NHL: Boston lepszy od Toronto w meczu na szczycie
- Dodał: Remigiusz Nowak
- Data publikacji: 02.02.2023, 13:11
Przed wyczekiwanymi w NHL Meczami Gwiazd tempo rozgrywek nieco spadło, a ostatniej nocy rozegrano jedynie dwa spotkania. W starciu na szczycie Atlantic Division swoją dominację potwierdził Boston, którego hokeiści pokonali Toronto Maple Leafs. W decydującym momencie spotkania błysnął Czech Pavel Zacha.
Przed Meczem Gwiazd hokeiści spod znaku Klonowego Liścia mieli okazję gościć bostończyków, najlepszą ekipę tego sezonu NHL i długo wynik spotkania był otwarty. Pierwsza tercja nie przyniosła bramek, pomimo licznych ataków z obu stron. Po raz pierwszy krążek znalazł się w siatce w 27. minucie, a składną akcję Bruins wykończył strzałem Derek Forbort, dodatkowo Boston grał wtedy w osłabieniu. Gracze z Kanady szybko doprowadzili do wyrównania, a przy golu Marnera jako asystenta zapisano bramkarza Maple Leafs, który długim podaniem obsłużył kolegę z pola. Prowadzenie szybko wróciło w ręce gości, bo serię dokładnych podań golem wykończył Brandon Carlo. Liderzy tabeli poszli za ciosem i początkiem trzeciej odsłony po dwójkowej akcji podwyższył Greer, nadzieję w serca miejscowych kibiców wlał jeszcze Jarnkrok. Niestety, trafienie Szweda to było wszystko, na co było stać gospodarzy tego dnia, a myśl o zwycięstwie wybił im dwoma bramkami Czech Pavel Zacha, a Bruins potwierdzili swoją dominację.
Toronto Maple Leafs - Boston Bruins 2:5 (0:0, 1:2, 1:3).
Wysoką formę po raz siódmy z rzędu potwierdziła Carolina Hurricanes, która tym razem wypunktowała Buffalo Sabres. Po 13 minutach Huragany prowadziły już 3:0, i spokojnie dociągnęły wygraną do końca, zwyciężając 5:1. Warto zaznaczyć, że ofiarami dobrej passy Caroliny padł też Boston, Bruins wyrasta więc poważny rywal w walce o Puchar Stanleya.
Buffalo Sabres - Carolina Hurricanes 1:5 (1:3, 0:0, 0:2).