PlusLiga: deklasacja w Zawierciu, Ślepsk bez szans w starciu z Aluronem
- Dodał: Karol Sierszulski
- Data publikacji: 06.12.2022, 20:00
Aluron CMC Warta Zawiercie zdeklasował we własnej hali Ślepsk Malow Suwałki 3:0. Zawiercianie nie dali żadnych szans gościom. Wykorzystywali każdy ich błąd, a sami byli prawie nieomylni. Kibice mogli obejrzeć bardzo jednostronne spotkanie.
Aluron CMC Warta Zawiercie zaliczył świetny czas w PlusLidze. Wygrali osiem meczów z rzędu i zapowiadało się, że utrzymają tę zwycięską passę w meczu z drużyną z Suwałk. Gospodarze zajmują trzecie miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów, co zajmująca drugą pozycję Asseco Resovia Rzeszów. Natomiast Ślepsk Malow Suwałki po świetnym początku sezonu w ostatnich czterech spotkaniach zaliczył gorszy czas. Wygrał tylko z Indykpolem AZS-em Olsztyn 3:2, a w ostatnim meczu po świetnym widowisku przegrał we własnej hali z zespołem LUK-u Lublin po tie-breaku. W dzisiejszym meczu szanse na przełamanie nie były duże.
Mecz fantastycznie rozpoczęli zawiercianie. W polu serwisowym z bardzo dobrej strony pokazał się Bartosz Kwolek, zdobywając już na początku spotkania as serwisowy. Rozgrywający gospodarzy, Miguel Tavares w świetny sposób wykorzystał obecność w pierwszej linii niskiego rozgrywającego suwałczan, Matiasa Sancheza, dzięki czemu zawiercianie wyszli na prowadzenie 10:2, czym ustawili sobie pierwszego seta. Zespół z Zawiercia prezentował się w każdym elemencie ze znakomitej strony, a drużyna gości nie była w stanie w żaden sposób przeciwstawić się grze przeciwników. Skrzydłowi Aluronu popełnili razem tylko jeden błąd w ataku i w znaczny sposób przyczynili się do powiększenia przewagi do wyniku 19:8. Ostatecznie pierwsza odsłona tego meczu zakończyła się autową zagrywką Dominika Depowskiego i gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa 25:13.
Druga odsłona tego spotkania rozpoczęła się inaczej niż pierwsza. Oba zespoły po równych akcjach prowadziły grę punkt za punkt. Drużyną, która jako pierwsza wyszła na dwupunktowe prowadzenie był Aluron CMC Warta Zawiercie przy wyniku 7:5. Po kilku kolejnych akcjach przewaga była już trzypunktowa po świetnym ataku Urosa Kovacevicia i w następnej akcji punktowym bloku Serba. Suwałczanie nie potrafili dotrzymać kroku gospodarzom i po kolejnych punktowych akcjach zawiercian, m.in. punktowej zagrywce Tavaresa było już 13:8. Wszyscy zawodnicy w zespole Aluronu grali na bardzo wysokim poziomie i praktycznie nie popełniali błędów, a do tego wykorzystywali wszystkie niedokładności suwałczan, nokautując ich w kolejnym secie wynikiem 25:14.
Od początku trzeciej partii zespół z Zawiercia utrzymywał bardzo wysoki poziom gry. Już po pierwszych kilku piłkach odskoczył na 4:1, jednak suwałczanie doprowadzili do remisu 5:5. Przez kilka następnych akcji utrzymywała się gra punkt za punkt, ale podopieczni Michała Winiarskiego znowu zaczęli odskakiwać i na tablicy wyników było już 11:8. W drużynie Aluronu nie było żadnego słabego elementu. Przez kolejną część seta utrzymywała się dwupunktowa przewaga gospodarzy. Zespół gości walczył, starał się cały czas gonić, jednak nie mógł się bardziej zbliżyć do zawiercian. Przy zagrywce Dawida Konarskiego, drużyna z Zawiercia dołożył kolejne punkty i było już 19:15. Po stronie ekipy z Suwałk asem serwisowym popisał się Bartosz Filipiak i doprowadził do wyniku 19:17, jednak zawiercianie nie wypuścili już tej przewagi. Oddali swoim przeciwnikom już tylko dwa punkty. Trzeci set zakończył się wynikiem 25:19, a skończył go błędem z pola serwisowego Arkadiusz Żakieta.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:13, 25:14, 25:19)
Aluron: Kovacevic, Szalacha, Konarski, Kwolek, Zniszczoł, Tavares, Danani (L) oraz Waliński, Łaba
Ślepsk: Kujundžić, Sapiński, Filipiak, Buchowski, Takvam, Sanchez, Czunkiewicz (L) oraz Depowski, Magnuszewski, Żakieta, Smoliński, Filipowicz (L)
MVP: Miguel Tavares