TAURON Liga: komplet punktów dla BKS-u po trudnym meczu w Opolu
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 05.01.2023, 19:43
W pierwszym spotkaniu w 2023 roku rozgrywanym w Opolu, siatkarki UNI mierzyły się z BKS BOSTIK-iem Bielsko-Biała. W meczu 10. kolejki TAURON Ligi lepsze okazały się przyjezdne, zwyciężając 3:1 po pełnym zwrotów akcji meczu. Zwycięstwo za trzy punkty pozwoliło podopiecznym Bartłomieja Piekarczyka umocnić się na czwartym miejscu ligowej tabeli.
Odważnie rozpoczęły spotkanie gospodynie, powiem trzy pierwsze piłki padły ich łupem. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka powoli rozpędzały się, przez co po chwili na tablicy pojawił się wynik po 6, a w następnej akcji to one wyszły na prowadzenie. Bielszczanki wykorzystywały błędy w przyjęciu swoich rywalek i skutecznie grały przy dobrym przyjęciu, dzięki czemu wyszły na prowadzenie 15:10. Kolejne wymiany to gra punkt za punkt, która bardziej odpowiadała siatkarkom z Bielska-Białej, które zbliżały się do zwycięstwa w pierwszej partii. Ostatecznie zwyciężyły 25:20 po skutecznym obiciu opolskiego bloku przez Damaske.
Początek drugiej partii to cierpliwa gra bielszczanek, które szybko wyszły na trzypunktowe prowadzenie 5:2. Po obu stronach siatki trzeba było oddać zawodniczkom olbrzymią ofiarność w obronie, dzięki czemu oglądaliśmy długie wymiany. Na nieszczęście gospodyń, większość akcji kończyła się punktem dla zawodniczek BOSTIK-u, które „odjechały” rywalkom na sześć punktów przy stanie 12:6. Nicola Verotti zdecydował się na zmianę rozgrywającej, co spowodowało zdobycie trzech „oczek” z rzędu. To było jednak za mało. Po chwilowym przestoju bielszczanki znów wrzuciły wyższy bieg, co spowodowało, że rozbiły zawodniczki UNI, zwyciężając 25:14.
Trzecią partię rozpoczął as serwisowy Nowickiej, jednak to zawodniczki UNI wyszły na prowadzenie 6:4, a chwilę później 10:6. Siatkarki z Opola, wiedząc że nie mają nic do stracenia, zaczęły grać nieco odważniej, co przynosiło efekty. Po autowym ataku Sobiczewskiej gospodynie prowadziły już 16:10, co stawiało bielszczanki w trudnym położeniu. Rozpędzone siatkarki z Opola kapitalnie zagrały w tym fragmencie meczu blokiem, dzięki czemu „odgryzły” się rywalkom za porażki w poprzednich partiach, wygrywając 25:17.
Zawodniczki gospodyń zamierzały walczyć o zwycięstwo w spotkaniu, dlatego szybko wyszły na trzypunktowe prowadzenie 7:4. Skuteczna gra bielszczanek w polu serwisowym spowodowała jednak, że kilka minut później to one znalazły się na prowadzeniu 10:9. W tym momencie całkowicie posypała się gra opolanek, bowiem to zawodniczki z Bielska-Białej zdobyły cztery kolejne punkty, stawiając gospodynie w trudnym położeniu. Zawodniczkom Nicoli Verottiego nie można było odmówić ambicji, jednak bielszczanki nie zamierzały doprowadzać do piątego seta. Mimo siatkarki UNI zdołały odrobić przewagę, doprowadzając do remisu po 17, co zwiastowało emocjonującą i nerwową końcówkę. Gospodynie nie zamierzały zwalniać, bowiem to one narzuciły tempo i wyszły na prowadzenie 22:17. Dobry serwis Sobiczewskiej spowodował jednak, że bielszczanki zdobyły kolejne pięć punktów i zdołały dogonić przeciwniczki. O losach partii decydowała gra na przewagi, z którą górą wyszły podopieczne Bartłomieja Piekarczyka. Zawodniczki z Bielska-Białej zwyciężyły 26:24 i całe spotkanie 3:1, choć trzeba przyznać, że brawa należą się obu zespołom.
UNI Opole – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3 (20:25, 14:25, 25:17, 24:26)
UNI: Stronias, Makarowska-Kulej, Pellegrino, Conceicao, Kraiduba, Kecher, Adamek (libero) oraz Sieradzka, Janicka, Senica
BKS: Sobiczewska, Pierzchała, Damaske, Nowicka, Majkowska, Borowczak, Nowak (libero) oraz Abramajtys, Szczepańska-Pogoda, Chmielewska