NHL: dziesiąte z rzędu zwycięstwo Caroliny
kallerna [CC BY-SA 4.0]/Wikimedia Commons

NHL: dziesiąte z rzędu zwycięstwo Caroliny

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 31.12.2022, 08:50

Carolina Hurricanes zaliczyła dziesiąte zwycięstwo z rzędu pokonując tym razem pewnie Florida Panthers.

 

Huraganom idzie w tym sezonie świetnie, a ostatnie tygodnie to wręcz pasmo sukcesów tej ekipy. Pantery, które przyjechały do Raleigh nie miały, poza drugą tercją, zbyt dużo do powiedzenia w meczu z liderami Metropolitan Division. Gospodarze wykazali się zabójczą skutecznością przy grze w przewadze, wykorzystując aż trzy z pięciu takich okazji do zdobycia bramki, dodatkowo ich dyspozycję wspierał bezbłędny tego dnia między słupkami Antti Raanta. Gole dla zwycięzców zdobyli Noesen (w pierwszej tercji), Świecznikow i Teravainen w drugiej, a wszystko przypieczętował w 44. minucie Kotkaniemi. 

 

Carolina Hurricanes - Florida Panthers 4:0 (1:0, 2:0, 1:0).

 

Tempa Huraganom starają się dotrzymywać Diabły z New Jersey, którym Pingwiny postawiły twarde warunki gry na swoim terenie. W 33. minucie to Pittsburgh prowadził 2:1, ale gole Hamiltona i Hischiera pozwoliły Devils objąć prowadzenie jeszcze w tej samej tercji, wynik ustalił w ostatniej części gry Hughes, dla którego było do drugie trafienie w spotkaniu. 

 

Pittsburgh Penguins - New Jersey Devils 2:4 (1:0, 1:3, 0:1).

 

Słabe pierwsze dwadzieścia minut gry zdecydowało o wysokiej porażce Seattle Kraken z Edmonton Oilers. Olejarze w cztery minuty od rozpoczęcia gry zdobyli trzy bramki, nieco później było już 4:0, Kanadyjczykom nie było więc potem trudno utrzymać prowadzenia i ostatecznie zwyciężyli 7:2. Gola i cztery asysty zaliczył Connor McDavid.

 

Seattle Kraken - Edmonton Oilers 2:7 (0:4, 2:2, 0:1).

 

zupełnie bez formy są w tym sezonie Kaczory, które przez pewien czas starały się grać jak równy z równym w starciu z Nashville, ale wynik remisowy utrzymał się tylko do 23. minucie, od tego momentu Predators wyregulowali celowniki i w sumie pokonali Gibsona sześciokrotnie. 

 

Anaheim Ducks - Nashville Predators 1:6 (0:1, 1:2, 0:3).