Katar 2022: Chorwacja w półfinale turnieju!
- Dodał: Paweł Klecha
- Data publikacji: 09.12.2022, 18:50
Znamy pierwszego półfinalistę Mistrzostw Świata Katar 2022! 120 minut gry pomiędzy Chorwacją i Brazylią nie przyniosło rozstrzygnięcia, a więc musiały zrobić to karne. W tych lepsi okazali się ci pierwsi, dla których seria jedenastek to już na mundialu chleb powszedni.
Drogi obu zespołów do ćwierćfinału wyglądały zgoła inaczej. Brazylia, w swoim stylu - bawiąc się futbolem, grając ofensywnie i skutecznie - pewnie pokonała w 1/8 finału Koreę Południową 4:1. Chorwacja rozegrała z Japonią w poprzedniej rundzie 120 minut, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, w których tragicznie wypadli piłkarze ze wschodniej Azji. W teorii więc więcej w nogach przed dzisiejszym spotkaniem mieli "Ogniści", jednak kilkadziesiąt minut różnicy na przełomie czterech dni nie wydawało się być aspektem stawiającym "Canarinhos" w roli faworyta tego meczu. Był nim natomiast z pewnością styl gry w poprzednich spotkaniach mundialu, w których przekroju to Brazylijczycy wyglądali dużo lepiej.
O żadnej dominacji "Neymara i spółki" jednak nie było mowy po 90 minutach starcia między tymi drużynami. Chorwaci grali bardzo inteligentnie i na dużym skupieniu, co skutecznie zneutralizowało potencjał ofensywny rywala. Wyższość sportowa piłkarzy z Ameryki Południowej wyszła dopiero w dogrywce, w której to ich przeciwnicy zmuszeni byli do niemal całkowitego cofnięcia się w swoje pole karne pod naporem "Canarinhos". Tę sytuację wykorzystał Neymar - dwójkową "klepką" z Lucasem Paquetą ominął całą defensywę Chorwatów i wpakował piłkę do siatki. Wtedy to obudzili się Chorwaci, którzy jednak nie mieli już sił, żeby skutecznie odpowiedzieć. Było to bardzo na rękę Brazylijczykom, którzy wykorzystywali swoje umiejętności techniczne do trzymania futbolówki jak najdalej bramki Alissona. Taktyka ta wydawała się zdawać egzamin... do 117. minuty. Wtedy to błyskawiczną kontrę przeprowadzili "Ogniści" - Orsić z lewego skrzydła do Petovicia i mieliśmy wyrównanie! Utrzymało się ono do ostatniej minuty dogrywki, a więc przyszedł czas na serię jedenastek! No a w tej to Chorwaci wydawali się pewniejsi - doświadczenie z poprzednich starć w play-offach mistrzostw świata musiało zaprocentować. No i zaprocentowało! Perfekcyjna skuteczność przy strzelaniu i 2 na 4 wybronione strzały Livakovicia wyrzuciły Brazylijczyków z turnieju!
Wielka Brazylia, która przyleciała do Kataru tytuł odpada z turnieju po ziszczeniu się najgorszego dla piłkarzy scenariuszu - konkursie jedenastek. "Canarinhos" mieli swoje szanse i mogli dużo wcześniej zakończyć to spotkanie. Zabrakło im jednak skuteczności, do czego bardzo przyłożył się bramkarz Chorwacji - Dominik Livaković - bezsprzeczny bohater tego meczu. Teraz podopieczni Zlatko Dalicia czekają na swojego rywala w półfinale, a będzie nim zwycięzca wieczornego starcia - Holandia vs Argentyna.
Chorwacja - Brazylia 2:1 (4:2 k.)
Bramki: 117' Petković - 105+1' Neymar
Chorwacja: Livaković - Sosa (110' Budimir), Gvardiol, Lovren, Juranović - Modrić, Brozović (114' Orisić), Kovacić (106' Majer) - Perisić, Kramarić (72' Petković), Pasalić (72' Vlasić)
Brazylia: Alisson - Danilo, Silva, Marquinhos, Militao (106' Alex Sandro) - Neymar, Casemiro, Paqueta (106' Fred) - Vinicius Junior (64' Rodrygo), Richarlison (84' Pedro), Raphinha (56' Antony)
Żółte kartki: 31' Brozović, 117' Petković - 25' Danilo, 68' Casemiro, 77' Marquinhos
Sędzia: Michael Oliver
Stadion: Education City Stadium
Paweł Klecha
Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajarany tak samo w finansach, jak i w sporcie. Głównie piłka nożna, skoki narciarskie i tenis, ale nie zamykam się na żadną dyscyplinę, szczególnie jeśli dobrze radzi sobie w niej reprezentant naszego kraju :D