KMŚ: Real Madryt klubowym mistrzem świata!
NATHAN R CONGLETON, Nathan Congleton/Flickr

KMŚ: Real Madryt klubowym mistrzem świata!

  • Dodał: Jan Wagner
  • Data publikacji: 11.02.2023, 22:03

Real Madryt po niezwykle emocjonującym spotkaniu pokonał saudyjskie Al-Hilal 5:3 w finale rozgrywanych w Maroku Klubowych Mistrzostw Świata. Królewscy zdobyli tym samym ten tytuł po raz piąty w historii. W meczu o trzecie miejsce Flamengo ograło z kolei po trudnym meczu egipskie Al-Ahly Kair 4:2.

 

Przed dzisiejszym daniem głównym w postaci wielkiego finału, rozczarowane niespodziewaną porażką z Saudyjczykami Flamengo podejmowało w meczu o 3. miejsce zeszłorocznego finalistę Afrykańskiej Ligi Mistrzów – Al-Ahly. Brazylijski zespół był zdecydowanym faworytem tego spotkania i już w jedenastej minucie objął prowadzenie po trafieniu z rzutu karnego Gabriela Barbosy. Drużyna z Rio de Janeiro miała optyczną przewagę i wydawało się, że kontroluje wydarzenia na boisku. Niespodziewanie jednak tuż przed końcem pierwszej połowy do remisu doprowadził Ahmed Abdelkader.

 

Początek drugiej części meczu był zaskakujący. To Al-Ahly przejęło inicjatywę i szukało bramki, która dałaby temu zespołowi prowadzenie w meczu o brąz klubowych mistrzostw świata. W 58. minucie Egipcjanie mieli ku temu doskonałą okazję, ale rzut karny zmarnował Ali Maaloul. Ta niewykorzystana sytuacja w żaden sposób nie podłamała jednak piłkarzy z Afryki, którzy chwilę później dopięli swego. Na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził strzelec pierwszego gola - Ahmed Abdelkader i widmo kolejnej sensacyjnej porażki z dużo słabszym przeciwnikiem zajrzało graczom Flamengo głęboko w oczy.

 

Szczęśliwie dla zespołu z Ameryki Południowej w 69. minucie czerwoną kartkę za bezmyślny faul obejrzał Khalid Abdullfath, co znacząco zwiększyło szanse Flamengo na odwrócenie losów spotkania. Egipcjanie skutecznie bronili się w dziesiątkę przez niecałe dziesięć minut. Na kwadrans przed końcem bowiem do remisu doprowadził Pedro. Brazylijczycy chcieli natychmiast pójść za ciosem i niemal nie wychodzili z połowy rywali. Błyskawicznie przyniosło to oczekiwany efekt w postaci wywalczenia trzeciego w tym meczu rzutu karnego. Z zimną krwią jedenastkę na bramkę zamienił Gabriel Badosa. Piłkarze Al-Ahly ambitnie walczyli o doprowadzenie do wyrównania, jednak ze stratą zawodnika bardzo trudno było im realnie zagrozić bramce Santosa. Co więcej, narażali się oni na zabójcze kontry. Po jednej z nich na początku doliczonego czasu gry na 4:2 trafił Pedro, ostatecznie przesądzając wynik tego spotkania i zapewniając swojej drużynie trzecie miejsce w tegorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata.

 

Al-Ahly Kair – Flamengo 2:4 (1:1)

 

Przed rozpoczęciem turnieju można było w ciemno zakładać, że w finale Real Madryt zmierzy się z Flamengo. Tak się jednak nie stało, bowiem po sensacyjnej wygranej z Brazylijczykami szansę walki o tytuł otrzymało saudyjskie Al-Hilal. Zgodnie z przewidywaniami od początku tego meczu to Królewscy dominowali na boisku i dość szybko udało im się sforsować defensywę rywali. Już w 13. minucie bowiem znakomite prostopadłe podanie od Karima Benzemy otrzymał Vinicius Junior i pewnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Niespodziewanie zespół z Azji miał szansę na błyskawiczne wyrównanie, jednak minimalnie obok słupka z dystansu uderzył Luciano Vietto.

 

Zamiast remisu 1:1 chwilę później zrobiło się 2:0 dla Realu. Kapitalnym uderzeniem z woleja popisał się Federico Valverde i po błędzie bramkarza Al-Hilal piłka wpadła do siatki. Po dwóch minutach mogło być 3:0, jednak Abdullach Al-Mayouf zrehabilitował się kapitalą interwencją za błąd przy drugiej bramce.

 

Saudyjczycy, dla których był to niewątpliwie mecz życia, nie zamierzali się jednak poddawać. Szukali swoich szans w szybkich atakach i w 26. minucie udało im się strzelić kontaktowego gola. Moussa Marega pokonał po doskonale rozegranej kontrze Łunina, dając tym samym Królewskim ostrzeżenie, iż nie mogą czuć się jeszcze Klubowymi Mistrzami Świata. Potwierdził to ostatni kwadrans pierwszej części meczu, w którym Real mimo wyraźnej przewagi nie tworzył sobie już tylu dogodnych okazji. Najlepszą w doliczonym czasie gry zmarnował Luka Modrić.

 

Królewscy nie zamierzali jednak pozostawiać niczego w tym meczu przypadkowi. W pierwszym kwadransie drugiej połowy całkowicie zdominowali rywali, co zaowocowało trafieniami Karima Benzemy i Daniego Carvajala. Wynik 4:1 niemal rozstrzygał losy tej rywalizacji, jednak dzielni Saudyjczycy starali się jeszcze wrócić do gry. W 63. minucie udało im się nawet zaskoczyć nieco rozluźnionych graczy Realu. Bramkę na 4:2 strzelił Luciano Vietto i wlał odrobinę nadziei w serca liczących na niespodziankę w dzisiejszym meczu kibiców.

 

Już sześć minut później Królewscy ponownie odskoczyli na trzy bramki za sprawą niezawodnego Viniciusa Juniora. Wykorzystał on fantastyczny drybling Daniela Ceballosa, a Real sprawiał wrażenie, iż bawi się na boisku. Nawet jednak gol na 5:2 nie oznaczał końca emocji w tym spotkaniu. Obie drużyny prezentowały odważny, ofensywny i radosny futbol, który mógł podobać się kibicom. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry na 5:3 trafił Luciano Vietto. Chwilę później kontaktowego gola powinien strzelić Moussa Marega, jednak fatalnie spudłował z kilku metrów.

 

Jak się okazało, był to kluczowy moment tego spotkania, który ostatecznie pogrzebał szanse Al-Hilal. Gdyby napastnik z Mali trafił, być może bylibyśmy jeszcze świadkami fantastycznego powrotu. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego Królewscy uspokoili bowiem grę i więcej goli w tym meczu już nie padło. Real Madryt zdobył tym samym piąty tytuł Klubowego Mistrza Świata, śrubując własny rekord w liczbie triumfów w tych rozgrywkach.

 

Real Madryt – Al-Hilal 5:3 (2:1)

Gole: 13’ 69’ Vinicius Junior, 54’ Benzema, 58’ Valverde – 26’ Marega, 63’ 79’ Vieto

Real Madryt: Łunin – Carvajal (79’ Vallejo), Rüdiger, Alaba, Camavinga – Tchouaméni (62’ Ceballos), Kroos (74’ Asensio), Modrić (74’ Fernandez), Valverde – Vinícius, Benzema (62’ Rodrygo)

Al-Hilal: Al-Muaiouf – Abdulhamid, Jang, Al Boleahi, Al Dawsari K. – Kanno, Carrillo (74’ Michael), Cuellar, Al Dawsari S. (74’ Al Dawsari N.) – Marega (86’ Ighalo), Vietto (86’ Al Hamdan)

Sędzia: Anthony Taylor