PlusLiga: Cuprum specjalistą od tie-breaków, jeden punkt Radomia
Konrad Klusak

PlusLiga: Cuprum specjalistą od tie-breaków, jeden punkt Radomia

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 18.02.2023, 20:10

Cuprum Lubin w tym sezonie nie przegrało żadnego z tie-breaków. Swoją passę Miedziowi podtrzymali w 25. kolejce, pokonując 3:2 ekipę Cerrad Enea Czarnych Radom.


Cuprum Lubin i Czarni Radom okupują dolną część ligowej tabeli, zajmując kolejno 14. i 15. miejsce. Różnica pomiędzy tymi drużynami była jednak ogromna. Miedziowi przed sobotnim starciem mieli na swoim koncie dziewięć wygranych, a Czarni tylko trzy.


Spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze z Radomia, którzy od początku popisywali się skutecznością w ataku i mocną zagrywką. Tym samym po asie serwisowym Timo Tammemmy Czarni odskoczyli rywalom na trzy punkty - 4:7. Przyjezdni rozpędzali się z biegiem seta, a Cuprum miało coraz większe problemy. Lubinianie mimo wielu obron, nie potrafili skończyć swoich akcji i często popełniali błędy. Radomianie takich kłopotów nie mieli, a kolejny as Tammemy powiększył ich przewagę do siedmiu „oczek” - 10:17. Podopieczni Pawła Woickiego do końca dyktowali warunki gry, a całego seta zakończył efektowny blok Bartłomieja Lemańskiego.


Również w drugiej odsłonie jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli siatkarze Cerradu - 4:6. Radomianie jednak nie ustrzegli się też błędów i na tablicy wyników szybko widniał remis. Tym razem wyrównaną grę przerwali gospodarze, odskakując na 11:9 po asie serwisowym Adama Lorenca. Czarni tę stratę zdołali szybko odrobić, ale Cuprum ponowiło próbę ataku. Lubinianie wreszcie uruchomili grę blokiem, której brakowało w poprzedniej odsłonie. Do tego na przyjęciu dobrą zmianę dał Ilia Kowalow, a w ofensywie ręki nie zwalniali Adam Lorenc oraz Aleksander Berger i tablica wyników pokazała 18:14 dla gospodarzy. Tego prowadzenia zespół z Lubina już nie oddał, wygrywając po efektownym uderzeniu Lorenca z prawej flanki.


Na początku kolejnej partii w szeregach Cuprum znów pojawiły się błędy. Tym samym, gdy Kowalow zaatakował w aut, Czarni prowadzili już 5:2. Radomianie jednak też nie ustrzegli się pomyłek, a Miedziowi nie zmarnowali szansy na doprowadzenie do remisu. Przez chwilę obie ekipy wymieniały się mocnymi ciosami, lecz wyrównaną grę przerwały serwisy Kajetana Kubickiego. Rozgrywający co prawda nie odnotował asa, ale sprawił rywalom sporo problemów w przyjęciu. Gdy Aleksander Berger wykorzystał więc przechodzącą piłkę, Cuprum prowadziło 16:13. Po kolejnych atakach bardzo dobrze dysponowanego dziś Bergera przewaga gospodarzy wzrosła do pięciu „oczek”. Wydawało się, że losy seta są już rozstrzygnięte, jednak w końcówce radomianie zdołali odrobić straty. Wiktor Nowak nie wahał się zaryzykować w polu serwisowym, a Bartosz Firszt nie zawodził w kontrach. Czarni odrobili straty i to oni ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa w secie po bloku w wykonaniu Pawła Rusina.


Podrażnieni lubinianie od początku czwartej partii starali się narzucić swoje warunki gry. Gdy Ilia Kowalow popisał się asem serwisowym, Miedziowi wypracowali sobie trzypunktową przewagę - 6:3. Czarni nie zamierzali składać broni i długo deptali rywalom po piętach. Cuprum jednak do dobrej zagrywki dołożyło świetną pracę w obronie, a gdy blokiem popisał się Adam Lorenc prowadzenie gospodarzy wzrosło do pięciu „oczek” - 13:8. Radomianie kilkukrotnie byli blisko remisu, ale w tym secie Cuprum inicjatywy nie oddało. W decydujących momentach w ataku nie zawodzili Lorenc i Berger, z kolei Paweł Pietraszko świetnie prezentował się w polu serwisowym. Błędy natomiast pojawiały się u gości, którzy przegrali seta 19:25 po zepsutej zagrywce Schulza.


Tym samym o losach meczu miał zadecydować tie-break. Ostatnią partię od wyniku 3:1 rozpoczęli gospodarze, odskakując rywalom po asie serwisowym Pietraszki. Radomianie szybko doprowadzili do remisu, jednak Miedziowi prowadzenie nie oddali, ponownie wypracowując sobie dwupunktową zaliczkę po błędzie w ataku Schulza - 6:4. Podopieczni Pawła Woickiego do końca gonili wynik, jednak to lubinianie utrzymywali się na czele, w końcówce jeszcze powiększając swoją przewagę do trzech „oczek”. Kropkę nad „i” postawił Aleksander Berger, zdobywając piętnasty punkt dla Cuprum efektownym atakiem.


Cuprum Lubin - Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (18:25, 25:19, 24:26, 25:19, 15:13)
Cuprum: Kubicki, Lorenc, Pietraszko, Krage, Berger, Ferens, Sas (L), Szymura (L) oraz Czerny, Kowalow, Kapica, Czetowicz
Czarni: Nowak, Schulz, Lemański, Tammemaa, Łukasik, Rusin, Masłowski (L) oraz Firszt, Gąsior, West, Ostrowski
MVP: Adam Lorenc

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.