, która finalnie wywalczyła brąz. W repasażach Szymańska zdecydowanie pokonała Geke Van Der Berg. Polka obaliła Holenderkę dwukrotnie. Najpierw zdobyła waza-ari, a kolejne podejście zostało ocenione już na ippon. Niestety o brąz Szymańska zmagała się z kolejną zawodniczką gospodarzy. Nami Nabekura próbowała narzucić swoje warunki, lecz Biało-czerwonej długo udawało się stawiać opór. Dopiero w dogrywce Japonka obaliła naszą reprezentantkę, wywalczając brązowy medal.
Mateusz Kirpsza
Pismak nie gardzący żadną formą sportu. Uwielbiający nie tylko aktywność fizyczną, lecz również dobrą rockową muzykę i książkę.