Skoki narciarskie – PŚ: pewne zwycięstwo Kobayashiego, Polacy poza czołówką
- Dodał: Kinga Marchela
- Data publikacji: 22.01.2023, 04:12
Mocny wiatr, długie loty i jeszcze dłuższe przerwy – ostatni konkurs w Sapporo zadbał o to, żebyśmy zapamiętali go na długo. W rywalizacji, w której rządził wiatr, po zwycięstwo sięgnął Ryoyu Kobayashi, który po raz trzeci w ten weekend stanął na podium. W czołowej dziesiątce znalazł się tylko jeden Polak – Piotr Żyła, który zajął ósmą lokatę.
W poprzedzających konkurs kwalifikacjach triumfował Ryoyu Kobayashi, który lądował na 140 metrze. Sześć punktów za nim był drugi Stefan Kraft (139 metrów), a na trzecim miejscu sklasyfikowany został Peter Prevc. Awans do konkursu wywalczyli wszyscy Polacy, a najlepszy z nich, Kamil Stoch, zajął siódme miejsce.
Rozpoczynająca się niedługo później pierwsza seria konkursowa odbyła się przy mocnym wietrze pod narty, co sprawiło, że trwała aż 70 minut. Zawodnicy skakali z niskiej piątej belki, przy podmuchach o mocy nawet 2 m/s i mieli odejmowane po nawet dwadzieścia punktów. Mocno pod narty (1,5 m/s) powiało także Aleksandrowi Zniszczołowi, który lądując na 129 metrze zapewnił sobie 26 miejsce. Metr dalej lądował Paweł Wąsek, który uplasował się oczko wyżej od kolegi z kadry.
Kiedy do końca pozostało 17 zawodników, a Johann Andre Forfang w świetnym stylu wylądował na odległości 143,5 metra, belka poszła w dół na trzeci stopień. Kiedy trzy skoki później na 142 metrze lądował Timi Zajc platformę obniżono ponownie, o jeden stopień. Na dobre warunki trafił także skaczący po nim Ryoyu Kobayashi, który lądował metr bliżej od Słoweńca. Niestety chwilę później wiatr nieco przycichł i zawodnicy nie byli w stanie latać tak daleko z krótkiego rozbiegu. Na pechowe warunki trafili Hayboeck, Lindvik, czy Geiger, którzy mogli pożegnać się z jakąkolwiek zdobyczą punktową.
Mało brakowało, a z tą pożegnałby się także Kamil Stoch, który po skoku na 122,5 metra zajął 28 miejsce. Na trzynastym miejscu plasował się Piotr Żyła, który w swojej próbie uzyskał 130 metrów. Na szóstej lokacie sklasyfikowany został Dawid Kubacki, który poleciał na odległość 137,5 metra. Mimo tak dobrego skoku tracił już prawie 12 punktów do lidera. Tym był Halvor Egner Granerud, który w świetnym stylu poleciał na 140 metrów, dostając za ten lot wysokie noty, w tym jedną dwudziestkę. Na drugim miejscu plasował się Kobayashi, a trzeci byli ex aequo Zajc i Forfang.
Finałowa seria na Okurayamie rozpoczęła się z czwartej platformy. Dość niespotykanie jako pierwszego z Polaków zobaczyliśmy Kamila Stocha, który mimo słabego wiatru pod narty zanotował 128 metrów. Udało mu się tym samym poprawić nieco swoją lokatę, kończąc konkurs na 23 miejscu. Awans zanotował także Olek Zniszczoł, który po próbie na 136 metrów, sklasyfikowany został na 17 lokacie. Niestety nieco bliżej lądował Paweł Wąsek (122 m), który mierzył się już z trzecią belką, obniżoną po długim locie Andreasa Wellingera (142,5 m). Problemu z niższą platformą nie miał Piotrek Żyła, który po 136-metrowym skoku, za który dostał świetne noty, zajął ósme miejsce. Tym samym 36-latek był najlepszym Polakiem w ostatnim konkursie w Japonii. Dawid Kubacki, przy delikatniejszym wietrze, lądował na 125 metrze i zakończył rywalizację na jedenastej lokacie.
Wiatr nie ułatwił zadania zawodnikom z czołowej dziesiątki, mieszając nieco sytuację w stawce. Po pierwsze podium w sezonie sięgnął Markus Eisenbichler, który wskoczył na trzecie miejsce, po tym, jak Timi Zajc spadł na dziesiątą lokatę. Z drugim miejscem pogodzić się musiał Halvor Egner Granerud, który mimo 136,5-metrowej próby nie był w stanie dorównać Kobayashiemu. Japończyk pofrunął na 143. metr w pięknym stylu, za który otrzymał aż trzy dwudziestki i zwyciężył z dwunastopunktową przewagą nad Norwegiem. Tym dobrym startem wskoczył również do pierwszej dziesiątki generalki Pucharu Świata. Liderem klasyfikacji wciąż zostaje Dawid Kubacki, jednak już zaledwie 48 punktów traci do niego Halvor Egner Granerud.
Wyniki konkursu indywidualnego w Sapporo:
1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 280.9
2. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 268.9
3. Markus Eisenbichler (Niemcy) 256.9
4. Domen Prevc (Słowenia) 249.8
5. Johann Andre Forfang (Norwegia) 241.9
6. Peter Prevc (Słowenia) 241.7
7. Daniel Tschofenig (Austria) 241.3
8. Piotr Żyła (Polska) 240.5
...
11. Dawid Kubacki (Polska) 238.7
17. Aleksander Zniszczoł (Polska) 223.3
23. Kamil Stoch (Polska) 215.3
26. Paweł Wąsek (Polska) 201.2
Kinga Marchela
Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.