WTA Charleston: udany rewanż Ons Jabeur
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 09.04.2023, 22:30
Ons Jabeur (5.WTA) pokonała w finale turnieju WTA 500 w Charleston Belindę Bencic (11.WTA) i wygrała swój czwarty turniej rangi WTA w karierze. Ten mecz był rewanżem za zeszłoroczny finał tego turnieju, w którym lepsza była Szwajcarka. W ramach ciekawostki sytuacja, kiedy w turnieju po roku spotkały się jego finalistki, miała miejsce po raz pierwszy od roku 2018 i turnieju w Rzymie (Simona Halep i Elina Switolina).
Szwajcarka i Tunezyjka w przeszłości grały ze sobą czterokrotnie w oficjalnych meczach, w tym trzy razy na nawierzchni ziemnej. Bilans spotkań jest remisowy.
W pierwszym secie mocno zaczęła Szwajcarka, która już w pierwszym gemie przełamała Jabeur po wykorzystaniu trzeciego breaka. Kolejne gemy były pewnie wygrywane zarówno przez Bencić, jak i Jabeur. Sytuacja zmieniła się w dziesiątym gemie. Tunezyjka nieoczekiwanie przełamała rywalkę i wyrównała stan seta. Niezwykły i nerwowy szczególnie dla Szwajcarki był 12.gem. W nim 40:0 przy serwisie Szwajcarki prowadziła Jabeur. Tenisistka z Afryki miała trzy setbole, ale Bencić je wszystkie obroniła i wyrównała stan punktowy w gemie. Kolejne dwa breaki również zostały przez nią obronione, co oznaczało, że set rozstrzygnie się w tie-breaku.
W dodatkowej rozgrywce minimalną przewagę miała Szwajcarka. Jednak byliśmy w nim świadkami trzech kontrowersyjnych sytuacji, kiedy to sędzia spotkania podjął decyzje przyznające punkty Tunezyjce, a sytuacje te równie dobrze mogły zostać rozstrzygnięte na korzyść Bencić. Szwajcarka odrobinę się w końcówce rozsypała, co ułatwiło zadanie Afrykance. Jabeur wykorzystała pierwszą piłkę setową i po godzinie wygrała tego seta.
Na początku drugiej partii gra mistrzyni olimpijskiej z Tokio się zupełnie rozsypała. Co prawda Belinda odebrała podanie Ons, ale sama została przełamana trzykrotnie, co dało rywalce prowadzenie 4:1. W kolejnym gemie Szwajcarka wykorzystała pierwszego breaka, po raz drugi przełamała przeciwniczkę, po raz pierwszy w partii wygrała swoje podanie i zmniejszyła rozmiar strat na 3:4. Końcówka tego seta była bardzo ciekawa. Bencić podniosła poziom swojej gry i postawiła się rozpędzonej przeciwniczce. W dziesiątym gemie, przy serwisie Tunezyjki mieliśmy na przemian break pointy, równowagi i piłki meczowe. Ostatecznie górą była zawodniczka serwująca, która wykorzystując drugiego meczbola, zakończyła spotkanie, a w zasadzie mecz zakończyła Belinda Bencić, posyłając piłkę w aut.
Ons Jabeur (TUN) [2] – Belinda Bencic (SUI) [4] 7:6(6) 6:4