Mistrzostwa Europy U17: trzeci tie-break Polek i porażka 2:3 z Chorwacją
Daria Jańczyk

Mistrzostwa Europy U17: trzeci tie-break Polek i porażka 2:3 z Chorwacją

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 13.07.2023, 17:00

Polskie siatkarki U17 podczas mistrzostw Europy po raz kolejny zafundowały kibicom pięć setów emocji. Niestety Biało-Czerwone w swoim trzecim meczu grupowym przegrały z Chorwacją po tie-breaku.

 

Dwa mecze i dziesięć setów, tak wyglądał początek Polek na czempionacie Starego Kontynentu w kategorii U17. Podopieczne Krzysztofa Janczaka najpierw uległy ekipie z Włoch, by potem pokonać Holenderki. W czwartek czekała ich walka z Chorwacją, która wygrała swoje oba spotkania.

 

Biało-Czerwone świetnie rozpoczęły mecz, od razu odskakując na 1:5 po punkcie zagrywką Nataszy Ornoch. Chorwatki jednak obudziły się po słabym początku i z akcji na akcję prezentowały coraz lepszą grę. Tym samym po ataku Ivy Ucović na tablicy wyników widniał remis. Mimo wyrównania Polki nie oddały prowadzenia, a po chwili ponownie zbudowały sobie kilkupunktową przewagę - 13:17. Chorwatki jednak broni nie złożyły i po fantastycznej pogoni w końcówce najpierw doprowadziły do remisu(23:23), a chwilę później cieszyły się z wygranego seta, kończąc go punktowym blokiem.

 

W drugiej partii początek znów należał do reprezentantek Polski. Natasza Ornoch nie wstrzymywała ręki na zagrywce i po świetnej serii w jej wykonaniu tablica wyników pokazała 7:1 dla naszej drużyny. I tym razem jednak znakomity początek nie wystarczył. Chorwatki stopniowo odrabiały straty i przy stanie 12:12 doprowadziły do remisu. Od tego momentu długo gra toczyła się punkt za punkt. Przerwały ją siatkarki z Bałkanów, które dzięki świetnym zagrywkom Klary Vasilj w końcówce wypracowały sobie kilka „oczek” przewagi - 21:18. Chorwatki nie zmarnowały swoich szans, dopisując kolejnego seta do swojego dorobku po ataku Masy Mlinar.

 

Postawione pod ścianą Polki w trzeciej odsłonie ponownie od początku próbowały narzucić swoje warunki gry, rozpoczynając od prowadzenia 6:0. Tym razem ich przewaga nie stopniała tak szybko, jak w poprzednich setach, ale Chorwatki cały czas uparcie goniły wynik. Gdy jednak rywalki były już blisko remisu, podopieczne Krzysztofa Janczuka odpowiedziały fantastyczną serią. W polu serwisowym brylowała Natasza Ornoch i Biało-Czerwone powróciły do wysokiego prowadzenia - 12:19. Mimo pokaźnej przewagi w końcówce zrobiło się trochę nerwowo. Chorwatki zbliżyły się na kilka „oczek”, ale Polki i ten atak odparły, wygrywając seta po błędzie Leni Ivković.

 

Czwarty set niemal od samego początku był bardzo wyrównany. Obie ekipy długo szły ramię w ramię, a niewielka przewaga szybko była niwelowana przez rywalki. W szeregach zespołu z Bałkanów świetnie prezentowała się przyjmująca Masa Milnar, z kolei w polskiej drużynie w dalszym ciągu brylowała Natasza Ornoch. Żadna z ekip na przestrzeni seta nie potrafiła wypracować i utrzymać przewagi, dlatego jego losy rozstrzygnęły się w końcówce. Po ataku Gabrieli Robińskiej Polki odskoczyły na 21:19, a punkt na wagę zwycięstwa w secie zdobyła Natasza Ornoch.

 

Walka Biało-Czerwonych przyniosła efekty w postaci tie-breaka. Tam również nie brakowało wyrównanej walki. Jako pierwsze dwupunktową przewagę wypracowały Chorwatki, ale wynik bardzo szybko się odwrócił - 3:5. Przy zmianie stron jednak na prowadzenie wróciły rywalki z Bałkanów i mimo starań Polek nie pozwoliły go sobie odebrać. Zwycięski punkt dla Chorwacji zdobyła Masa Milnar.

 

Chorwacja - Polska 3:2 (25:23, 25:21, 22:25, 22:25, 15:13)

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.