NHL: Jets pokonali Lightning
- Dodał: Andrzej Kacprzak
- Data publikacji: 07.01.2023, 11:00
Winnipeg Jets pokonali Tampa Bay Lightning 4:2 w najciekawszym z wczorajszych spotkań NHL.
Ubiegłej nocy w NHL odbyło się tylko 6 spotkań. Noc z hokejem rozpoczęła się od starcia Detroit Red Wings z Florida Panthers. Znakomici w ubiegłych rozgrywkach Panthers mieli duże problemy w wyjazdowym starciu z Red Wings, ale zdołali stanąć na wysokości zadania. O wszystkim zaważyła druga tercja, w której goście wygrali różnicą jednego punktu. Następnie utrzymali przewagę w ostatniej części gry i triumfowali w spotkaniu 3:2. Dzięki wygranej Panthers przeskoczyli w tabeli Red Wings, ale rozegrali od nich aż 3 spotkania więcej.
Równolegle w Waszyngtonie miejscowi Capitals podejmowali Nashville Predators. Gracze ze stolicy po fatalnym początku sezonu ostatnio spisywali się znakomicie i przesunęli się na 6. miejsce w konferencji wschodniej. Predators przez większość sezonu spisywali się dość przeciętnie, ale ostatnio również złapali wiatr w żagle (3 zwycięstwa w ostatnich 4 spotkaniach). Mecz był dość wyrównany. Goście rozpoczęli lepiej, bowiem objęli prowadzenie 2:1 w pierwszej tercji. Capitals zdołali odpowiedzieć w 2. części gry i przed startem decydującej rozgrywki był remis 2:2. Ostateczny cios niespełna 4 minuty przed końcem meczu zadali Predators. Drużyna z Nashville wygrała więc 3:2 i awansowała na 9. miejsce w tabeli konferencji zachodniej.
Nieco później rozpoczęło się najciekawsze z wczorajszych spotkań. Winnipeg Jets podejmowali Tampa Bay Lightning. Starcie czołowych drużyn obu konferencji rozpoczęło się dobrze dla gości. W 12. minucie Lightning objęli prowadzenie, ale Jets byli w stanie odpowiedzieć jeszcze przed końcem pierwszej tercji. Niemal identyczny przebieg miała również druga część gry. Tym razem Lightning trafili już w 2. minucie, ale ponownie rywale zdołali wyrównać. Oznaczało to, że wszystko rozstrzygnie się w ostatniej tercji. W niej Jets wykorzystali grę w przewadze na początku tercji. Lightning musieli gonić wynik, więc na ostatnie minuty gry wycofali bramkarza. Jets zdołali wykorzystać sytuację i niespełna 2 minuty przed końcem czasu gry trafili do pustej bramki. Jets pokonali Lightning 4:2 i zajmują teraz 3. miejsce w tabeli konferencji zachodniej.
W kolejnym spotkaniu mierzyły się ze sobą dwie drużyny z dolnych rejonów tabeli. Chicago Blackhawks we własnej hali mierzyli się z Arizona Coyotes. W tym spotkaniu nie mieliśmy wielkiej historii. Po pierwszej bezbramkowej tercji kolejne dwie padły łupem gospodarzy, którzy wygrali całe spotkanie 2:0. Pewne zwycięstwo odnieśli również Calgary Flames, którzy mierzyli się z New York Islanders. Kanadyjska ekipa bardzo szybko objęła prowadzenie 3:0, a następnie spokojnie kontrolowała mecz, aby ostatecznie wygrać 4:1.
Najwięcej emocji przyniosło ostatnie spotkanie, w którym Anaheim Ducks podejmowali San Jose Sharks. Sytuacja w tym starciu zmieniała się błyskawicznie. Znakomicie rozpoczęli przyjezdni, którzy po 6. minutach gry prowadzili już 2:0. Bramka kontaktowa dla gospodarzy nadeszła jednak już 30 sekund później, a jeszcze przed końcem tercji na tablicy wyników widniał wynik 2:2. Taki stan utrzymywał się do 10. minuty gry drugiej tercji. Wtedy na przestrzeni 3 minut zobaczyliśmy 3 bramki. Dwie dla Sharks zdobył Timo Meier, a dla Ducks raz trafił Mason McTavish. Ten sam zawodnik został bohaterem miejscowych, bowiem dzięki jego trafieniu w 3. tercji Ducks zdołali wyrównać i wymusić dogrywkę. W niej gospodarze poszli za ciosem i dzięki trafieniu Johna Klingberga wygrali 5:4.
Wyniki:
Detroit Red Wings - Florida Panthers 2:3 (1:1, 0:1, 1:1)
Washington Capitals - Nashville Predators 2:3 (1:2, 1:0, 0:1)
Winnipeg Jets - Tampa Bay Lightning 4:2 (1:1, 1:1, 2:0)
Chicago Blackhawks - Arizona Coyotes 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)
Calgary Flames - New York Islanders 4:1 (3:1, 0:0, 1:0)
Anaheim Ducks - San Jose Sharks 5:4 (2:2, 1:2, 1:0, 1:0.d)
Andrzej Kacprzak
Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.