Plus Liga: koniec fazy zasadniczej. Kolejna porażka Skry
Biuro prasowe Indykpol AZS Olsztyn

Plus Liga: koniec fazy zasadniczej. Kolejna porażka Skry

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 03.04.2023, 22:04

Fatalna gra PGE Skry Bełchatów trwa nadal. „Pszczoły” na zakończenie fazy zasadniczej Plus Ligi przyjechały do Lublina na mecz z LUK Lublin i poległy łatwo w trzech partiach przegrywając 19:25, 19:25, 21:25.

 

Ostatni mecz sezonu zasadniczego Plus Ligi odbył się w poniedziałek o 20:30 w hali w Lublinie. Stawką spotkania LUK-u Lublin z PGE Skrą Bełchatów nie był już udział w play-offach, jako że oba zespoły nie miały szans na to, by znaleźć się w czołowej ósemce, ale gra szła o możliwość wzięcia udziału w meczach o niższe miejsca. LUK w przypadku zdobycia przynajmniej punktu był pewny 9. pozycji. Skra, by ją zająć musiała wygrać za trzy oczka. Oba zespoły na pewno chciały sezon zasadniczy pożegnać zwycięstwem, choć postawa drużyny z Bełchatowa w tym sezonie zdecydowanie nie przynosi kibicom zespołu powodu do radości.

 

Mecz rozpoczął się od udanego ataku Nicolasa Szerszenia, a chwilę później już było 3:0 dla gospodarzy, którzy znakomicie rozpoczęli spotkanie. Pierwszy punkt dla Skry zdobył Filippo Lanza, ale i tak gra gości była daleka od ideału. LUK szybko narzucił swoje warunki i po ataku Mateusza Malinowskiego zrobiło się 8:3. Skra popełniała sporo błędów na zagrywce, co też niestety dla gości powodowało straty. Udało się na chwilę zmniejszyć przewagę rywali do trzech oczek – na 9:12, ale kolejne błędy dały duży komfort zespołowi Dariusza Daszkiewicza. Blok Wojciecha Włodarczyka wyprowadził Skrę na prowadzenie 17:12. W końcowe fragmenty tego seta (20:14) LUK wszedł atakiem środkowego Jana Nowakowskiego. Po chwili seta – kolejnym blokiem – zakończył Wojciech Włodarczyk i LUK wyszedł na prowadzenie 1:0.

 

Druga partia początkowo wyglądała inaczej. Po bloku Jakuba Rybickiego Skra objęła prowadzenie 2:0, Później jeszcze mocniej narzuciła swoje warunki i atak Aleksandara Atanasijevicia na 5:1 mógł dać bełchatowianom trochę spokoju. Udany atak Filippo Lanzy podwyższył prowadzenie na 8:3. Tradycyjnie w Skrze najlepiej spisywali się środkowi – liderem na tej pozycji był Karol Kłos. Jednak nawet on nie mógł przewidzieć tego, co będzie się działo od wyniku 12:7. LUK zdobył kolejnych sześć punktów przy jednym Skry i doprowadził do stanu 13:13. Od tego momentu to LUK zaczął odjeżdżać. Po jednym z błędów Atanasijevicia zrobiło się 17:15. W Lublinie nawet zmiennicy spisywali się świetnie – Konrad Stajer zaliczył punktowy blok na 20:17, a po chwili dłuższą akcję skończył Nicolas Szerszeń. Choć do połowy partii się na to nie zapowiadało – LUK drugiego seta skończył identycznym wynikiem jak partię pierwszą, wygrywając 25:19.

 

W tym momencie Skra była już pewna, że zagra z GKS-em Katowice o miejsce 11, zaś w Lublinie będą starać się o 9. miejsce podczas dwumeczu ze Ślepskiem Malow Suwałki. Trzecia partia rozpoczęła się od bardzo wyrównanej wymiany punktów. Pierwsze „przełamanie” po błędzie Atanasijevicia zaliczył LUK, ale od 5:3 szybko zrobił się remis. Gospodarze raz odskakiwali, raz dawali się rywalom dogonić. Z obu stron pojawiły się też błędy w zagrywce. Po serii kilku punktów LUK wyszedł na prowadzenie 14:11. Chwilę później Skra zaczęła „dogorywać” w tym meczu. Pojawiły się błędy, gospodarze znowu wykorzystywali słabość rywala i w decydującą fazę seta wchodzili prowadzeniem 20:17. Mecz zakończył się kilka minut później po udanym ataku Mateusza Malinowskiego na 25:21.

 

LUK Lublin – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:19, 25:19, 25:21)

LUK: Nowakowski, Malinowski, Szerszeń, Stajer, Komenda, Włodarczyk – Watten (L)

Skra: Atanasijević, Kooy, Gunia, Łomacz, Lanza, Kłos - Gruszczyński

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.