PlusLiga: hit kolejki nie zawiódł, ZAKSA lepsza od lidera
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 28.01.2023, 17:00
Mecz na szczycie nie zawiódł! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovia Rzeszów w hitowym starciu 22. kolejki zapewniły kibicom świetne widowisko. Po czterech setach emocji po zwycięstwo sięgnęli kędzierzynianie, tym samym przybliżając się do ligowego podium.
W hicie kolejki ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała liderów tabeli - Asseco Resovię Rzeszów. Siatkarze z Podkarpacia w tym sezonie spisują się fenomenalnie, pewnie wygrywając kolejne spotkania. Rzeszowianie w meczu pierwszej rundy już raz pokonali mistrzów kraju, wygrywając 3:0 przed własną publicznością. Podopieczni Giampaolo Medei z pewnością chcieli powtórzyć ten wyczyn, z kolei ZAKSA miała ochotę na rewanż.
Sobotnie spotkanie świetnie rozpoczęli goście z Podkarpacia. Rzeszowianie na czele z Maciejem Muzajem nie zwalniali ręki w ofensywie i po kolejnym udanym uderzeniu atakującego prowadzili 7:3. Z akcji na akcję rywalizacja robiła się coraz ciekawsza. ZAKSA rozkręciła się w ataku, gdzie skutecznością popisywać się szczególnie Łukasz Kaczmarek. Gdy kontrę wykorzystał też Olek Śliwka, gospodarze tracili do rywali już tylko jedno „oczko” - 14:15. Resovia jednak w świetnym stylu odpowiedziała kędzierzynianom i po trzypunktowej serii powróciła do wyższego prowadzenia. I tym razem mistrzowie Polski nie zrazili się wynikiem, a udany atak Davida Smitha dał Grupie Azoty długo wyczekiwany remis - 22:22. ZAKSA tej okazji nie zmarnowała, koncertowo rozgrywając końcówkę i wygrywając partię po efektownym bloku Śliwki.
W drugiej odsłonie role się odwróciły. Zbudowana zwycięstwem w poprzedniej partii ZAKSA pewnie kończyła swoje ataki, prowadząc 7:3 po uderzeniu Davida Smitha ze środka. Asseco Resovia jednak szybko odpowiedziała rywalom. W polu serwisowym brylował Torey DeFalco, a gdy Śliwka zaatakował w aut, tablica wyników pokazała remis. Obie drużyny nie zwalniały tempa, a kibice mogli cieszyć oko widowiskowymi akcjami. To jednak kędzierzynianie cały czas byli o krok przed rywalami. ZAKSA zachwycała skutecznością w ataku, natomiast gdy punkt z zagrywki dołożył Bartosz Bednorz, gospodarze prowadzili 15:12. Rzeszowianie do końca starali się odrabiać straty, ale nie potrafili zatrzymać rozpędzonej ekipy z Kędzierzyna-Koźla. Tym samym to mistrzowie Polski zapisali kolejną odsłonę na swoim koncie, wygrywając ją 25:22.
Postawieni pod ścianą siatkarze Asseco Resovii fenomenalnie weszli w kolejnego seta. Rzeszowianie nie zwalniali ręki zarówno w polu serwisowym, jak i ataku, z kolei ZAKSA popełniała coraz więcej błędów. Gdy punktem z zagrywki popisał się Jan Kozamernik, tablica pokazała 7:1 dla drużyny gości. Po mocnym początku temperatura gry obu drużyn trochę spadła. Resovia wciąż pewnie kończyła swoje uderzenia, ale sporo „oczek” oddawała błędami na zagrywce. Kędzierzynianie natomiast wykorzystywali swoje okazje , stopniowo odrabiając cenne punkty - 15:18. Podopieczni Giampaolo Medei jednak nie pozwolili rywalom na więcej. Zwycięstwo ekipie z Rzeszowa zapewnił autowy atak Norberta Hubera.
Drużyna z Kędzierzyna-Koźla z wysokiego „C” rozpoczęła czwartą partię. Łukasz Kaczmarek i Bartosz Bednorz pewnie kończyli swoje uderzenia i ZAKSA miała już sześciopunktową przewagę - 7:1. Przy takim wyniku trener Medei zdecydował się na podwójną zmianę. Świetne wejście odnotował przede wszystkim Jakub Bucki, popisując się fenomenalną serią w polu serwisowym. Rzeszowianie deptali rywalom po piętach, a gdy Olek Śliwka został zatrzymany przez Kochanowskiego, gospodarze mieli już tylko jedno „oczko” przewagi - 10:9. Przyjezdni jednak nie wykorzystali szansy na wyrównanie wyniku. W szeregach Resovii pojawiły się błędy, których ZAKSA nie wahała się wykorzystać, ponownie odskakując na kilka punktów - 15:11. Mistrzowie Polski nie wstrzymywali ręki w ataku, a w końcówce dołożyli jeszcze świetną dyspozycję w polu serwisowym. Kędzierzynianie powiększyli swoje prowadzenie, wygrywając ostatnią partię 25:19 po efektownym uderzeniu Bartosza Bednorza.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:23, 25:22, 20:25, 25:19)
ZAKSA: Janusz, Kaczmarek, Smith, Paszycki, Śliwka, Bednorz, Shoji (L) oraz Huber, Staszewski
Resovia: Drzyzga, Muzaj, Kozamernik, Kochanowski, DeFalco, Cebulj, Zatorski (L) oraz Bucki, Kędzierski, Krulicki, Rossard,
MVP: Bartosz Bednorz
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.