
El. Euro 2024: podział punktów w Kiszyniowie
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 27.03.2023, 22:05
Mołdawia na własnym stadionie zremisowała bezbramkowo z Czechami w drugiej kolejce spotkań eliminacji Euro 2024. Ten remis daje Czechom prowadzenie w grupie, ale mają oni zaledwie punkt przewagi na reprezentacją Polski.
W pierwszej kolejce spotkań rozegranych w tej grupie Mołdawia zaledwie zremisowała po rzucie karnym z Wyspami Owczymi 1:1. Czesi do tego meczu przystąpili w dużo lepszych nastrojach i oczywiście z pozycji faworyta po zabawie, jaką urządzili sobie w Pradze w meczu z reprezentacją Polski(3-1). Obie te drużyny grały ze sobą dwukrotnie, ale miało to miejsce 20 lat temu i wtedy nasi południowi sąsiedzi nie stracili nawet jednej bramki.
Mecz już od samego początku toczył się dość intensywnie. W 9’ kontuzjowany po starciu z Tomasem Holesem został Vitalie Damascan. Zawodnik próbował kontynuować grę, ale po kilku minutach musiał zejść z boiska. Zaskoczeniem było to, że Mołdawianie atakowali na równi z Czechami. W 24’ przed szansą na zdobycie bramki z rzutu rożnego stanęli piłkarze z Mołdawii, ale strzał głową Posnaca został zablokowany.
W 27’ minucie bramkę dla Czech zdobył Jan Kuchta, ale radość naszych południowych sąsiadów była krótka, ponieważ sędzia Schlager po interwencji VAR w sprawie możliwości spalonego nie uznał bramki. W 30’ liczba strzałów oddanych przez obie drużyny wynosiła 4:1 dla Czech, z czego żaden nie był strzałem na bramkę. W 39’ przed szansą na otworzenie wyniku spotkania stanął Tomas Soucek. Zawodnik posłał piłkę w pole karne Mołdawian, ale jego strzał został zablokowany przez obrońców. Żadna z drużyn nie posiadała w pierwszej połowie zbyt dużej dominacji w posiadaniu piłki(59:41 dla Czech). W końcówce pierwszej połowy odważny strzał Iona Nicolaescu sprawił wiele problemów czeskim obrońcom, ale jakoś dali oni radę. W doliczonym czasie pierwszej połowy ogromną szansę na zdobycie gola miał Tomas Soucek. Po dośrodkowaniu z pola karnego zawodnik angielskiego West Ham United trafił w poprzeczkę. Na koniec okazję na zdobycie gola do szatni dla Mołdawii miał Maxim Cojocaru. Zawodnik Petrohubu Hincesti otrzymał perfekcyjne dośrodkowanie zza pola karnego i strzelając głową, niestety dla drużyny trafił obok lewego słupka.
Już na początku drugiej połowy Vladimir Coufal otrzymał żółtą kartkę za faul na jednym z mołdawskich piłkarzy. Gra zrobiła się brutalna z obydwu stron jak w każdym starciu o punkty, kiedy wynik jest niepewny. W 58’ Tomas Cvancara miał świetną okazję na otwarcie wyniku. Uderzył piłkę pod poprzeczką, ale bramkarz Mołdawian zdołał uderzenie obronić. W 66’ Cojocaru ma świetną okazję na zdobycie bramki, ale strzela obok prawego słupka. Kolejne minuty to próby zdobycia gola przez Czechów. Swoich szans próbowali Jurasek, Sevcik oraz Cvancara. Wszystkie te próby zakończyły się jednak niepowodzeniem. Obraz meczu nie zmienił się w ostatnich minutach. W 90’ swojej szansy próbował Tomas Holes, posyłając piłkę w pole karne drużyny Mołdawii, ale to już był raczej strzał rozpaczy.
Czesi byli lepszą drużyną w tym meczu. Nie chodzi o samo posiadanie piłki, które nie jest najważniejsze, ale o takie elementy jak sytuacje bramkowe (14 do 6) czy strzały na bramkę (3 do 1). Czesi powinni to spotkanie wygrać, a jednak grająca solidnie, chociaż nie bezbłędnie w obronie Mołdawia była w stanie ich zatrzymać i wywalczyć jeden cenny punkt na swoim terenie. Ten wynik jest też dobrą wiadomością dla naszej reprezentacji.
Czechy – Mołdawia 0:0
Czechy: Pavlenka – Jemelka, Brabec, Holes – D.Jurasek, Barak(73’ Sevcik), Soucek, Coufal – Kuchta(73’ Chytil), Hlożek(83’ Lingr), Cvancara
Mołdawia: Railean - Revenco(83’ Platica), Craciun, Mudrac, Posmac, Cojocari - Motpan(59’ Postolachi), Rata, Caimacov - Nicolaescu(83’ Stina), Damascan(14’ Cojocaru)
Żółte kartki: Coufal, Sevcik - Caimacov
Sędzia: Daniel Schlager (Niemcy)