EBL: game-winner Mathewsa pogrążył Śląsk!
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 14.01.2023, 19:26
Po fantastycznym widowisku PGE Spójnia Stargard pokonała na własnym parkiecie WKS Śląsk Wrocław 81:79 w meczu 16. kolejki Energa Basket Ligi. Zwycięstwo gospodarzom zapewnił Jordan Mathews, zdobywając game-winnera na 1,4 sekundy przed końcem czasu.
Przed rozpoczęciem spotkania dość zdecydowanym faworytem wydawali się aktualni mistrzowie Polski, którzy w obecnym sezonie prezentują kapitalną formę i z bilansem 14-1 zajmują pozycję lidera ligi. Warto jednak zaznaczyć, że to właśnie w ostatnim meczu wrocławianie zaliczyli pierwszą porażkę i to na parkiecie beniaminka, Rawlplug Sokoła Łańcut. Z kolei Spójnia wygrała dwa poprzednie mecze, dzięki czemu wskoczyła na ósmą pozycję w tabeli, gwarantującą grę w fazie play-off.
Początek starcia to doskonała gra miejscowych, którzy już po kilku minutach zdołali wypracować kilkunastopunktowe prowadzenie. Świetnie w mecze wszedł Barret Benson (14pkt/18zb), zdobywając siedem oczek w pierwszej kwarcie, a stargardzianie prowadzili po dziesięciu minutach 23:13. Druga odsłona to jednak zupełnie inna historia, a Śląsk dzięki skutecznej grze dwójki Łukasz Kolenda (17pkt/4zb/3as) — Jeremiah Martin (16pkt/3as/2prz/2blk) odrobił całą stratę, a na przerwę schodził przy minimalnym prowadzeniu 47:46.
Po zmianie stron żadna z drużyn nie była w stanie wypracować większej przewagi punktowej, a w samej trzeciej kwarcie świetny pojedynek strzelecki stoczyli Courtney Fortson (18pkt/3zb/6as/2prz) oraz Jakub Nizioł (14pkt/5zb). Ostatecznie gospodarze wygrali ten fragment 17:16 i na dziesięć minut przed końcem spotkania mieliśmy remis. Decydująca odsłona to kontynuacja niesamowicie zaciętej rywalizacji, a po ośmiu minutach wciąż mieliśmy remis 75:75. Impas trafieniem z półdystansu przełamał Conor Morgan (12pkt/7zb), ale błyskawicznie celnym rzutem zza łuku odpowiedział mu Brody Clarke (10pkt/4zb/3prz). W najważniejszym momencie doskonałą akcją popisał się jednak Kolenda, skutecznie atakując kosz, czym zapewnił prowadzenie gości 79:78 na dwadzieścia sekund przed końcem. Odpowiedź Spójni? — piłka trafiła w ręce będącego 1/9 zza łuku Jordana Mathewsa (11pkt/3zb/3as/3prz), a ten trafił kluczową trójkę, wyprowadzając zespół na 81:79 na sekundę przed końcem czasu. Wrocławianie mieli szansę na zdobycie game-winnera, ale z idealnej pozycji spudłował Morgan i ostatecznie PGE Spójnia Stargard mogła cieszyć się z trzeciego zwycięstwa z rzędu.
PGE Spójnia Stargard — WKS Śląsk Wrocław 81:79 (23:13, 23:34, 17:16, 18:16)
Spójnia: Fortson 18, Penava 17, Benson 14, Mathews 11, Clarke 10, Brenk 6, Gruszecki 5, Kikowski, Śnieg
Śląsk: Kolenda 17, Martin 16, Nizioł 14, Morgan 12, Dziewa 11, Bibbs 6, Tomczak 3, Gołębiowski
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.