PKO Ekstraklasa: remis w Poznaniu w cieniu sędziowskiego skandalu
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 02.04.2023, 19:35
Po pełnym emocji oraz kontrowersji spotkaniu Lech Poznań zremisował na własnym stadionie z Pogonią Szczecin 2:2 w 26. kolejce PKO Ekstraklasy. Piękna bramka Karlstroma, niewykorzystana jedenastka Ishaka oraz kompromitująca decyzja sędziego Raczkowskiego — w tym meczu było dosłownie wszystko.
Wczoraj na boisku w Warszawie Legia pokonała Raków Częstochowa 3:1 w walce o mistrzostwo Polki, a dzisiaj w Poznaniu Lech podejmował Pogoń Szczecin, w rywalizacji o trzecią pozycję w ligowej tabeli. Nieznacznym faworytem wydawali się podopieczni Johna van den Broma i z przebiegu gry można powiedzieć, że poznaniacy bardziej zasłużyli na wygraną. Ostatecznie doszło jednak do podziału punktów, dzięki czemu wciąż aktualny mistrz Polski utrzymał trzy oczka przewagi nad rywalami.
Początek spotkania to absolutna dominacja "Lechitów", którą jednak bardzo szybko mógł przerwać Kamil Grosicki — w drugiej minucie skrzydłowy otrzymał futbolówkę na lewym skrzydle, ale jego strzał po interwencji Filipa Bednarka jedynie odbił się od słupka bramki Lecha. Poza tą akcją gospodarze mieli pełną kontrolę nad wydarzeniami na murawie, a udokumentował to Jesper Karlstrom, zdobywając kapitalnego gola sprzed szesnastki w 26. minucie spotkania. Kwadrans później okazję do podwyższenia prowadzenie miał Mikael Ishak, ale Szwed nie wykorzystał rzutu karnego, którego obronił Dante Stipica.
Zaraz potem doszło do ogromnej kontrowersji, kiedy to Konstantinos Triantafyllopoulos sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Afonso Souse. Sędzia Paweł Raczkowski zastosował przywilej korzyści, ale nie zdecydował się na pokazanie drugiej żółtej kartki dla greckiego obrońcy przyjezdnych, co było skandaliczną decyzją. Kilkadziesiąt sekund później Pogoń otrzymała rzut karny po zagraniu ręką Radosława Murawskiego, a jedenastkę wykorzystał Grosicki, doprowadzając do remisu.
Po zmianie stron miejscowi wciąż przeważali, ale w 63. minucie to "Portowcy" wyszli na prowadzenie po trafieniu Alexandra Gorgona. Rezerwowy napastnik wykorzystał podanie Sebastiana Kowalczyka, który z kolei przejął źle wybitą piłkę przez bramkarza Lecha. Podopieczni Jensa Gustafssona nie zdążyli się jednak nacieszyć tym wynikiem, ponieważ niecałe dwie minuty później dośrodkowanie Pedro Rebocho wykorzystał Ishak, obejmując prowadzenie w klasyfikacji strzelców. W kolejnych minutach gospodarze wciąż dążyli do zdobycia trzech punktów, ale ostatecznie nie osiągnęli celu, a mecz zakończył się podziałęm punktów.
Lech Poznań — Pogoń Szczecin 2:2 (1:1)
Bramki: 26' Karlstrom, 65' Ishak — 45+10' Grosicki, 63' Gorgon
Lech: Bednarek — Pereira, Salamon, Milic, Rebocho — Murawski (80' Kvekveskiri), Karlstrom — Skóraś, Sousa (61' Marchwiński), Velde (61' Ba Loua) — Ishak
Pogoń: Stipica (45+6' Klebaniuk) — Wahlqvist (46' Malec), Triantafyllopoulos, Zech, Koutris — Dąbrowski, Legowski — Kowalczyk (84' Biczakczchjan), Zahovic, Grosicki (85' Loncar) — Almqvist (10' Gorgon)
Żółte kartki: 90+1' Skóraś — 7' Zahovic, 39' Triantafyllopoulos, 83' Koutris, 86' Dąbrowski
Sędzia: Paweł Raczkowski
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.