PKO Ekstraklasa: miedziowe derby dla Zagłębia
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 27.02.2023, 21:00
Zagłębie Lubin pokonało 2:q Miedź Legnica w ostatnim meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy. Dzięki temu odskoczyło od strefy spadkowej i zapewniło sobie nieformalny tytuł najlepszej drużyny na Dolnym Śląsku.
Na zakończenie 22. kolejki PKO Ekstraklasy zaplanowano spotkanie, którego waga gatunkowa dla obu drużyn była wyjątkowa. Chodziło nie tylko o prymat w Zagłębiu Miedziowym, a tak naprawdę na Dolnym Śląsku (obie drużyny mają korzystny bilans ze Śląskiem w tym sezonie), ale przede wszystkim o punkty, które mogą się okazać bezcenne w walce o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zagłębie Lubin w wypadku zwycięstwa miałoby 26 punktów i już 4 punkty przewagi nad strefą spadkową. Miedź niezależnie od wyniku pozostawała na ostatnim miejscu w tabeli, ale komplet punktów zdecydowanie zbliżał legnicką ekipę do bezpiecznego miejsca. Zapowiadało się bardzo ciekawe widowisko, kibice mieli nadzieję na sporo emocji i dobrego futbolu.
W pierwszych minutach niewielką przewagę posiadało Zagłębie, bliski powodzenia był Pieńko, którego płaski strzał z okolic punktu karnego z wielkim trudem wybronił Kapino. Lubinianie stworzyli jeszcze kilka sytuacji, ale kończyły się one albo niecelnymi strzałami, albo ataki neutralizowała legnicka obrona. Z czasem ciężar gry przesuwał się w stronę bramki strzeżonej przez Dioudisa, Miedź atakowała coraz śmielej, ale pierwszy strzał oddał dopiero w 35 minucie Carolina, notabene strzał bardzo niecelny. Po kilku minutach jego wyczyn powtórzył Narsingh. W tych pierwszych 45 minutach dominowała walka, na szczęście na ogół w zgodzie z przepisami. Sebastian Krasny odgwizdał 10 fauli, nie pokazał ani jednej kartki. Do przerwy bramek nie było.
W 52. minucie Niewulis sfaulował Chodynę, a że miało to miejsce w polu karnym, arbiter nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego podszedł sam poszkodowany. Jego strzał wybronił Kapino, ale tak nieszczęśliwie, że Chodyna dobił piłkę do bramki. Taki obrót sprawy zmusił trenera Miedzi do zmiany ustawienia i kilku rotacji w składzie. Efekty tego nie były jednak spektakularne. Miedź niby przeważała, ale z tej przewagi nie wynikało zbyt wiele poza kilkoma niecelnymi strzałami. Za to w 82. minucie Zagłębie podwyższyło prowadzenie. Z rzutu wolnego z okolic punktu rożnego piłkę idealnie wrzucił Starzyński, stojącemu trzy metry przed bramką Jachowi nie pozostało nic innego, jak pokonać Kapino. Miedź trochę już bez wiary próbowała odwrócić losy meczu. W pierwszej minucie dodatkowego czasu gry Narsingh wepchnął piłkę do lubińskiej bramki. Wyglądało, że wcześniej był faul na Dioudisie, ale Krasny wraz z pracującym w wozie VAR Bartoszem Frankowskim uznali, że wszystko było w porządku. Próbowali jeszcze legniczanie wyrównać, ale zabrakło czasu.
Zagłębie wskakuje na 12. miejsce, tuż za plecy Śląska. W dwóch meczach z rywalami z województwa dolnośląskiego zdobyło tej wiosny komplet punktów. W najbliższej kolejce jedzie do Radomia (poniedziałek 6 lutego 19:00), a Miedź podejmie Jagiellonię (niedziela 12:30.
Zagłębie Lubin - Miedź Legnica 2:1 (0:0)
Bramki: Chodyna 52', Jach 82' - Narsingh 90+1'
Zagłębie: Dioudis - Kłudka, Ławniczak, Jach, Grzybek - Łakomy, Poletanovic (74 Makowski), Bohar (74 Zivec), Pieńko (68 Starzyński), Chodyna - Kurminowski (81 Dolzal)
Miedź: Kapino - Carolina, Niewulis, Mijuskovic - Matynia (57 Velkovski), Drygas (68 Kostka), Dominguez, Chuca, Masouras (83 Drachal)- Henriquez (57 Obieta), Narsingh
Żółte kartki: Dioudis - Mijuskovic
Sędziował: Sebastian Krasny
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.