TAURON Liga: wyszarpane trzy punkty Budowlanych
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 03.12.2022, 21:38
Siatkarki Grot Budowlanych Łódź po zaciętym spotkaniu 3:1 pokonały drużynę Energa MKS Kalisz. Kaliszanki były bardzo blisko doprowadzenia do tie-breaka, ale zacięta końcówka ostatecznie padła łupem gospodyń.
Po spotkaniu Grota Budowlanych Łódź z MKS-em Kalisz mogliśmy spodziewać się wszystkiego. Na papierze lepiej prezentowały się kaliszanki, które po pięciu kolejkach z dorobkiem trzech zwycięstw plasowały się tuż za podium. Zespół z Łodzi miał tylko o jedną mniej wygraną, ale to dawało im dopiero 9. miejsce w klasyfikacji.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu drużyn. Nie brakowało mocnych ciosów, ale i wyrównanych długich wymian. Jako pierwsze kilkupunktową przewagę wypracowały sobie jednak gospodynie, prowadząc 11:8 po bloku Dominiki Sobolskiej. Budowlane poszły za ciosem, notując bardzo dobrą serię przy serwisach Aleksandry Kazały. Przyjmująca łódzkiej drużyny dokładała też punkty atakiem, a na prawym skrzydle nie zawodziła Melis Durul. Tym samym przewaga łodzianek wzrosła do sześciu „oczek” - 15:9. Siatkarki MKS-u mimo solidnego przyjęcia nie potrafiły skończyć swoich uderzeń, a rywalki pewnie wykorzystywały kolejne okazje na zdobywanie punktów. Budowlane do końca seta utrzymały wysoką przewagę, wygrywając go 25:18 po ataku Melis Durul.
W drugą odsłonę lepiej weszły zawodniczki MKS-u. Zarówno na zagrywce, jak i w ataku ręki nie zwalniała Aleksandra Rasińska i przyjezdne prowadziły 4:1. Ich radość nie trwała jednak długo, gdyż gospodynie bardzo szybko odpowiedziały na taki zryw rywalek. Budowlane najpierw doprowadziły do remisu, a po autowym uderzeniu Drużkowskiej obróciły wynik na swoją korzyść - 9:7. Przez chwilę oba zespoły wymieniały się ciekawymi akcjami, lecz to łodzianki były o krok przed zespołem z Kalisza. Gospodynie były skuteczniejsze w ofensywie i popełniały mniej błędów własnych. Podopieczne Macieja Biernata do takiej gry dołożyły też solidnie pracujący blok, powiększając swoje prowadzenie - 19:15. MKS w końcówce próbował jeszcze odrabiać straty, między innymi przy świetnych zagraniach Rasińskiej. To jednak okazało się za mało na zmotywowane gospodynie, które zakończyły seta po uderzeniu Julii Kąkol - 25:23.
Kolejna partia rozpoczęła się od udanego ataku Aleksandry Wójcik i to właśnie MKS jako pierwszy zbudował sobie kilkupunktową przewagę - 3:6. Tym razem to gospodynie miały problemy z kończeniem swoich akcji i popełniały coraz więcej błędów własnych. Natomiast przyjezdne poprawiły grę blok-obrona, a w ofensywie w dalszym ciągu nie zawodziła Aleksandra Rasińska. Budowlane potrafiły doprowadzić do remisu przy stanie 12:12, ale kaliszanki szybko powróciły do prowadzenia. Obok Rasińskiej w ofensywie punkty dokładała też Drużkowska, a gdy atakująca popisała się asem serwisowym, MKS prowadził 20:16. W końcówce emocji jednak nie brakowało. Łodzianki zmniejszyły straty i wydawało się, że tu jeszcze wszystko może się wydarzyć. Ostatecznie drużyna z Kalisza utrzymała prowadzenie, a atak Drużkowskiej zapewnił przyjezdnym dwudziesty piąty punkt.
Czwartą i ostatnią już odsłonę fantastycznie rozpoczęła Melis Durul. Atakująca Grota nie wstrzymywała ręki zarówno w ataku, jak i w polu serwisowym. Tym samym Budowlane już na samym początku miały trzy punkty zapasu. MKS zdołał włączyć się do gry, ale to gospodynie lepiej zarządzały swoją grą, rozstrzygając na swoją korzyść dłuższe wymiany. Przyjezdnym nie pomagały też błędy własne, a po autowym ataku Drużkowskiej tablica pokazała 12:7 dla drużyny z Łodzi. Podopieczne Macieja Biernata długo dyktowały warunki gry, jednak przyjezdne nie złożyły broni. Kaliszanki wykorzystały swoje szanse w końcówce, wyrównując wynik po efektownym bloku Drużkowskiej - 21:21. Tym samym gra rozpoczęła się na nowo. Obie drużyny zafundowały nam pełen wachlarz emocji, a o wygranej zadecydowała gra na przewagi. Z tej walki zwycięsko wyszły siatkarki Grota Budowlanych, a cały mecz efektownym asem serwisowym zamknęła Dominika Sobolska.
Grot Budowlani Łódź - Energa MKS Kalisz 3:1 (25:18, 25:23, 22:25, 30:28)
Budowlani Łódź: Gawlak, Durul, Kazała, Sobolska-Tarasova, Polak, Fedusio, Łysiak (L) oraz Lisiak, Kędziora, Łazowska, Kąkol, Kukulska
MKS Kalisz: Fedorek, Grabka, Drużkowska, Efimienko-Młotkowska, Rasińska, Kuligowska, Lemańczyk (L) oraz Bartkowska, Wawrzyniak, Pajdak (L), Wójcik
MVP: Melis Durul
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.