PLK: karne w Jastrzębiu, pogrom w Oświęcimiu
- Dodał: Aleksandra Suszek
- Data publikacji: 13.01.2023, 21:57
W minionej kolejce PHL sporo działo się na lodzie w Jastrzębiu-Zdroju. Ekipy doprowadziły tam do rzutów karnych, za to zupełnie odmienna sytuacja miała miejsce w meczu Oświęcimia z Sosnowcem, gdzie liderzy tabeli nie pozostawili złudzeń rywalom.
We wtorek torunianie gościli u siebie Zagłębie Sosnowiec i w pojedynku sąsiadów lepsi okazali się właśnie miejscowi. Oba gole padły jeszcze przed upływem trzydziestu minut, za to goście częściej grali w osłabieniu, niż mieli okazje do udanych ataków.
KH Energa Toruń – Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0, 1:0, 0:0)
Trzy dni później ekipa z Torunia grała na wyjeździe. W Tychach jednak również gospodarze mieli przewagę nad przyjezdnymi, i to znaczącą. GKS konsekwentnie w pierwszych dwóch tercjach zdobywali po jednej bramce, podczas gdy torunianie nie mogli przedrzeć się przez obronę rywali. Bardzo topornie wyglądali w ofensywie i gdyby nie decyzja Viitanena w 59. minucie, Energa skończyłaby mecz bez żadnego trafienia.
GKS Tychy – KH Energa Toruń 5:1 (1:0, 1:0, 3:1)
Trudno nazwać mecz w Oświęcimiu innym określeniem, niż sportowym monologiem Unii. Różnica klas była nad wyraz widoczna, choć Zagłębie w pierwszej tercji jeszcze próbowało grać na kontakcie. Później jednak miejscowi zdobyli pięć bramek z rzędu i tylko Michał Bernacki zdołał na moment przerwać tę passę. Ostatecznie liderzy tabeli wygrali aż siedmiopunktową przewagą.
TAURON RE-PLAST Unia Oświęcim – Zagłębie Sosnowiec 9:2 (2:1, 3:0, 4:1)
Zespół z Podhala wciąż nie radzi sobie najlepiej. Jedynie w połowie meczu udało im się zagrać na równi z katowickim GKS-em, ale pozostałe momenty należały już do rywali.
TAURON Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 2:6 (0:1, 2:2, 0:3)
Drugi z meczów „sąsiedzkich” (mowa oczywiście o ułożeniu tabeli) nie miała już tak prostego i krótkiego scenariusza. Początkowo jastrzębianie wypracowali sobie przewagę 2:0, ale w trzeciej kwarcie udało się wyrównać ekipie z Sanoka. Wynik 3:3 oznaczał dogrywkę, ale i w niej niewiele się rozstrzygnęło. Dopiero rzuty karne podyktowały zwycięzcę, a okazał się nim STS po trafieniu Heikkinena.
JKH GKS Jastrzębie – MARMA CIARKO STS Sanok 3:4k. (2:0, 1:1, 0:2, 0:0 d.)
Aleksandra Suszek
Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.