EBL: bez niespodzianki w Sopocie, zwycięskie trafienie Radicia
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 13.01.2023, 19:23
Trefl Sopot po zwycięskim rzucie Ivicy Radicia na sekundę przed końcem wygrał 87:85 z Twardymi Piernikami Toruń w meczu 16. kolejki Energa Basket Ligi. Goście w ostatniej kwarcie odrobili dwucyfrową stratę, ale minimalnie przegrali.
Kibic Energa Basket Ligi, który chciałby zobaczyć na żywo jak najwięcej meczów, mógł spokojnie przenieść się z Gdyni do Sopotu. Wczoraj na otwarcie rundy rewanżowej Arka przegrała u siebie z Czarnymi Słupsk po mocno jednostronnym spotkaniu. Podobnego rezultatu spodziewano się po starciu Trefla z Arrivą Twardymi Piernikami Toruń. Goście po połowie sezonu zamykali tabelę z zaledwie trzema zwycięstwami. Ostatnio niezbyt dobrze radził sobie też zespół z Sopotu, który przegrał cztery z pięciu ostatnich gier. W poprzednim meczu był gorszy od Kinga Szczecin, spadł na czwarte miejsce i stracił rozstawienie przed losowaniem Pucharu Polski. Wobec tego trafił w ćwierćfinale na Śląsk Wrocław. Teraz jednak koszykarze Trefla musieli się skupić na ligowym spotkaniu z zespołem z Torunia.
Trefl bardzo szybko zdobył przewagę. Już po ponad trzech minutach prowadził 14:6. Koszykarze z Torunia potrzebowali trochę czasu, aby wejść w spotkanie. W kolejnych minutach znacznie poprawili skuteczność w ataku i grę w obronie. Tym samym zmniejszyli różnicę do dwóch oczek - 14:16. Jednak podopieczni Żana Tabaka ponownie odskoczyli. Po celnym trafieniu Jarosława Zyskowskiego zza łuku było 29:19. W drugiej kwarcie gospodarze utrzymywali przewagę blisko dziesięciu punktów, a nawet większą. Sytuacja zmieniła się diametralnie po serii 12:2 dla Twardych Pierników w ciągu prawie pięciu minut w drugiej odsłonie. Do przerwy prowadzący przez dłuższy czas Trefl wygrywał jedynie 48:47.
W trzeciej kwarcie Twarde Pierniki przez cztery minuty nie zdobyły żadnego punktu. W tym czasie sopocianie zanotowali serię 11:0. Trzecią odsłonę meczu wygrali 23:16 i w dalszej części ich celem było utrzymanie tej przewagi. Ten zapas nie okazał się zbyt bezpieczny. Na siedem minut przed końcem Trefl prowadził 80:70, ale torunianie szybko trafili trzy kolejne trójki, a po celnym rzucie wolnym Vasy Pusicy wyrównali. Walka o zwycięstwo toczyła się do samego końca. Przy stanie 85:85 na kilkanaście sekund przed końcem piłkę miał Trefl. Garrett Nevels wszedł pod kosz, ale nie trafił. Celną dobitkę zanotował Ivica Radić i ze zwycięstwa cieszyli się sopocianie. Po 23 punkty dla swoich drużyn zdobyli Jarosław Zyskowski i Sterling Gibbs.
Trefl Sopot - Arriva Twarde Pierniki Toruń 87:85 (29:23, 19:24, 23:16, 16:22)
Trefl: Zyskowski 23, Salumu 17, Radić 11, Wells 11, Nevels 9, Kulikowski 7, Freimanis 5, Kolenda 2, Pluta 2, Malesa, Urbaniak, Jaszczerski
Twarde Pierniki: Gibbs 23, Pusica 16, Kenić 15, Gordon 10, Cel 10, Diduszko 8, Brunk 3, Tomaszewski 0, Sowiński, Szymański, Kruszkowski, Janczak.
Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.