WTA Miami: kapitalna walka Linette, Polka pokonała Azarenkę!
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 25.03.2023, 22:40
Magda Linette (19. WTA) w wielkim stylu awansowała do IV rundy prestiżowego turnieju Miami Open 1000! Polka po świetnym spotkaniu pokonała byłą liderkę światowego rankingu, Victorię Azarenkę (16. WTA) 7:6(3), 2:6, 6:4. Następną rywalką poznanianki będzie tenisistka gospodarzy, Jessica Pegula (3. WTA).
Ostatnie tygodnie w wykonaniu Magdy Linette zdecydowanie nie należały do najlepszych w jej karierze i to pomimo najwyższego miejsca w rankingu WTA. W ciągu poprzednich 30 dni poznanianka rozegrała trzy spotkania (w Meridzie, Austin oraz Indian Wells), przegrywając w każdym z nich z odpowiednio Rebeccą Peterson, Warwarą Graczewą oraz Emmą Raducanu. W drugiej rundzie Miami Open Polka wreszcie przełamała kiepską passę i w dobrym stylu pokonała Jewgieniję Rodinę, by zapewnić sobie prawo gry z Victorią Azarenką. Była liderka światowego rankingu w poprzednim meczu błyskawicznie rozbiła Camilę Giorgi, a w bezpośrednich starciach z Linette prowadzi 2-0.
Początek spotkania to bardzo dobra postawa naszej tenisistki, która we własnych gemach nie dawała przeciwniczce większych szans. Co więcej, Polka była w stanie zagrozić nawet przy podaniu Azarenki, ale w drugim gemie Białorusinka obroniła break-pointa i wyrównała na 1:1. Niestety w siódmej odsłonie Magdzie przytrafił się zdecydowanie słabszy moment, a Victoria natychmiast wykorzystała okazję i przełamała poznaniankę bez straty punktu. Zaraz potem była liderka światowego rankingu potwierdziła przewagę i prowadziła już 5:3. Dwa kolejne gemy to jednak świetna postawa Linette, która najpierw wygrała przy własnym serwisie, a zaraz potem wykorzystała drugiego break-pointa i odłamała w kluczowym momencie seta. W kolejnych minutach tenisistki utrzymywały własne gemy, co oznaczało tie-break. W nim obie panie ponownie toczyły wyrównaną walkę, aż od stanu 3:3 byliśmy świadkami absolutnej dominacji Magdy — 31-latka wygrała cztery wymiany z rzędu, wygrywając partię 7:6(3).
Napędzona świetną końcówką poprzedniego seta Linette doskonale otworzyła drugą partię, przełamując już w pierwszym gemie, a także potwierdzając tę przewagę kilka minut później. W tym momencie poznanianka miała na koncie aż 14 z 17 ostatnich punktów, co tylko podkreślało całkowitą bezradność po stronie Białorusinki. Chwilę później Polka miała nawet kolejnego break-pointa, ale nagle w jej grze coś przestało funkcjonować i rywalka nie tylko wybroniła się, ale nawet sama doprowadziła do odłamania w następnym gemie. Z kolei w późniejszych odsłonach 25-latka popełniała jeszcze więcej błędów i ostatecznie przegrała aż sześć gemów z rzędu, tracąc seta 2:6.
Trzecia partia to niestety kontynuacja dominacji Azarenki, która już w drugim gemie doprowadziła do przełamania i wydawać się mogło, że nic już jej nie odbierze awansu do IV rundy. W trzeciej odsłonie doczekaliśmy się jednak dość niespodziewanego odłamania po podwójnym błędzie serwisowym Białorusinki, a Magda przerwała serię ośmiu przegranych gemów z rzędu. W tym momencie byliśmy świadkami kolejnego przewrotu, a tym razem to była liderka światowego rankingu znalazła się w bardzo trudnym położeniu. Czwartego gema Linette wygrała bez straty punkty, a chwilę później doprowadziła do kolejnego przełamania, wychodząc na 3:2! Co jednak ważniejsze, przeciwniczce dość wyraźnie zaczęły puszczać nerwy — Victoria w jednym z punktów zaczęła kłócić się z systemem Hawk-Eye, a w decydującej o breaku wymianie zepsuła bardzo proste uderzenie. Zaraz potem Magda potwierdziła przewagę i prowadziła już 4:2, będąc o krok od czwartej rundy. W trzech kolejnych odsłonach nie doczekaliśmy się przełamań, a Polka prowadziła 5:4 i serwowała na wygraną. W najważniejszym momencie tego spotkania Linette nie zawiodła i ostatecznie zakończyła rywalizację przy czwartej piłce meczowej.
Tym samym 31-latka zapewniła sobie awans do IV rundy imprezy w Miami, w której zmierzy się z Jessicą Pegulą. Starcie to odbędzie się z poniedziałek, 27 marca.
Magda Linette (POL) [20] — Victoria Azarenka (BLR) [14] 7:6(3), 2:6, 6:4
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.