
Liga Mistrzyń CEV: udany powrót Developresu, ŁKS z pierwszym zwycięstwem
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 20.12.2022, 21:55
Druga kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzyń CEV przyniosła cenne zwycięstwa polskich ekip. Po trudnym i pięciosetowym boju na Węgrzech z wygranej po tie-breaku cieszyły się zawodniczki Developresu BELLA DOLINA Rzeszów. Z kolei ŁKS Commercecon Łódź wywiązał się z roli faworyta, 3:0 pokonując Tenerfie Le Laguna.
Trudne spotkanie na wyjeździe rozegrały siatkarki Developresu Rzeszów. Spotkanie z Vasas Obuda Budapeszt rozpoczęło się po myśli gospodyń, które już na samym początku premierowej odsłony wypracowały sobie kilka punktów przewagi. Rzeszowianki straty odrobiły, ale ich radość nie trwała długa. W polskiej drużynie brakowało skuteczności w ataku, gdzie pojawiało się sporo błędów. Po drugiej stronie natomiast świetnie radziła sobie Taylor Bannister i gospodynie wygrały seta 25:20. W kolejnej odsłonie gra Developresu wyglądała lepiej. Podopieczne trenera Antigi długo utrzymywały się na prowadzeniu, a punkty pewnie zdobywały Rapacz i Szlagowska. Rzeszowianki prowadziły już 17:13, jednak siatkarki Vasas odwróciły losy seta. W końcówce świetnymi atakami popisała się Kata Torok i po grze na przewagi to gospodynie cieszyły się z kolejnego wygranego seta.
Mimo nienajlepszego początku rzeszowianki nie złożyły broni. Przyjezdne od samego początku trzeciej partii dominowała na boisku. Developres nie tylko skutecznie atakował, ale też bardzo dobrze prezentował się w obronie i cały czas utrzymywał kilkupunktową przewagę. Węgierska ekipa próbowała gonić wynik, ale tym razem siatkarki z Rzeszowa nie dały wybić się z rytmu, wygrywając odsłonę 25:20. Wicemistrzynie Polski poszły za ciosem, powtarzając swój wyczyn w kolejnym secie. Tym razem jednak rywalki z Budapesztu długo prowadziły wyrównaną walkę. To zmieniło się w połowie seta. Developres miał przewagę w bloku i popisywał się różnorodnością w ofensywie. Zwycięska partia zapewniła gościom możliwość walki w tie-breaku. W nim podopieczne trenera Antigi bardzo szybko przejęły stery, popisując się świetnymi i punktowymi zagrywkami. Rywalki za wiele do powiedzenia już nie miały, a dwa asy serwisowe Ann Kalandadze zakończyły spotkanie, dając kolejne zwycięstwo Rysicom z Rzeszowa.
Vasas Obuda Budapeszt - Developres BELLA DOLINA Rzeszów 2:3 (25:20, 28:26, 20:25, 20:25, 9:15)
Bardziej egzotyczny kierunek obrały siatkarki ŁKS Commercecon Łódź, które na wyjeździe zmierzyły się z zespołem Tenerife La Laguna. Łodzianki były faworytkami, lecz to gospodynie jako pierwsze odskoczyły na kilka punktów (11:8). Podopieczne trenera Chiappiniego jednak bardzo odwróciły wynik na swoją korzyść. Przyjezdne seriami zdobywały kolejne „oczka”. W ofensywie popisywała się Diouf, a bardzo dobre czytanie gry skutkowało skutecznymi blokami. Łodzianki zbudowały sześciopunktową przewagę, którą dowiozły do samego końca, wygrywając po asie serwisowym Alagierskiej.
Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Łódzkie Wiewióry popisały się świetną serią przy zagrywkach Roberty Ratzke, która sama dokładała kolejne punkty - 11:16. ŁKS pewnie prowadził, jednak w końcówce na własne życzenie siatkarki z Polski przysporzyły sobie trochę nerwów. Tenerife La Laguna wykorzystała swój moment, zbliżając się wynikiem na dwa „oczka”. Niespodzianki jednak nie było, a ataki Valentiny Diouf zakończyły partię. Podopieczne Alessandro Chiappiniego miały wszystko aby zakończyć spotkanie w trzech setach. Ostatnia odsłona ponownie przebiegała pod dyktando gości, które grały dokładnie i skutecznie. ŁKS popisywał się udanymi akcjami, a po błędzie serwisowym rywalek, cieszył się z pierwszego zwycięstwa w tegorocznej Lidze Mistrzyń.
Tenerife La Laguna - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (17:25, 21:25, 18:25)

Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.