Liga Mistrzów CEV: jastrzębianie bliżej finału po wygranej w Ankarze!
Piotr Sumara/PlusLiga

Liga Mistrzów CEV: jastrzębianie bliżej finału po wygranej w Ankarze!

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 29.03.2023, 20:02

W pierwszym spotkaniu półfinałowego dwumeczu Ligi Mistrzów CEV siatkarze Jastrzębskiego Węgla rywalizowali na wyjeździe z Halkbankiem Ankara. Podopieczni Marcelo Mendeza wygrali to spotkanie 3:1, wykonując ogromny krok w kierunku finału prestiżowych europejskich rozgrywek.  

 

Pierwsze starcie półfinału Ligi Mistrzów CEV nie miało wyraźnego faworyta. Od początku obie ekipy grały bardzo dobrze na siatce, przez co obserwowaliśmy długie i zacięte akcji. Przy zagrywce Trevora Clevenota polska drużyna zbudowała wyraźną przewagę. Po kontrataku wykończonym przez Tomasza Fornala na tablicy wyników widniał rezultat 8:4 dla jastrzębian. Podopieczni Tanera Atika dosyć szybko zmniejszyli straty, a dzięki asowi serwisowemu Thomasa Jaeschke było 9:7. Na odpowiedź wicemistrzów Polski nie trzeba było czekać zbyt długo. Wskutek efektownego bloku Trevora Clevenota, który zatrzymał Nimira Abdel-Aziza reprezentanci PlusLigi prowadzili 13:9. Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla byli bardzo skoncentrowani i konsekwentnie wykorzystywali minimalne błędy gospodarzy. Po zaskakującej kiwce Benjamina Toniuttiego różnica wzrosła do sześciu "oczek" (17:11). Turecka drużyna nie spuściła głów, mocno dążąc do zniwelowania strat i dopięła swego. Wskutek kontrataku wykończonego przez Dogukana Ulu różnica stopniała do jednego punktu (20:19). Wyrównana końcówka rozstrzygnęła się korzystnie dla "Pomarańczowych". Zespół z Jastrzębia-Zdroju wykorzystał drugą piłkę setową i zwyciężył 25:22. Premierową odsłonę zakończył skuteczny atak Stephena Boyera. 

 

Zespół z Jastrzębia-Zdroju wygrał dwie pierwsze akcje w drugiej odsłonie, natomiast gospodarze szybko odrobili straty, a po udanym bloku Dogukana Ulu był remis 2:2. Dzięki bardzo dobrej postawie w polu serwisowym turecka ekipa zbudowała trzypunktową przewagę (9:6). Radość miejscowych nie trwała jednak długo, ponieważ wskutek kontrataku wykończonego przez Moustaphę M'Baye na tablicy wyników widniał rezultat 9:9. Jastrzębianie poszli za ciosem i dzięki punktowej zagrywce Trevora Clevenota prowadzili 14:12. Później gospodarze mieli kłopoty ze skutecznym wykańczaniem akcji. Po nieudanym zagraniu Merta Maticia różnica wzrosła do czterech punktów (18:14). Podobnie jak w pierwszej partii drużyna z Ankary rzuciła się do odrabiania strat i wróciła do gry, doprowadzając do wyniku 20:19. Po dobrym zagraniu Trevora Clevenota przyjezdni prowadzili 23:20. Ostatecznie podopieczni Marcelo Mendeza utrzymali korzystny wynik do końca, triumfując w drugim secie 25:23. 

 

Przed rozpoczęciem trzeciego seta siatkarze Halkbanku znajdowali się pod ścianą po porażce w dwóch pierwszych odsłonach. Po wyrównanym początku gospodarze przejęli inicjatywę i przy zagrywce Micaha Ma'a odskoczyli rywalom, doprowadzając do wyniku 8:5 na swoją korzyść. Później jakość gry jastrzębian wyraźnie spadła, co pozwoliło gospodarzom na znacznie powiększenie przewagi. Dzięki asowi serwisowemu Merta Maticia było 14:7 dla miejscowych. Wicemistrzowie Polski nie potrafili złapać kontaktu z przeciwnikami, którzy nabrali wiatru w żagle i pewnie zmierzali do zwycięstwa w tej partii. Dzięki udanemu zagraniu Yigita Gulmezoglu Halkbank prowadził 19:11 Po zatrzymanym ataku Jana Hadravy było już 22:12 dla tureckiej drużyny. W końcówce ekipa prowadzona przez Tanera Atika postawiła kropkę nad "i", ostatecznie wygrywając 25:16.

 

Wyraźna porażka w trzecim secie podziałała motywująco na reprezentantów PlusLigi. Po świetnej kiwce Trevora Clevenota jastrzębianie prowadzili 3:1. W kolejnym fragmencie wicemistrzowie Polski utrzymywali korzystny wynik. Dzięki udanemu zagraniu Stephena Boyera było 9:6 dla nich. Wskutek punktowej zagrywki francuskiego atakującego różnica wzrosła do czterech "oczek" (11:7). Turcy dążyli do odrobienia strat, ale "Pomarańczowi" pilnowali własnych akcji, umożliwiając rywalom powrót do gry. Dzięki zatrzymanemu atakowi Thomasa Jaeschke na tablicy wyników widniał rezultat 17:13 dla podopiecznych Marcelo Mendeza. Po długiej akcji zakończonej udanym atakiem Jurija Gladyra polska drużyna prowadziła 20:16. Nerwowa końcówka należała do drużyny z Jastrzębia-Zdroju. Przedstawiciele Górnego Śląska wygrali czwartą partię 25:22, a cały mecz 3:1, wykonując duży krok w kierunku finału Ligi Mistrzów CEV. 

 

Rewanżowe starcie polsko-tureckiego dwumeczu zostanie rozegrane w Jastrzębiu-Zdroju (5 kwietnia, 20:30). 

 

Halkbank Ankara - Jastrzębski Węgiel 1:3 (22:25, 23:25, 25:16, 22:25) 
Halkbank Ankara: Matić, Abdel-Aziz, Bruno, Ulu, Ma'a, Jaeschke, Done (L) oraz Eksi, Gulmezoglu, Coskun, Ivgen (L)
Jastrzębski Węgiel: Fornal, M'Baye, Boyer, Clevenot, Gladyr, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura