ME U17: nieudany atak Polaków, Niemcy w finale
- Dodał: Robert Kajzer
- Data publikacji: 30.05.2023, 18:41
Polacy przegrali 3:5 po emocjonującym meczu z Niemcami w półfinale ME U17 na Pancho Arenie i to nasi zachodni sąsiedzi zagrają w finale.
Mecz zaczął się w dosyć szybkim tempie. Przez pierwsze pięć minut to Niemcy utrzymywali się przy piłce, co pokazały groźne strzały Hermanna i Brunnera. Polacy jednak nie bali się i wychodzili z kontrami. Zaowocowało to bramką w 7. minucie, kiedy to Filip Wolski najpierw wybiegł z obrońcą w głąb pola karnego, a potem zagrał do tyłu Danielowi Mikołajewskiemu, który skutecznie wykończył. Polacy nie zwalniali i swoją kreatywną grą tworzyli kolejne groźne akcje. Niestety mimo sumiennej pracy w defensywie nasi sąsiedzi byli nas w stanie zaskoczyć centrą na pole karne, z której skorzystał, wyrównując strzałem głową w 22. minucie Max Moerstedt. Dziesięć minut później po wyrównanej grze Biało-czerwoni stworzyli dogodną sytuacje bramkową i po podaniu Mikołajewskiego piłkę do bramki precyzyjnym strzałem wpakował Karol Borys, dzięki czemu chwilę później na przerwę zeszliśmy z prowadzeniem 2:1.
Druga część spotkania też zaczęła się dynamicznie. Niemcy chcieli jak najszybciej odrobić stratę, a Polacy mieli nawet swoją okazję, jednak na spalonym dał się złapać Daniel Mikołajewski, który miał już na swoim koncie bramkę i asystę. Duże szczęście mieli podopieczni trenera Włodarskiego, kiedy Niemcy najpierw trafili w ciągu kilku sekund najpierw w poprzeczkę, a następnie w słupek. Minutę później nasza drużyna nie miała już tyle szczęścia i przy stałym fragmencie po dośrodkowaniu piłkę głową do siatki trącił Paris Brunner, wyrównując. Polacy próbowali wyjść na prowadzenie, napierając na obronę rywali, jednak to drużyna pod wodzą Wucka zdominowała i wyszła na prowadzenie po trafieniu Charlesa Herrmanna. Spotkanie nie zwalniało, tak samo jak Biało-czerwoni, i trzy minuty po stracie bombą od słupka popisał się Filip Wolski, przywracając nadzieję wynikiem 3:3. Trzymając się powiedzenia, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, nasi rywale po dziesięciu minutach remisu znów strzelili, a dokładnie Assan Ouedraogo, który chwilę później zszedł z boiska. Nasza sytuacja poważnie się skomplikowała, gdy po trzech minutach Noah Darvich podwyższył na 5:3. Polacy nie zdołali już odwrócić losów spotkania i to Niemcy zagrają w finale.
Polska - Niemcy 3:5 (2:1)
Bramki: 7' Mikołajewski, 22' Moerstedt, 31' Borys, 57' Brunner, 65' Herrmann, 68' Wolski, 79' Ouedraogo, 83' Ramsak
Kartki: 34' Wolski, 46' Ouedraogo, 56' Skoczylas, 59' Mikołajewski, 75' Darvich
Składy :
Polska: Piekutowski - Szala (Adamczyk) - Orlikowski - Gurgul - Kolanko (Krzyżanowski) - Borys (Sznaucner) - Brzyski - Rejczyk - Wolski - Skoczylas (Huras) - Mikołajewski (Tomczyk)
Niemcy: Schmitt - Kabar - Bulut - Jeltsch - da Silva Moreira - Ouedraogo (Dardai) - Harchaoui (Osawe) - Brunner (Malanga) - Darvich - Herrmann (Odogu) - Moerstedt (Ramsak)
Sędzia: Ocenas M.